Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Non timete!
Minister zdrowia zawierzył służbę zdrowia Najjaśniejszej Panience, Królowej Polski, więc żaden koronawirus nam niestraszny.
Minister zdrowia zawierzył służbę zdrowia Najjaśniejszej Panience, Królowej Polski, więc żaden koronawirus nam niestraszny.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Pod warunkiem, że ta panienka nie jest jednym wielkim wirusem.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A to już osobne jebajka.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Curve your mother.
Od paru dni czujowo się chuję. Rozkłada mnie jakiś duży zaraz z wielkimi zębami.
Chciałem iść do internoida rejonowego.
Terminy na przyszły tydzień.
Curve your mother.
Jak zadzwonię do straży pojaranej, że mi się chałupa fajczy, to też mi powiedzą, że najbliższy wolny termin mają za dwa tygodnie?
Curve your mother.
Od paru dni czujowo się chuję. Rozkłada mnie jakiś duży zaraz z wielkimi zębami.
Chciałem iść do internoida rejonowego.
Terminy na przyszły tydzień.
Curve your mother.
Jak zadzwonię do straży pojaranej, że mi się chałupa fajczy, to też mi powiedzą, że najbliższy wolny termin mają za dwa tygodnie?
Curve your mother.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie narzekaj, wczoraj zapchał mi się komin.
Akurat wtedy kiedy napaliłam w piecu aby nagrzać wodę na kąpiel.
Było miło, siedziałam i oglądałam TV tylko trochę dym gryzł w oczy.
Dzisiaj w domu śmierdzi jak w smolarni.
Rok temu w wigilię właziłam po 22-ej po ośnieżonym dachu na komin bo zatkało się na dębowo. Płakałam i czołgałam się po tym jebanym dachu.
Mam ambiwalentny stosunek do mojego domu.
Podpalić/niepodpalić
Akurat wtedy kiedy napaliłam w piecu aby nagrzać wodę na kąpiel.
Było miło, siedziałam i oglądałam TV tylko trochę dym gryzł w oczy.
Dzisiaj w domu śmierdzi jak w smolarni.
Rok temu w wigilię właziłam po 22-ej po ośnieżonym dachu na komin bo zatkało się na dębowo. Płakałam i czołgałam się po tym jebanym dachu.
Mam ambiwalentny stosunek do mojego domu.
Podpalić/niepodpalić
- vid3
- Posty: 8572
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
....spoko, ja mam najbliżej
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Robimy! Z Tanatosem jako podczaszym!
Dodano po 7 minutach 17 strzałach znikąd:
A propos dzbana - Paul Drasch i Pietrek się pojawili na Grochowie, na Terespolskiej... Yyy… na AO znaczy.
Dodano po 7 minutach 17 strzałach znikąd:
A propos dzbana - Paul Drasch i Pietrek się pojawili na Grochowie, na Terespolskiej... Yyy… na AO znaczy.