moje rozne "hobby"

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2492
Rejestracja: 11.2016

Re: moje rozne "hobby"

#91

Post autor: sorevell »

Ostatnio też trochę jeździmy we trójkę. Ładnych kilka lat temu kupiłem sobie starą kolarzówkę Batavusa i trochę ją mechanicznie ogarnąłem - taki pomysł na rower, po którym ewentualnie machnę ręką jak mi go ktoś ukradnie z klatki schodowej. Martyna ma z kolei Gazellę. Ostatnio z młodą w foteliku śmigaliśmy po kilkadziesiąt km po dziurawych podrzędnych drogach Podlasia.

Obrazek
puch24

Re: moje rozne "hobby"

#92

Post autor: puch24 »

Ja zaczynałem cyklować w czasach, gdy wybór był pomiędzy Pelikanem, Flamingiem a Czajką, a później pomiędzy Wigrami 3 i... brakiem Wigier 3. Rower to był po prostu rower, nikt nie dobierał ramy do rozmiarów człowieka, itd. Siodełka były dwóch typów: niewygodne i bardzo niewygodne. ;-) Itd.
I zatrzymałem się na tym etapie wiedzy o rowerze.
zdyboo

Re: moje rozne "hobby"

#93

Post autor: zdyboo »

Szacun za śmiganie kilkadziesiąt km na miejskiej kozie. Miałem dwa takie rowery, raczej lepsze niż gorsze, Kettlera i Unibike, kilka lat na nich jeździłem. Pamiętam, że po pierwszej jeździe, która przekroczyła 20 km odkryłem nowe miejsca na mięśniowej mapie dupy. Nie przypuszczałem, że może mnie dupa boleć od siodełka rowerowego, a jednak. Druga sprawa to pozycja, tam się siedzi wyprostowanym, zatem nie ma się jak zaprzeć o kierownicę wszystko idzie z nóg. Podlasie płaskie jest, to może i nie ma problemu, ale ja pamiętam, ze każdy podjazd, nawet taki pod estakadę, to był spory wysiłek. Poza tym każdy strzał w tylne koło przenosi się na kręgosłup. Raczej nie wrócę na ten typ roweru, ostatni raz dwa lata temu w Rotterdamie i Amsterdamie, ale wypożyczonemu roweru się w szprychy nie zagląda.

U mnie rower był jakoś od zawsze, nauczyłem się jeździć na Reksiu i to był pierwszy rower w którym pękłem ramę, jak się okazało weszło mi to w krew (cztery jak do tej pory). Potem był Wigry 2, którego w postaci ramy i przedniego koła dostałem od chrzestnego. Z tatą wspólnie go wyremontowaliśmy do stanu świetności. Wtedy śrubkowanie przy rowerze weszło mi w krew. Wigry jakieś chuje ukradły z piwnicy. Potem był czechosłowacki BMX, a potem już MTB, najpierw tanie, potem droższe. Po drodze jakieś trekingi, crossy. Szosówki nigdy nie miałem na przykład.

Teraz jest wszystko, tylko czasem kasy na to brak.
nordenvind

Re: moje rozne "hobby"

#94

Post autor: nordenvind »

sorevell pisze: 01 lip 2019, 22:41 Ostatnio też trochę jeździmy we trójkę. Ładnych kilka lat temu kupiłem sobie starą kolarzówkę Batavusa i trochę ją mechanicznie ogarnąłem - taki pomysł na rower, po którym ewentualnie machnę ręką jak mi go ktoś ukradnie z klatki schodowej. Martyna ma z kolei Gazellę. Ostatnio z młodą w foteliku śmigaliśmy po kilkadziesiąt km po dziurawych podrzędnych drogach Podlasia.

Obrazek
Weź Ty się odwal od "dziurawych podrzędnych dróg Podlasia" :mrgreen:
puch24

Re: moje rozne "hobby"

#95

Post autor: puch24 »

A co, macie tam gładkie jak szkło autostrady? :mrgreen:
nordenvind

Re: moje rozne "hobby"

#96

Post autor: nordenvind »

Na przykład S8, teraz to ekspresówka 4pasmowa do Wawy.
Jeszcze parę lat temu odcinek od granicy woj. Podlaskiego do stolicy zawsze był w gorszym stanie technicznym.
Zimą od Ostrowi Mazowieckiej jechało się z duszą na ramieniu ze względu na bardzo słabe utrzymanie drogi,
nieadekwatne i zazwyczaj spóźnione w stosunku do warunków atmosferycznych.
Nie tylko mnie dziwił fakt, że tak bogate województwo nie radzi sobie z takimi sprawami...
puch24

Re: moje rozne "hobby"

#97

Post autor: puch24 »

To wyraża stosunek stolycy do tzw. zadupi. ;-)
gavin

Re: moje rozne "hobby"

#98

Post autor: gavin »

Kurde ładne te rowerki Zbdbybdo i żem poszedł do piwnicy i wytargałem swój bajk. No i wyczytołech, że mam rama Accennntt El Nino dość letka. No i kurde jakbym se takie łyse ompony założył to może też by było spoko. .... hmmmm

Zbycho jakie masz te ompony?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38800
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: moje rozne "hobby"

#99

Post autor: wpk »

Prawdziwi fotograferzy jeżdżą na RAWkach.
gavin

Re: moje rozne "hobby"

#100

Post autor: gavin »

to dobrze że jestem podrabiany
ODPOWIEDZ