Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)

[wpk]

No żeby stalkować i trollować.

[samek]

Problem forum N jest taki, ale pewnie i wszystkich for foto, że skoro są tam sami fotografujący zawodowo czy też amatorsko to nie ma naturalnego odbiorcy, znaczy konsumenta, tych fotek.
Idea wrzucania fotki i że niby pozostali będą coś tam qrwa merytoryczne pisać już dawno sie przeżyła. Nikt nie jest zainteresowany tymi fotami, ma swoje, ma instagramy, 500pxy, czy też inne portale strony i nie wiadomo co jeszcze.
Skoro na forum nikoniarzy ciężko jest zaszczepić "wątki zbiorowe" co by jeszcze mogło chwytać (no te rawko zbawy niby działają) to powoli traci to rację bytu jako forum fotograficzne. Pozostaje tylko pitolenie o sprzęcie, o niczym, itp. dla zabawy, zabicia czasu, z przyzwyczajenia. No bo po co poza tym ?

Hehe. No odkrywca normalnie
Mówisz, że idea dawno się przeżyła? A istniała w realu kiedyś?
Nie chciałbym nadmiernie generalizować (a i tak zjawi się Owain i mnie opergoli), ale cały nasz żywot, to poszukiwanie jakiegoś odbiorcy. Abyśmy jakoś zostali zauważeni, a najlepiej docenieni.
Dlaczegóż to niby miało by ominąć brać fotografującą?
Że niby na początku nikon.org.pl było inaczej? No może troszkę, ale tyci.
To jest kurde tylko internet. Pierwsze medium (na taką skalę), które pozwoliło nie tylko odbierać info, ale i dać swój wkład. Co natychmiast wykorzystaliśmy z całą dostępną nam głupotą.
Może średnie zjawisk trochę się różnią. Dziś szczytujemy na maxa.

[wpk]

Raczej sczytujemy.

[Owain]

Wyznawca w gorącej (zbyt) wodzie kąpany kurczy się o ok. dwa rozmiary

Magda, nie wiem jak tam u Was na północy (Północy?) ale u nas to raczej w zimnej wodzie się kurczy...

Dodano po 7 minutach 47 strzałach znikąd:

Nie chciałbym nadmiernie generalizować (a i tak zjawi się Owain i mnie opergoli)...

Ależ Mistrzu! Ja spijam z ust Twych prawdy, które są pomocą w mym życiu nieocenioną. Rzeknij tylko Słowo, skreśl kilka Tez, a ja (ponoć wprawny w piórze) zostanę Twym autorem widmo i spiszemy jakiś Testamencik (Stary), Mahabharatę czy inną Eddę Starszą (no bo my już nie młodziaki). Piszę zupełnie serio, choć póki co niewiele Mądrości spłynęło na mnie z ust Twych Panie. Jako przykład tylko podam, że wahałem się czy iść na żenujący spektakl wyborami zwany. Ale zadałem sobie pytanie: co by zrobił samek? (pisanie Twego nicka, Panie, z małej litery przeszywa mnie niczym ognista włócznia, ale wiem, żeś tak nakazał, i że to część Próby). No i dzięki naukom Twym podjąłem decyzję by mieć to wszystko w dupie (Dupie) i nie iść.

[samek]

A nie mówiłem?

Ps.
A ja idę.

[samek]

Panowie... Prosze mi tylko nie psuc psionicznego forum...

A ktoś psuje?
My się tu wszyscy kochamy i mamy wspólnie ukierunkowane sympatie na Gwiezdne Wojny, Mercedesy i Kubicę.
Także spoko.

[samek]

...czy aby nie spowazniec...

Ja tam nie wiem o co chodzi, ale StarWarsy, starsy na masce i superstar Kubica, to poważne sprawy są.
Trochę niepoważny jest Owain, który sądzi, że mi dogryzając równocześnie osłabi mnie, a następnie namówi bym mu podarował kożuch.
A niedoczekanie jego.

[Owain]

Stare Warsy zawsze, Mercoklety to kolega Wups, ale Kubica? Pale Rider skrzyżowany z Jednorękim Bandytą - to chyba klimaty Herr Iksa.
Mój Mistrz znów wystawia mnie na próbę, którą wytrzymam.

[zdyboo]

Woytek, nie wiem na ile serio to było, ale jednak mogłeś kupić N, jak było na sprzedaż.

[Owain]

Woytek, nie wiem na ile serio to było, ale jednak mogłeś kupić N, jak było na sprzedaż.

I zdzbanować wszystkich.

Dodano po 43 minutach 29 strzałach znikąd:

Ja tam nie wiem o co chodzi, ale StarWarsy, starsy na masce i superstar Kubica, to poważne sprawy są.
Trochę niepoważny jest Owain, który sądzi, że mi dogryzając równocześnie osłabi mnie, a następnie namówi bym mu podarował kożuch.
A niedoczekanie jego.