Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
pool biczys
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Właśnie sołtys przywiózł nakaz płatniczy - podatek rolny i od nieruchomości na rok 2020.
W stosunku do 2019 wzrost o prawie 61%.
W stosunku do 2019 wzrost o prawie 61%.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dziwisz się? Od początku roku żarcie podrożało o nawet 20% czasami.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie dziwię.
Przyglądam dobrej zmianie tylko.
Przyglądam dobrej zmianie tylko.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Szkoda głaskokranu strzępić...
- poor
- Rich poor
- Posty: 4084
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
U mnie 10% więcej, w Świętokrzyskim musiało się bardzo poprawić łobywatelom.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Najbardziej zabawne jest to, że głównie chodzi o stodołę.
Stawka podatku rolnego za ha fizyczny: 267.50 -> 292.30 zł, czyli wzrost o 9.3%.
Stawka za m2 powierzchni w budynku mieszkalnej: 0.50 -> 0.60 zł, czyli wzrost o 20.0%.
Stawka za m2 powierzchni w budynku pozostałej: 2.02 -> 3.50 zł, czyli wzrost o 73.2%.
Kurwa, chyba sobie przekwalifikuję stodołę na powierzchnię mieszkalną, bo w końcu mam w niej podłogi, okna, meble, no i koty w niej czasem sypiają.
Stawka podatku rolnego za ha fizyczny: 267.50 -> 292.30 zł, czyli wzrost o 9.3%.
Stawka za m2 powierzchni w budynku mieszkalnej: 0.50 -> 0.60 zł, czyli wzrost o 20.0%.
Stawka za m2 powierzchni w budynku pozostałej: 2.02 -> 3.50 zł, czyli wzrost o 73.2%.
Kurwa, chyba sobie przekwalifikuję stodołę na powierzchnię mieszkalną, bo w końcu mam w niej podłogi, okna, meble, no i koty w niej czasem sypiają.
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Eee tam, to wszystko *uj, w czwartek skończyłem wszelkie remontowe poprawki na piętrze.
W między-czasie byłem na dwie-trzy godziny w nowej firmie, zobaczyć co z czym i jak, lekkie przerażenie mnie ogarnęło, bo będę miał robić coś z czym totalnie nigdy wcześniej nie miałem doczynienia, ale to pikuś, ponad pięć lat temu było dokładnie tak samo, też wdrażałem się w branżę dla mnie zupełnie nieznaną i dałem radę, to teraz pewnie też dam, jak nie to zawsze mogę swojego biznesa rozstworzyć.
Wracam do domu, pora zacząć robić półki przy kominku, ale coś mi się jedna ściana od strony okna taka delikatna wydaje... stuk, stuk, chrup, chrup... jebana płyta cementowo-azbestowa!!
No i *uj bombki szczelił! Straciłem kilka godzin w councilu na załatwianie odbioru tego gówna, ale i tak jestem szczęśliwy że mogę to sam zdemontować, oczywiście w stroju jak bym miał z koronawirusem się w szranki wdawać!
Szczęście w tym że tego gówna raptem 4-5 m2 wszystkiego, sprawdziłem wszystkie inne ściany i tylko w jednym miejscu to gówno znalazłem.
W ten oto sposób plan zakończenia poprawek na parterze do końca tygodnia poszedł się kochać!
Za tydzień zaczynam pracę, potem wyjazd na wakacje, nawet Voitków nie miałem kiedy przetestować bo w weekend stormiło jak pojebane!
Ciekawe co znajdę jak zacznę poprawki w piwnicy..
W między-czasie byłem na dwie-trzy godziny w nowej firmie, zobaczyć co z czym i jak, lekkie przerażenie mnie ogarnęło, bo będę miał robić coś z czym totalnie nigdy wcześniej nie miałem doczynienia, ale to pikuś, ponad pięć lat temu było dokładnie tak samo, też wdrażałem się w branżę dla mnie zupełnie nieznaną i dałem radę, to teraz pewnie też dam, jak nie to zawsze mogę swojego biznesa rozstworzyć.
Wracam do domu, pora zacząć robić półki przy kominku, ale coś mi się jedna ściana od strony okna taka delikatna wydaje... stuk, stuk, chrup, chrup... jebana płyta cementowo-azbestowa!!
No i *uj bombki szczelił! Straciłem kilka godzin w councilu na załatwianie odbioru tego gówna, ale i tak jestem szczęśliwy że mogę to sam zdemontować, oczywiście w stroju jak bym miał z koronawirusem się w szranki wdawać!
Szczęście w tym że tego gówna raptem 4-5 m2 wszystkiego, sprawdziłem wszystkie inne ściany i tylko w jednym miejscu to gówno znalazłem.
W ten oto sposób plan zakończenia poprawek na parterze do końca tygodnia poszedł się kochać!
Za tydzień zaczynam pracę, potem wyjazd na wakacje, nawet Voitków nie miałem kiedy przetestować bo w weekend stormiło jak pojebane!
Ciekawe co znajdę jak zacznę poprawki w piwnicy..