Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dobrze, tak zrobię. Dziękuję Tomciu <3 Lekki paradoks, że ten NFZ jest 2 minuty od mojego bloku no ale przecież BARYKADA
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Żadnego walenia patykiem w parapet, rozmów przez okno itp?
Może mają jakąś skrzynkę podawczą na wejściu?
Może mają jakąś skrzynkę podawczą na wejściu?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mają skrzynkę na listy przypiętą do drzwi z napisem - "TU WKŁADAĆ" serio..
Więc boję się tak bez potwierdzenia ...
Więc boję się tak bez potwierdzenia ...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja bym włożył.
Poza tym co Ci szkodzi, zawsze szybciej niż pocztą. Poza tym emil i wiszenie na telefonie.
Bezpieczniej pół dnia próbować się dodzwonić niż iść na pocztę, odstać swoje w kolejce. Jak jeszcze trafisz na godziny seniorów, to się odbijesz od drzwi. U mnie poczta wiosną była otwarta krócej i chyba tylko raz w tygodniu popołudniu.
Jak masz blisko paczkomat to nadaj pismo kurierem. Ja tak robiłem, bo staram się mieć wyjebane na pocztę. Trochę to droższe niż polecony na poczcie, ale szybciej dotrze i też masz potwierdzenie nadania i też możesz śledzić przebieg przesyłki. Jedyne co to trzeba sobie samemu wydrukować list przewozowy.
Poza tym co Ci szkodzi, zawsze szybciej niż pocztą. Poza tym emil i wiszenie na telefonie.
Bezpieczniej pół dnia próbować się dodzwonić niż iść na pocztę, odstać swoje w kolejce. Jak jeszcze trafisz na godziny seniorów, to się odbijesz od drzwi. U mnie poczta wiosną była otwarta krócej i chyba tylko raz w tygodniu popołudniu.
Jak masz blisko paczkomat to nadaj pismo kurierem. Ja tak robiłem, bo staram się mieć wyjebane na pocztę. Trochę to droższe niż polecony na poczcie, ale szybciej dotrze i też masz potwierdzenie nadania i też możesz śledzić przebieg przesyłki. Jedyne co to trzeba sobie samemu wydrukować list przewozowy.
- vid3
- Posty: 8567
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A Pinokio nie wspominał coś o sanatoriach w kontekście żółto/czerwono/czarnym ?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Chyba tylko w takim, że basenów w nich nie zamknął.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To myślisz, żeby to równorzędnie zrobić - w sensie włożyć to raz, dwa nadać kurierowi i majle - na raz dla pewności?zdyboo pisze: ↑18 paź 2020, 17:49 Ja bym włożył.
Poza tym co Ci szkodzi, zawsze szybciej niż pocztą. Poza tym emil i wiszenie na telefonie.
Bezpieczniej pół dnia próbować się dodzwonić niż iść na pocztę, odstać swoje w kolejce. Jak jeszcze trafisz na godziny seniorów, to się odbijesz od drzwi. U mnie poczta wiosną była otwarta krócej i chyba tylko raz w tygodniu popołudniu.
Jak masz blisko paczkomat to nadaj pismo kurierem. Ja tak robiłem, bo staram się mieć wyjebane na pocztę. Trochę to droższe niż polecony na poczcie, ale szybciej dotrze i też masz potwierdzenie nadania i też możesz śledzić przebieg przesyłki. Jedyne co to trzeba sobie samemu wydrukować list przewozowy.
Dodano po 36 strzałach znikąd:
Nie wiem właśnie, nic nie mogę znaleźć ;/
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Trochę flood, ale skoro nie można się dodzwonić, to ja bym atakował wszystkimi drogami.
Mój tato jutro zaczyna zabiegi w komorze krio, zatem jak tego mu nie odwołali to tym bardziej sanatoria działają. Oczywiście to się może za chwilę zmienić, ale póki co, jedyny warunek przyjazdu do sanatorium to negatywny wynik testu na covid.
Mój tato jutro zaczyna zabiegi w komorze krio, zatem jak tego mu nie odwołali to tym bardziej sanatoria działają. Oczywiście to się może za chwilę zmienić, ale póki co, jedyny warunek przyjazdu do sanatorium to negatywny wynik testu na covid.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Okej, to będę działać. Dzięki. Trzymam kciuki za rodziców, żeby jednak podreperowali zdrowie a nie na odwrót
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie bój, nie bój... Sami z Ciebie zrezygnują.