Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
ale imadło zajebiste no nie?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To też na ten wypadek.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14712
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Było fajnie. Dobranoc.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Piotr, prośba:
Gdy będziesz wychodził z kotem na nocny spacer podejdź pod czelnikowy blok i zobacz, czy z jego tarasu nie kapie krew.
Gdy będziesz wychodził z kotem na nocny spacer podejdź pod czelnikowy blok i zobacz, czy z jego tarasu nie kapie krew.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Od razu krew. Może po prostu piątkowy hajneken, dziweczki, karły roznoszące koks na złotych tacach, bicze, kajdanki, jaja w imadle itp.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
I Piotr jako zamtuzpapa?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14712
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
10 browarów + depresja. Przepraszam.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Miałem na studiach kolegę Marka. Ni to metal, ni to depesz. Nosił ramoneskę co mu chyba rodzice kupili na początek studiów, bo przez pierwszy semestr jebała martwą świnią. Choć już bliżej sesji zimowej nie trzeba było od Marka uciekać.
Marek miał w zwyczaju po weekendzie informować wszystkich zainteresowanych i tych niezainteresowanych też ile to wypił na imprezie w weekend. I zwykle wyglądało to tak, że Marek w poniedziałek podchodził do nas i mówił: ""Ale impreza, mówię wam, 10 browarów."
Może zatem piłeś z Markiem?
Marek miał w zwyczaju po weekendzie informować wszystkich zainteresowanych i tych niezainteresowanych też ile to wypił na imprezie w weekend. I zwykle wyglądało to tak, że Marek w poniedziałek podchodził do nas i mówił: ""Ale impreza, mówię wam, 10 browarów."
Może zatem piłeś z Markiem?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14712
- Rejestracja: 11.2016