Dupa
Re: Dupa
Niby tak z ta władzą, a mówią, że prawdziwa władza jest w ssamorządach.
Dodano po 1 minucie 40 strzałach znikąd:
A senssei Tuleia ma wszystkich w dupie i uj. On nic nie uznaje co mu sie nie poodoba, i to jet gosć.
Dodano po 1 minucie 40 strzałach znikąd:
A senssei Tuleia ma wszystkich w dupie i uj. On nic nie uznaje co mu sie nie poodoba, i to jet gosć.
Re: Dupa
Sandor, wiesz, co mnie kiedyś wkurwiło maksymalnie?
Wywiad z Matołuszem Morawieckim, zanim jeszcze został tfu premierem, a był wtedy ministrem czegoś tam. Wywiad był dla Deutche Welle, a prowadzony był po angielsku przez Tima Sebastiana, byłego korespondenta BBC z Warszawy.
Tim Sebastian zapytał Mateusza o zdanie wygłoszone kiedyś przez jego ojca Kornela, że "prawo czy konstytucja nie jest najważniejsze". I Morawiecki zgodził się ze zdaniem ojca, że obowiązujące prawo wcale nie jest najważniejsze. Na to Tim Sebastian, z niejakim zdziwieniem w szeroko otwartych oczach: "Ależ, panie premierze, przecież to jest OBOWIĄZUJĄCE PRAWO!"
Jako człowiek Zachodu, Tim Sebastian ma głęboko wdrukowane przekonanie, że PRAWO to jest PRAWO, i, kto jak kto, w państwie prawa władza nie może go sobie obchodzić, naginać czy wprost łamać, i to bezkarnie.
Niektórzy moi zachodni znajomi po prostu nie mogą pojąć tego, że w Polsce legalna władza tak sobie po prostu lekce poczyna z obowiązującym prawem.
A to zniechęca ludzi i firmy z zagranicy do kontaktów i współpracy czy inwestycji, bo oni oczekują stabilności i przewidywalności postępowania, czyli przestrzegania obowiązującego prawa.
Jedna z moich zagranicznych znajomych prowadzi niewielką firmę i chciała zorganizować sobie tu mały "foothold", w czym prawdopodobnie miałbym jej pomóc.
No i chyba nic z tego nie wyjdzie...
Oni nie chcą mieć do czynienia z państwem, w którym pospieszne głosowanie o 2 w nocy może postawić wszystko na głowie.
Wywiad z Matołuszem Morawieckim, zanim jeszcze został tfu premierem, a był wtedy ministrem czegoś tam. Wywiad był dla Deutche Welle, a prowadzony był po angielsku przez Tima Sebastiana, byłego korespondenta BBC z Warszawy.
Tim Sebastian zapytał Mateusza o zdanie wygłoszone kiedyś przez jego ojca Kornela, że "prawo czy konstytucja nie jest najważniejsze". I Morawiecki zgodził się ze zdaniem ojca, że obowiązujące prawo wcale nie jest najważniejsze. Na to Tim Sebastian, z niejakim zdziwieniem w szeroko otwartych oczach: "Ależ, panie premierze, przecież to jest OBOWIĄZUJĄCE PRAWO!"
Jako człowiek Zachodu, Tim Sebastian ma głęboko wdrukowane przekonanie, że PRAWO to jest PRAWO, i, kto jak kto, w państwie prawa władza nie może go sobie obchodzić, naginać czy wprost łamać, i to bezkarnie.
Niektórzy moi zachodni znajomi po prostu nie mogą pojąć tego, że w Polsce legalna władza tak sobie po prostu lekce poczyna z obowiązującym prawem.
A to zniechęca ludzi i firmy z zagranicy do kontaktów i współpracy czy inwestycji, bo oni oczekują stabilności i przewidywalności postępowania, czyli przestrzegania obowiązującego prawa.
Jedna z moich zagranicznych znajomych prowadzi niewielką firmę i chciała zorganizować sobie tu mały "foothold", w czym prawdopodobnie miałbym jej pomóc.
No i chyba nic z tego nie wyjdzie...
Oni nie chcą mieć do czynienia z państwem, w którym pospieszne głosowanie o 2 w nocy może postawić wszystko na głowie.
Re: Dupa
Dziś głosują i wchodzi za 2 tygodnie, taka praktyka. W tamtym roku było takich kilka zmian że ciężko nadążyć z oprogramowaniem we firmie i czasem nie wiadomo jaka interpretacja, tak jest mało czasu. Tak było z odwróconym vatem, który zamienili m.in na podzieloną płatność i te swoje kurwa "towary wrażliwe".
Dodano po 1 minucie 37 strzałach znikąd:
A numeru do tego swego rejestru śmieci do dziś nie dali. Następnie rejestr kurwa beneficjentów.
Oni sami nie wiedzą co i po co tworzą.
Dodano po 1 minucie 37 strzałach znikąd:
A numeru do tego swego rejestru śmieci do dziś nie dali. Następnie rejestr kurwa beneficjentów.
Oni sami nie wiedzą co i po co tworzą.
Re: Dupa
Ja jestem prosty człowiek, ale wydaje mi się, że prawo powinno być dla ludzi, a nie odwrotnie. Te nasze "prawo" zosstało ustanowione przez Kiszczaka i jego uczniów. Zachodni znajomi? Mają takie prawo do którego my dążymy, za wyjątkiem spraw swiatopoglądowwych, czyli aborcji, eutanazji, pedałowania i robienia loda arabom.puch24 pisze: ↑08 cze 2020, 22:30 Sandor, wiesz, co mnie kiedyś wkurwiło maksymalnie?
Wywiad z Matołuszem Morawieckim, zanim jeszcze został tfu premierem, a był wtedy ministrem czegoś tam. Wywiad był dla Deutche Welle, a prowadzony był po angielsku przez Tima Sebastiana, byłego korespondenta BBC z Warszawy.
Tim Sebastian zapytał Mateusza o zdanie wygłoszone kiedyś przez jego ojca Kornela, że "prawo czy konstytucja nie jest najważniejsze". I Morawiecki zgodził się ze zdaniem ojca, że obowiązujące prawo wcale nie jest najważniejsze. Na to Tim Sebastian, z niejakim zdziwieniem w szeroko otwartych oczach: "Ależ, panie premierze, przecież to jest OBOWIĄZUJĄCE PRAWO!"
Jako człowiek Zachodu, Tim Sebastian ma głęboko wdrukowane przekonanie, że PRAWO to jest PRAWO, i, kto jak kto, w państwie prawa władza nie może go sobie obchodzić, naginać czy wprost łamać, i to bezkarnie.
Niektórzy moi zachodni znajomi po prostu nie mogą pojąć tego, że w Polsce legalna władza tak sobie po prostu lekce poczyna z obowiązującym prawem.
A to zniechęca ludzi i firmy z zagranicy do kontaktów i współpracy czy inwestycji, bo oni oczekują stabilności i przewidywalności postępowania, czyli przestrzegania obowiązującego prawa.
Jedna z moich zagranicznych znajomych prowadzi niewielką firmę i chciała zorganizować sobie tu mały "foothold", w czym prawdopodobnie miałbym jej pomóc.
No i chyba nic z tego nie wyjdzie...
Oni nie chcą mieć do czynienia z państwem, w którym pospieszne głosowanie o 2 w nocy może postawić wszystko na głowie.