Pieprzona choinka i prezenty pod nią
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
No chyba wiem, co miałem w domu.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14712
- Rejestracja: 11.2016
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
Ja jakoś w tym roku mam luz. Jako rekonwalescent nie muszę robić ciężkich zakupów, zresztą na wigilię idziemy do moich rodziców, teściowa też tam będzie, dwie godziny, luzik. Jeszcze jakąś wałówkę dostaniemy. Potem już sami, od kilku lat przekonaliśmy rodziców, że sobie odpoczną i sami odpoczniemy. Ula na pierwszy dzień świąt kupiła dwa małe bażanty, na Szczepana będziemy dojadać resztki, tudzież mamy zakupione rzeczy na tzw. Talerz Rozmaitości (sery, oliwki, łosoś, imbir marynowany, pseudo-kawior). Tylko co z choinką? Legendarne są zamiłowania kotów do masakrowania bombek...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8567
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
Popisowy numer kota z choinką to szybkie wejście po pniu.
Dodano po 40 strzałach znikąd:
Ubaw jest w trakcie odrywania kota od choinki.
Dodano po 40 strzałach znikąd:
Ubaw jest w trakcie odrywania kota od choinki.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
Właśnie.
Prezes, chwila, ale chyba Pan Pirx jest ważniejszy od pieprzonej choinki?
Zresztą, pożyjesz, zobaczysz... I przy okazji możesz zrobić serię zajebistych zdjęć.
Prezes, chwila, ale chyba Pan Pirx jest ważniejszy od pieprzonej choinki?
Zresztą, pożyjesz, zobaczysz... I przy okazji możesz zrobić serię zajebistych zdjęć.
- vid3
- Posty: 8567
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14712
- Rejestracja: 11.2016
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
Ja proponowałem, by dać spokój, ale moja ateistyczna żona pragnie tego pogańskiego symbolu
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
Habemus Satan.
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
My w tym roku bedziemy mieli drzewko po raz pierwszy od chyba 9 lat. Ostatnim razem mialem choinke jeszcze za kawalera, jakoś w okolicach moim urodzin (w lipcu) odwiedzający mnie z tej okazji znajomi,stwierdzili że teraz to już się nie opłaca go składać bo do kolejnych świąt już nie tak daleko. Potem już nie bawiłem się w drzewka, aż do teraz, pierwsze święta w swoim domu, żona się uparła.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
My, odkąd na wsi, najpierw kupowaliśmy drzewka żywe by je potem wsadzić.
Nie wszystkie przetrwały, ale kilka z nich ma się tak znakomicie, że stodołę przewyższyły.
I od kilku lat tylko czerpiemy z nich gałązki, by je, jako "choinkę", w domu udekorować.
Nie wszystkie przetrwały, ale kilka z nich ma się tak znakomicie, że stodołę przewyższyły.
I od kilku lat tylko czerpiemy z nich gałązki, by je, jako "choinkę", w domu udekorować.
Re: Pieprzona choinka i prezenty pod nią
Fczora przyjechalo sztucznie dżewko i jest pikne.
Po wielu latach kiedy była naturalna choinka,
przeważyły względy praktyczne takiego rozwiązania.
Po wielu latach kiedy była naturalna choinka,
przeważyły względy praktyczne takiego rozwiązania.