Rowerowe dyr-dymały

off-duty
ODPOWIEDZ
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#111

Post autor: zdyboo »

gavin pisze: 01 cze 2020, 20:39Jeszcze mnie zastanawia czy są jakieś amorki, które nie nurkują tak strasznie przy hamowaniu.
Powietrzne, jak sobie za twardo napompujesz, sprężynowe jak dasz za miękką sprężynę.
Chociaż ja w MTB mam 130 mm, napompowane, że SAG jest dokładnie wg tabeli dla mojej masy rowerowej, a i tak nurkuje przy hamowaniu. Mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, ale fizyki nie oszukasz. Masa pozorna przy hamowaniu przemieszcza się do przodu, powodując docisk przedniego koła do podłoża. Jak nie chcesz nurkowania wymień wideł na sztywny. Przy okazji poprawi się skuteczność hamowania.
wpk pisze: 01 cze 2020, 20:48Mnie zastanawia co innego - jaki rower ma najwięcej biegów, znaczy trybów?
Jeszcze do 11 biegowej kasety można sobie założyć korbę z trzema koronkami. Wtedy masz 33 biegi. Do 12 biegowej kasety już są w zasadzie tylko korby z blatem, choć Shimano ma dla 12 biegowych kaset jeszcze korby, przerzutki i manetki na dwa biegi. Nikt nie wie po co, ale mają. Jednak to daje tylko 24 biegi. Oczywiście można zostawić sobie korbę z trzema koronkami i założyć kasetę z 12 trybami, będzie 36 biegów.
Natomiast przy takiej ilości biegów trzeba sobie policzyć ile kombinacji oferuje takie samo przełożenie. No i podobnie jak w Ghostbusters nie wolno było krzyżować strumieni, tak nie powinno się krzyżować łańcucha, czyli używać jednocześnie np. największych zębatek w kasecie i w korbie. Zatem ilość biegów na papierze, a w rzeczywistości to dwie różne sprawy.
Z ciekawostek to jest taka niemiecka firma Rohloff, która słynie z piast wielobiegowych przeznaczonych do MTB. O ile Sachs/Sram i Shimano swoje piasty dedykują do jazdy co najwyżej trekingowej, tak Rohloff chwali się, że jeszcze nie mieli reklamacji piasty kompletnie zniszczonej. Piasty mają mocno drogie (chyba coś ponad 4,5 tys. PLNów), wymagające specjalnej ramy. W piastach nie ma sprężyny, która w jedną stronę zmienia biegi, potrzebne są dwie linki i w związku z tym potrzebne są specjalne uchwyty w ramie do dwóch linek. Mają nawet zupełnie swoje mocowanie tarczy hamulcowej na cztery śruby. Wydaje mi się, że dwa razy widziałem rower z taką piastą. Raz na pewno, ale wydaje mi się, że potem też i drugi raz. O dziwo w polskich górach.
Sram też produkował swego czasu piastę wielobiegową, do której można było zamocować kasetę. Obecnie Sturmey Archer ma taką piastę w swojej ofercie. 3 biegi w piaście i możliwość montażu kasety 8/9 biegów, ale w zasadzie można i 11 biegów, bębenek jest taki sam.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#112

Post autor: gavin »

Oni się tu podsmiechują z mojego bajka, ale jakby założyć porządny widelec to był by kawał rowera! Upgrade ze 1.5 tysia. Komponenty deore i wyżej. Kup pan taki w sklepie za 2 tysie. Powodzenia.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#113

Post autor: wpk »

2 tysie to kosztuje ten scyzoryk, co zalinkowałem.

Tomku, połączenie wewnętrznej przerzutki z zewnętrzną? I to nie wymaga zdublowanego sterowania?
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8572
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#114

Post autor: vid3 »

A w automacie to chodzi?
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#115

Post autor: zdyboo »

wpk pisze: 01 cze 2020, 21:382 tysie to kosztuje ten scyzoryk, co zalinkowałem.
Nie wiem tylko na ile ten scyzoryk jest przydatny praktycznie, bo Rohloff Speedhub to nie jest produkt kolekcjonerski. Użytkowa rzecz.
Tomku, połączenie wewnętrznej przerzutki z zewnętrzną? I to nie wymaga zdublowanego sterowania?
Oczywiście, ale założenie jest takie, że taką piastę z biegami w środku i kasetą na zewnątrz sprzęgasz z korbą tylko z blatem. Wtedy lewą manetką sterujesz biegami w piaście, a prawą przerzutką, miotasz łańcuchem po kasecie. SA twierdzi, że ich piasty są kompatybilne z wszystkimi typowymi manetkami do 3 biegów.

Jeszcze mi się przypomniały dwie ciekawe konstrukcje piast wielobiegowych.
Sram Automatix - który był niczym innym jak automatyczną skrzynią biegów dla rowerów. Miała tylko dwa biegi i była pozbawiona manetki. Pedałowałeś szybciej, zmieniała przełożenie na twardsze, wolniej, na lżejsze. Sram może i by rozwijał piasty automatyczne, ale zostały wyparte przez popularyzację rowerów ze wspomaganiem elektrycznym.
I były, a może nawet dalej są piasty dwubiegowe, gdzie biegi zmienia się kręcąc korbami w tył. Nie mam pojęcia kto to produkuje lub produkował, ale miałem okazję jeździć rowerem z taką piastą. Jak się chciało zmienić bieg, trzeba było lekko zakręcić w tył, tak z pół obrotu, było słychać niegłośne pyk i bieg był zmieniony. Jak się zakręciło mocniej do tyłu to torpedo zaczynało hamować rower. Biorąc pod uwagę, że był to jedyny hamulec w tym rowerze to cała jazda była jak sinusoida. Od patrzenia śmierci w oczy do beki, jaki śmieszny napęd i tak w sumie cały czas.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#116

Post autor: gavin »

Widziałem ten automat, wg mnie spoko to był pomysł. Jeszcze z regulacją "twardosci" tego automatu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#117

Post autor: wpk »

Tryby C i S?
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#118

Post autor: gavin »

zmiana koncepcji, pojeździłem i korba będzie 40-30-22 a w sumie to... a już nieważne
puch24

Re: Rowerowe dyr-dymały

#119

Post autor: puch24 »

A w sumie to kupisz nowy rower... ;-)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#120

Post autor: wpk »

Roweryk. :)
ODPOWIEDZ