Rowerowe dyr-dymały

[zdyboo]

Te brązowe i niebieskie ślady przegrzania mam na całej ramie. Nawet przy mocowaniu takich pierdół jak gwinty do bidonów czy uchwyty do przewodów. Author sobie wymyślił taki design ramy. Rama jest pomalowana tylko bezbarwnym lakierem. W zasadzie to malowanie było jedyną rzeczą jaka mi się nie podobała w tym rowerze. Wolałbym normalny lakier.
To co Marcin zaznaczył fioletowa strzałką to jest wygięty do środka kawałek rury. Ja oceniam głównie na podstawie tego co zostało na główce ramy. Tam zostało niewiele z rur górnej i dolnej za to dużo spawu. Wygląda jakby rura wyskoczyła z mufy, bo puściło lutowanie. Tyle, że to był spaw.
To nie był mój pierwszy lot nad kierownicą, nie było też pierwsze gwałtowne zatrzymanie przedniego koła na przeszkodzie. Nigdy jednak tak spektakularnie to się dla roweru nie zakończyło.

[vid3]

Jakieś fatum.
U mnie też pękł spaw na rurce.
Nie w rowerze, nie na pieńku, nie pode mną.
Zakończyło się szczęśliwie. Dupen klapen on the floor.

[wpk]

Będziesz apelował?
Czy reklamował?

[vid3]

Zastanowię się.
Teraz się pakuję.
A jutro jadę naaaad moooorzeeeee.
Focić mewy w Łebie.

[wpk]

Och!
Koniecznie zajrzyj do Rowów - to bardzo niedaleko - i pozdrów je ode mnie.

Dodano po 3 minutach 15 strzałach znikąd:
PS I niesamowitą Panią Irenę (Perelsztejn) "U Macieja", czyli w najlepszej i najstarszej smażalni w Rowach - od Wojtka i Joli z Buska.

[gavin]

Kwiatooooo!

[wpk]

Kwiatooooo!

Siekiera, motyka, statek w porcie,
Trzymał gavin palec w torcie.
Siekiera, motyka, tort spleśniał -
Gavin palec oblizał!

[gavin]

poezja taka bym żekł śirednia

[wpk]

poezja taka bym żekł śirednia

- dla gavina odpowiednia.

[gavin]

nikt już biednego gavia nie luuuuuubiiiiii