Rowerowe dyr-dymały

off-duty
ODPOWIEDZ
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#961

Post autor: zdyboo »

Marcin, na śliskie to tylko kolce.
Z tym, że one najlepiej sprawdzają się na typowej szklance. Jak jest gładko, ale ślisko. Jedzie się jak po czarnym wtedy. Jak jest taki rozjeżdżony śnieg, co to w dzień się roztapia, w nocy zamarza tworząc lodowe koleiny, to już jest gorzej, ale zauważalnie lepiej niż bez kolców. Opona się trochę ślizga, ale zaraz łapie przyczepność.
Natomiast kolce średnio się sprawdzają w kopnym śniegu.
Jako jedyny w fabryce jeżdżę na kolcach i jak się zdarzały ślizgawki, to reszta die hardów rowerowych zwykle mówił o glebach w drodze do pracy czy wręcz prowadzeniu roweru. Ja całą drogę na kołach, choć wolniej niż bez szklanki. No i bez gleb.
MZ warto, ale najlepiej jako drugi komplet kół. Kolcowane opony są bardzo ciężkie, mają duże opory toczenia na twardej nawierzchni bez lodu i bardzo hałasują. Ja obecnie mam jeden rower na kolcach i tanim osprzęcie do śniegowo - solnego syfu i drugi na normalne warunki, ale to ja. Wcześniej bawiłem się w przekładanie kół, bo zmiana samych opon to jest za dużo zabawy, aby to co chwilę robić.
aisoglaM

Re: Rowerowe dyr-dymały

#962

Post autor: aisoglaM »

Jak opny z kolcami moga jezdzic a się nie wbić tego mój mały możdżek nigdy nie ogarnie. 🙂
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#963

Post autor: zdyboo »

To są kolce bardziej z nazwy. Rdzeń z supertwardego węglika wolframu otacza grzybek ze stali. Grzybek zapobiega temu, aby kolec przebił gumę opony od środka.
Kolce w oponach rowerowych to pomniejszona wersją kolców w kijach trekingowych.
Takie kolce wystają na jakiś milimetr z opony.

Obrazek
cz4rnuch

Re: Rowerowe dyr-dymały

#964

Post autor: cz4rnuch »

Mam tylko jeden roweryk i chyba jestem zbyt leniwy na zmienianie kół w zależności od pogody. Może są jakieś bieżniki bez kolców specjalnie na zimę tak by się tym dało w miarę wygodnie jeździć do wiosny? W sumie mogę rower sprowadzić z domowej górki a reszta drogi do pracy jest już w miarę dobra. Nie wiem tylko jak takie chudziutkie oponki poradzą sobie jak więcej napada.
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#965

Post autor: zdyboo »

Są zimowe opony bez kolców. Polecałbym coś z wyraźnym bieżnikiem, poszukaj opon do roweru przełajowego.
Im szersze tym lepiej na śniegu, ale sporo można osiągnąć spuszczając nieco powietrza z opon, co jest standardową praktyką do jazdy po śniegu czy piasku.
aisoglaM

Re: Rowerowe dyr-dymały

#966

Post autor: aisoglaM »

AAaAaaa to takie malusie coś.. kolusie można powiedzieć, koleczenki. Malusie dziubaski a nie kolce... Mężczyźni!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#967

Post autor: wpk »

Ech, zaspokoić Margo... I umrzeć...
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Rowerowe dyr-dymały

#968

Post autor: Owain »

Polecam :P

Obrazek
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#969

Post autor: wpk »

Właśnie.
Prawdziwe kolce, nie jakieś spiłowane pizdryki.
aisoglaM

Re: Rowerowe dyr-dymały

#970

Post autor: aisoglaM »

Heheh Owejn to nawet rower ma gotycki :D
ODPOWIEDZ