Rowerowe dyr-dymały

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9415
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Rowerowe dyr-dymały

#41

Post autor: rbit9n »

gavin pisze: 28 maja 2020, 09:24 ale na duzym blacie i min kolonce nie da się ustawić tak żeby nie tarło, nie da sie juz mocniej linke napiąć i śruba h może tylko zrobić jeszcze gorzej.
tarło to mają pstrągi w potoku
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#42

Post autor: gavin »

przepraszam, poprawka: żeby nie trzeło
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38804
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#43

Post autor: wpk »

zdyboo pisze: 28 maja 2020, 09:25 Problemem może być zbyt szeroki łańcuch
Też miałem zbyt szeroki łańcuch w gałęzicy, czyli tak zwanej podkrzesywarce.
Tzn. chyba za szeroki, bo wycinając dziki bez z żywopłotu - bo bez bzu chciałem - zahaczyłem o murek, poszły iskry i łańcuch zrobił się węższy.
Ale potem nie chciał za bardzo ciąć, więc mogę Ci go, cny gavinie, ochfijarować.
abishai pisze: 28 maja 2020, 12:22 Może zmienić trzeba tytuł wątku na: Gavin i jego korba.
I to jest słuszna koncepcja.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#44

Post autor: gavin »

abo na wupsik bzi ahab
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38804
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#45

Post autor: wpk »

Gavin ibn Korba.
puch24

Re: Rowerowe dyr-dymały

#46

Post autor: puch24 »

"wycinając dziki bez z żywopłotu" zrobiło mi mindfuck... :-D
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38804
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#47

Post autor: wpk »

- Tak coś żem czuł - jak rzekłby nasz dobry gavin.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#48

Post autor: gavin »

tak coś żem czuł
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38804
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#49

Post autor: wpk »

:)
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#50

Post autor: zdyboo »

Żeby całkiem nie dostać korby, to rzecz o zużyciu.

W miniony weekend umyłem rower miastowy i przy okazji wyszło, że wypadałoby wymienić kółka przerzutki.

Obrazek

Na górze zużyte, na dole nówki sztuki, nieśmigane. Odpowiedź wyprzedzająca, ponieważ na pewno się znajdą tacy co zapytają.
Kółka zużyłem do takiego stanu w nieco więcej niż półtora roku. Pewnie ok. 3,5-4 kkm, ale za to w najgorszym, syfie jesieni i zimy. Rower miastowy, to jedyny mój rower z gabażnikiem, błotnikami (wachlarzami), dynamo w piaście i stałym oświetleniem. Taki rower użytkowy, co używam go jak pogoda jest syfiasta, a trzeba jechać i zarobić na kielonek chleba.
ODPOWIEDZ