Komputrowe dylematy ;)
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9430
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
- vid3
- Posty: 8567
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Komputrowe dylematy ;)
Też mam to gufno na kablu usb, czasami traci kontakt z rzeczywistością i muszę ją walnąć z plaskacza w klapę
i jakoś tak z półtora roku już żyjemy z tą przemocą biurową .
Przedtem używałem najtańszej laserówki Saamsunga i przez 5 lat zrobiłem pewnie ponad 50tys wydruków.
Nigdy nie miałem z nią żadnych problemów, w końcu padła zębatka napędu i musiałem wyrzucić.
Bardzo dobry sprzęt, co prawda posiada toner zespolony z bębnem, ale przy dużej ilości wydruków można jechać bez uszczerbku na tańszych
zamiennikach i regenerowanych. W obecnej chwili następczyni, to chyba SL-M2026 i jak widzę dwukrotnie droższa niż moja sprzed 5ciu laty.
Re: Komputrowe dylematy ;)
zamontuj to pod linuxem i skopiuj pliki na inny nośnik
- vid3
- Posty: 8567
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Komputrowe dylematy ;)
Nie mam linuksa pod ręką, musiałbym zainstalować, ale nie chce mi się bawić.
Jeśli to będzie ostateczne rozwiązanie spróbuję.
Próbowałem dwa czytniki i zintegrowany w laptopie, bez skutku.
W poprzednim dellu miałem awarię i przez przypadek mogłem użyć tej pamięci do jakiegoś narzędzia naprawczego.
Być może ten znaczek w kółku oznacza jakieś bootowanie narzędzia ?I$%#, sam nie wiem.
Szukajki nic nie pokazują.
Jeśli to będzie ostateczne rozwiązanie spróbuję.
Próbowałem dwa czytniki i zintegrowany w laptopie, bez skutku.
W poprzednim dellu miałem awarię i przez przypadek mogłem użyć tej pamięci do jakiegoś narzędzia naprawczego.
Być może ten znaczek w kółku oznacza jakieś bootowanie narzędzia ?I$%#, sam nie wiem.
Szukajki nic nie pokazują.
Re: Komputrowe dylematy ;)
Winda tak pierdzieli nazwy czasem i sama nie potrafi ich potem odczytać. Pod linuchem wsio działa.
Re: Komputrowe dylematy ;)
Pod W7 też kupa. Z ciekawości sprawdziłem w daremnym programie recovery, pliki są, ale robi groch z kapustą.
Gdybym miał jakiś stary pecet bez systemu zainstalowałbym tego linuxa.
Gdybym miał jakiś stary pecet bez systemu zainstalowałbym tego linuxa.
Re: Komputrowe dylematy ;)
użyj live usb, bez instalacji