W poszukiwaniu Św. Grilla

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38804
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3071

Post autor: wpk »

zdyboo pisze: 05 sty 2021, 17:47 Myślę, że dobrze ponad połowę regularnie piszących poznałem osobiście.
Ja też, choć nie na taką skalę.
Jednak nawet w tym jest chochla dziegciu, bo niektóre znajomości powinny były pozostać wirtualne.
Przy pozytywnym nastawieniu i wyimaginowaniu sobie czyjegoś obrazu rzeczywistość w kontakcie bezpośrednim potrafi dać po łbie i zostawić niesmak na długo.
puch24

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3072

Post autor: puch24 »

Już się boję.
zdyboo

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3073

Post autor: zdyboo »

Owain pisze: 05 sty 2021, 17:51 Jak zrobimy DZBAN, nie zapomnisz do końca życia. Choć jak tak dalej sie będziemy organizować, to będziesz krótko musiał pamiętać, bo będziesz na nim świętował 80tkę ;p
Chyba najlepiej wspominam łódzki WAZON. Franek wymyślił, że skoro w tej Łodzi nic nie ma to nie będziemy łazili tylko skupimy się na piciu. Z Łodzi Kaliskiej wywalili nas po 22, że zamykają. Ruszyliśmy na Manufakturę, gdzie jeszcze tylko Bierhalle było czynne, ale i tak po jednej kolejce piwa wywalili nas i stamtąd. Choć tyle wystarczyło, aby Franek się z doktorem pokłócili. Choć tak po prawdzie, to kłótnia była późniejszym wymysłem. Nie jechali sobie po drzewie genealogicznym, nie startowali z łapami, wymieniali tylko poglądy. Potem część jeszcze szukała miejsca do picia, ja się zawinąłem do hotelu, bo pustka w centrum była bardzo wymowna. Z tego co pamiętam to znaleźli jakiś lokal, który już był w zasadzie zamknięty, ale wzięli panią na litość i nalała im po piwie do plastiku, żeby sobie tylko poszli.
Był też WAZON we Wrocławiu, ale zdecydowanie lepiej pije mi się na wyjazdach.
wpk pisze: 05 sty 2021, 18:05Jednak nawet w tym jest chochla dziegciu, bo niektóre znajomości powinny były pozostać wirtualne.
Ja mam chyba inne podejście. Wiadomo, że nie z każdym złapie się dobry kontakt, ale ja z wieloma osobami spotykałem się sam na sam, a wtedy nie ma, że uciekniesz. Zresztą prawie każdy kto odwiedza Wrocław i ma chwilę wolnego to pisze czy się spotkamy. Chyba mi się nie zdarzyło odmówić i nie przypominam sobie, abym się męczył na takim spotkaniu. Choć pewnie jest taka opcja, że jak z kimś mi nie po drodze to nie proponuje spotkania.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38804
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3074

Post autor: wpk »

Tomek, może jesteś po prostu lepszy ode mnie w kontaktach, a może mniej naiwny/bardziej ostrożny i nie imaginujesz sobie nadmiernie czyjegoś wizerunku.
Albo po prostu jesteś lepszym człowiekiem.

Z tego WAZONu (już nie pamiętam, od czego to skrót) pamiętam opowieści, jak doktor z Frankiem umówiony wspólny nocleg zmienili na oddzielne, a sam Franek po pijaku zgubił rolkę z naszymi (Joli i moimi) podobiznami z Nieba i Piekła.

puch24 pisze: 05 sty 2021, 18:10Już się boję.
Ty się bój boga. :mrgreen: :D
zdyboo

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3075

Post autor: zdyboo »

wpk pisze: 05 sty 2021, 18:24 Z tego WAZONu (już nie pamiętam, od czego to skrót) pamiętam opowieści, jak doktor z Frankiem umówiony wspólny nocleg zmienili na oddzielne, a sam Franek po pijaku zgubił rolkę z naszymi (Joli i moimi) podobiznami z Nieba i Piekła.
Historii z rolkami nie pamiętam. Natomiast z pokojami to nie zamienili, a wkurwiony Franek zamienił. Mogę źle pamiętać, ale on do domu nawet chciał wracać. Tyle, że był najebany, a było spore ryzyko, że powrót uskuteczni samochodem, bo kawałek miał i chyba ktoś mu nawet kluczyki zabrał. W każdym razie Franek wrócił z nami do hotelu, a doktor był w grupie szukającej picia. W lobby daliśmy sobie buzi na dobranoc, że widzimy się na śniadaniu i każdy poszedł spać do siebie. Jak wróciła ekipa z miasta to się okazało, że w doktor w pokoju nie znalazł Franka. Wystraszył się, że coś się stało. Chyba Mirka obudził i zeszli do recepcji pytać czy się wymeldował i się okazało, że tylko pokój inny wziął.
aisoglaM

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3076

Post autor: aisoglaM »

Jak mówię a to mówię b. A potem może nawet x,y,z ;) ja sie lubie odwirtualizowywac . Z różnym skutkiem, wiadomo. Jak to w życiu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38804
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3077

Post autor: wpk »

zdyboo pisze: 05 sty 2021, 18:38
wpk pisze: 05 sty 2021, 18:24 Z tego WAZONu (już nie pamiętam, od czego to skrót) pamiętam opowieści, jak doktor z Frankiem umówiony wspólny nocleg zmienili na oddzielne, a sam Franek po pijaku zgubił rolkę z naszymi (Joli i moimi) podobiznami z Nieba i Piekła.
Historii z rolkami nie pamiętam. Natomiast z pokojami to nie zamienili, a wkurwiony Franek zamienił. Mogę źle pamiętać, ale on do domu nawet chciał wracać. Tyle, że był najebany, a było spore ryzyko, że powrót uskuteczni samochodem, bo kawałek miał i chyba ktoś mu nawet kluczyki zabrał. W każdym razie Franek wrócił z nami do hotelu, a doktor był w grupie szukającej picia. W lobby daliśmy sobie buzi na dobranoc, że widzimy się na śniadaniu i każdy poszedł spać do siebie. Jak wróciła ekipa z miasta to się okazało, że w doktor w pokoju nie znalazł Franka. Wystraszył się, że coś się stało. Chyba Mirka obudził i zeszli do recepcji pytać czy się wymeldował i się okazało, że tylko pokój inny wziął.
24 maja 2014

Obrazek
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8567
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3078

Post autor: vid3 »

puch24 pisze: 05 sty 2021, 17:02 Byłem w Kauflandzie. Dwulitrowa prawdziwa Coca-Cola Classic 7,19. Pepsi 7,39.

Ściekawości zerknąłem.
Pewnie chrzczona.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38804
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3079

Post autor: wpk »

vid3 pisze: 05 sty 2021, 19:56
puch24 pisze: 05 sty 2021, 17:02 Byłem w Kauflandzie. Dwulitrowa prawdziwa Coca-Cola Classic 7,19. Pepsi 7,39.

Ściekawości zerknąłem.
Pewnie chrzczona.
Hmmm…
Pewnie woda święcona też zdrożała.
zdyboo

Re: W poszukiwaniu Św. Grilla

#3080

Post autor: zdyboo »

Niedługo cola, jako napój klasy premium będzie zabezpieczana klipsem antykradziejowym, jak co lepsze alko teraz.
ODPOWIEDZ