Warte wzmianki obiektywy Sigmy

o prawdziwych obiektywach ze szkła i metalu
ODPOWIEDZ
puch24

Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#1

Post autor: puch24 »

Jak pewnie wiecie, nie umiem robić dobrych, ciekawych zdjęć, jestem natomiast sprzętolubem i zupełnie niepotrzebnie - jak mi mówią niektórzy - zaśmiecam sobie pamięć zupełnie niepotrzebną wiedzą o sprzęcie fotograficznym (i nie tylko), z czego nie odnoszę żadnej życiowej korzyści, poza przyjemnością zbierania takiej kompletnie nieprzydatnej wiedzy.

Od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie myśl, by wykorzystać możliwość, jaką otworzył mi Woytek, by sobie tu pobrawężyć publicznie a w miarę bezkarnie, na tematy, które mnie interesują, i napisać kilka notatek o obiektywach, które - z różnych powodów - są jakoś tam warte wzmianki. Niekoniecznie dlatego, że są takie wspaniałe, albo jakoś szczególnie zapisały się w historii fotografii, albo mają jakieś wyjątkowe rozwiązania techniczne, czy też stały się przełomowe, itd. To znaczy, o takich oczywiście też, ale nie tylko. Są też obiektywy, które na przykład okazały się spektakularną klapą i kompletnym niewypałem, albo po prostu wiąże się z nimi coś ciekawego.

Oczywiście, absolutnie nie chciałbym być jedynym autorem tych tekścików!

Nie chodzi tu o hasła typu encyklopedycznego, wyczerpujące temat, pełne danych technicznych, i stuprocentowo pewne i wiarygodne - raczej o wzmianki o różnych ciekawostkach, a gdy ktoś będzie chciał poszukać konkretnych informacji, danych, parametrów, itp., to bez trudu znajdzie je w sieci.

Zastanawiam się, czy podzielić to na marki obiektywów (Warte wzmianki obiektywy Nikona, Warte wzmianki obiektywy Canona, Warte wzmianki obiektywy Sigmy, itd.), czy wrzucać kolejne teksty po prostu jeden pod drugim, w jednym temacie. Skłaniam się raczej do pierwszego rozwiązania (podział na marki), dla zachowania jakiejś przejrzystości.

Ostatecznym impulsem do założenia tego tematu był przeczytany wczoraj tekst na fotoblogii.pl o "odkrytym" przez kogoś - z wielkim zdziwieniem - obiektywie Tamrona. Napisano o tym prawie jak o odkryciu inteligentnego życia na Marsie. Rzecz w tym, że wystarczyłaby odrobina wiedza o historii sprzętu foto, i nie byłoby to wcale żadne wielkie odkrycie, bo obiektyw ten jest znany i cieszy się zasłużoną renomą od wielu lat. Tekst taki mógł napisać ktoś z "gimbazy", kto zaczął fotografować od cyfrówek, i to nie mniejszych, niż 10 MP. ;-) Nie to, żebym się nabijał. Nikt nie rodzi się z wiedzą. Ale czasem po prostu warto coś wiedzieć. ;-) I dopiero potem próbować się publikować. ;-)
puch24

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#2

Post autor: puch24 »

Na początek mały cycat z wydanej w 1987 roku książki Andrzeja Mroczka "O fotografowaniu", pierwszy akapit rozdziału "Obiektywy, obiektywy, obiektywy...":

"Jak podały kiedyś "Rynki Zagraniczne", połowa eksportu japońskich obiektywów pochodzi z firm zatrudniających do 50 pracowników. Wszystko przy tym jedno czy ta połowa eksportu liczona jest wartościwo, czy w sztukach, ważne jest, że w 50 osób można produkować obiektywy do aparatów fotograficznych na tyle dobre, że inni je kupią."

Faktem jest, że w latach 80-tych stwierdzenie to zdezaktualizowało się. Złotym okresem dla takich firm były lata 70-te i początek 80-tych; potem pojawiły się aparaty AF, i w tym momencie takie niewielkie firmy o ograniczonym potencjale musiały odpaść.
Ale Sigma (Kabushiki-Gaisha Shiguma), założona w 1961 roku przez Michihiro Yamaki, pozostała. W odróżnieniu od innych dużych japońskich firm optycznych, Sigma, która jest spółką akcyjną, pozostaje w rękach rodziny założyciela, a obecnie jej prezesem jest jego syn, Kazuto Yamaki. Kazuto Yamaki przy różnych okazjach chętnie udziela wywiadów rozmaitym portalom fotograficznych, i z tych wywiadów można dowiedzieć się różnych ciekawostek o firmie, jej funkcjonowaniu, jej produktach i planach na przyszłość.

W odróżnieniu od innych firm optycznych, takich jak Tamron (którego znaczącym właścicielem jest Sony) czy THK (Tokina, Hoya, Kenko), Sigma jest firmą rodzinną o dość ograniczonych, w porównaniu z konkurencją, zasobach finansowych, i dlatego Kazuto Yamaki w wywiadach podkreśla, że - jako taka - Sigma nie może sobie pozwolić na wpadki, bo poważna wpadka byłaby zagrożeniem bytu firmy. Z tego samego powodu firma nie pozwala sobie na niepewne eksperymenty, choć, jak podkreśla Kazuto Yamaki, często miałby ochotę na jakiś ciekawy projekt. Dlatego firma zmuszona jest z dużą ostrożnością podchodzić do wszelkich zupełnie nowych przedsięwzięć, takich jak np. produkcja obiektywów do bezlusterkowców, i tym właśnie Yamaki tłumaczył spore opóźnienie Sigmy z uruchomieniem produkcji takich obiektywów. Firma musiała się przekonać, czy przedsięwzięcie to będzie miało uzasadnienie ekonomiczne.
puch24

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#3

Post autor: puch24 »

Daaawno, dawno nie brawężyłem o Sigmie.
Jak wiemy, nie jest to firma szczególnie respektowana w świecie foto. Obiektywy Sigmy generalnie mają opinię optycznie niezłych, ale krótko. Tzn. nie są jakoś wybitnie trwałe i dość szybko tracą właściwości mechaniczne.
Pod koniec lat 90 czy na początku 2000 Sigma spróbowała wspiąć się na wyższy szczebel i wypuściła serię obiektywów EX (ze złotym znaczkiem i paskiem), które miały być lepsze od zwykłych.
Parę lat temu podzielono wszystkie obiektywy na trzy serie: C (Contemporary, zwykłe obiektywy "dla ludzi"), A (Art) i S (Sport), i serie A i S miały być "lepsze" od C. Nie wiem, jak to z nimi jest, bo nie mam żadnego, ale nie słyszałem, by ludzie narzekali na A czy S. Może poza cenami, które już tak znacząco nie odbiegają od podobnych obiektywów Canona czy Nikona czy Sony, więc nie ma już argumentu niższej ceny obiektywów niezależnych.

Mam parę starych obiektywów Sigmy z lat 90-tych i mogę powiedzieć tylko tyle, że nie są podłe, ale też nie biją żadnych rekordów. Jeden z nich, 5,6/400, ma zamglone soczewki, co wyszło w teście teleobiektywów OKD, który zrobiłem jakoś jesienią 2018.
Niestety, wiele osób skarży się na ten sam problem ze starszymi Sigmami.
W latach 90 Sigma stosowała tzw. ZEN finish (ZEN miało oznaczać Zeitgeist Enhance Non-glare), korpusy obiektywów powlekane były jakąś czarną matową powłoką polimerową, która po latach zaczyna ulegać rozkładowi i robi się kleista, gumowa, brudzi, rozłazi się, i robi okropne wrażenie, a w dodatku utrudnia używanie wszystkich obiektywów, w których jakieś tubusy wysuwają się z siebie, albo jest wysuwana osłona przeciwsłoneczna.
Ta nieszczęsna powłoka ZEN była dużą wpadką Sigmy, o której firma pewnie najchętniej zapomniałaby.
Ja większość moich obiektywów musiałem umyć sporą ilością izopropanolu i innych płynów rozpuszczających to świństwo. Niestety, ma to tę konsekwencję, że razem z powłoką zmywa się też wszystkie napisy, łącznie np. ze skalą ogniskowych, odległości czy przysłon z pierścieni.

Pewną satysfakcję można mieć, że znacznie "poważniejsza" firma, Nikon, też nie uniknęła tego samego błędu, i podobną paskudną substancją powlekała tylne ścianki (zwykłą i datująco/sterującą) Nikona F90(X). Po latach zrobiło się z nimi dokładnie to samo co z obiektywami Sigmy. ;-)

A dlaczego piszę o Sigmie? Bo przyszedł prezent gwiazdkowo/urodzinowy, oczywiście ZEN ;-), który od bardzo dawna chciałem mieć, a którego nie mam siły wypróbować. Pewnie się boję rozczarowania. :-(
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#4

Post autor: rbit9n »

ta sama guma na minecie dynamo 7, psia ich japońska mać.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
gavin

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#5

Post autor: gavin »

Kto sie Sigmo urodził Canonem nie umrze :P
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#6

Post autor: rbit9n »

uwaga Pi, uwaga Sigma.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#7

Post autor: puch24 »

Kanonierzy na ogół dostają wysypki na widok i dźwięk Sigmy, o ich inkompatybilnościach można bowiem księgę napisać. Własnych doświadczeń z tym nie mam ze względu na brak Canona, ale od dawna się o tym czyta, że Canon co trochę zmieniał coś w elektronice aparatów EOS tak, by wykluczyć Sigmy. Pojawiał się nowy model aparatu, i okazywało się, że obiektywy Sigmy z nim "nie chodzą". W wielu przypadkach można było taki obiektyw wysłać do Sigmy na "re-chipowanie", ale nie we wszystkich modelach było to możliwe, a poza tym, zawsze potrzeba było trochę czasu by inżynierowie Sigmy rozkminili problem i opracowali nowe chipy.
Podobno największym przełomem było wprowadzenie cyfrówek przez Canona - nie mam pewności, ale czytałem, że prawie żaden obiektyw Sigmy z czasów błoniastych nie działał z cyfrówkami Canona. I niestety nie każdy był re-chipowany przez Sigmę; do niektórych modeli Sigma nie opracowała nowych chipów.
Co ciekawe, problem często nie dotyczył AF (który działał), tylko sterowania przysłoną, której nie można było domknąć - obiektyw działał, ale tylko przy pełnym otworze.
gavin

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#8

Post autor: gavin »

Mnie rozczarował dawno temu 17-35 2.8-4 który miał 3 metrowy frontfocus przy odległości ok 5-10m. Serwis stwierdził, że się nie da skalibrować bo czeba by do Dżapain wysyłać i coś tam coś tam.

a algorytm w body canona to pewnie był taki :P

function AutoFocus (

get afpoint;

if (exif.lensmaker == canon) return afpoint

else

return afpoint+randomize(something)

:P
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8573
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#9

Post autor: vid3 »

Oni tam basic-a używają.
Z numerowaniem linii co 10.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Warte wzmianki obiektywy Sigmy

#10

Post autor: wpk »

puch24 pisze: 03 sty 2019, 12:40obiektyw działał, ale tylko przy pełnym otworze.
Czyli po prostu działał jak powinien.
ODPOWIEDZ