Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#1

Post autor: puch24 »

Piotrek, zupełnie nie na temat: czy pamiętasz, jak nazywa się zjawisko spadku kontrastu powiększenia przy zwiększaniu skali powiększenia? Chodzi mi o duże powiększenia pod powiększalnikiem. Towarzyszy temu spadek rozpiętości tonalnej, dynamiki obrazu - dlatego piwiększenia z np. 6*9 do formatu, powiedzmy, 50*60, są bardziej nasycone i takie bardziej "krwiste" niż powiększenie do takiego samego formatu np. z klatki małoobrazkowej. Ta utrata jakości tonalnej obrazu wiąże się właśnie z nadmiernym powiększeniem i ma to nazwę efektu czy zjawiska "jakiegoś" - no i właśnie nie mogę sobie przypomnieć, jakiego. Chyba od nazwiska...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38818
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#2

Post autor: wpk »

To przez smog.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9430
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#3

Post autor: rbit9n »

nie znam człowieka, ale podejrzewam Maćku, że tu chodzi o pozorny spadek kontrastu, związany ze wzrostem ziarnistości obrazu.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#4

Post autor: puch24 »

Chyba tak, i coś mi majaczy, że może to być efekt Calliera. Będę sprawdzał.
jo44

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#5

Post autor: jo44 »

puch24 pisze:Piotrek, zupełnie nie na temat: czy pamiętasz, jak nazywa się zjawisko spadku kontrastu powiększenia przy zwiększaniu skali powiększenia? Chyba od nazwiska...
A to nie to https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Schwarzschilda ?
PS a tak w ogóle: Czapki, czubki... :)
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9430
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#6

Post autor: rbit9n »

efekt Czarnegoszylda dotyczy filmu i dotyka "spadku" czułości tegoż.
a tu chodzi o powiększenia. podobnie, jak na przykład spadek kontrastu używaniu głowicy z dyfuzorem, albo pozorny wzrost przy wywołaniu akutacyjnym.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
jo44

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#7

Post autor: jo44 »

gdzieś dzwonili... :)
puch24

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#8

Post autor: puch24 »

Efekt Czarnej Tablicy to zaburzenie prawa odwrotnej proporcjonalności, które mówi, że podwojeniu naświetlenia towarzyszy podwojenie zaciemnienia negatywu. W nowoczesnych materiałach efekt ten nie występuje przy czasach naświetlania od ok. 1s do ok. 1/1000s, ale zwykle występuje dla czasów dłuższych i krótszych, w obu przypadkach w stronę niedoświetlenia. Inaczej mówiąc, negatyw naświetlony przy 1/4000s nie będzie dwukrotnie mocniej zaczerniony niż ten naświetlony przy 1/8000s (przy krótkich czasach nazywa się to odwrotnym efektem Schwarzschilda, bo ten "właściwy" dotyczy długich czasów naświetlania). Naświetlanie przez np. 8 s nie zaczernia negatywu dwa razy bardziej, niż przy 4 s. Im dłuższy czas, tym efekt silniejszy. Np. przy pomiarze wychodzi nam 1 s przy przysłonie 1,4. Chcemy użyć przysłony 16, więc sobie szybko przeliczamy, i wychodzi nam, że trzeba naświetlać 128 s. Naświetlamy te 128 s i zdjęcie wychodzi nam drastycznie niedoświetlone. A to zdjęcie przy 1,4 i 1 s wychodzi dobre.
W dodatku w materiałach barwnych efekt Schwarzschilda i odwrotny efekt Schwarzschilda występują inaczej dla każdej warstwy barwoczułej, więc następuje nie tylko niedoświetlenie, ale także w różnym stopniu dla różnych barw, więc i kolory się rozjeżdżają (przeważnie w stronę zieleni).
Ligo

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#9

Post autor: Ligo »

puch24 pisze:nazywa się to odwrotnym efektem Schwarzschilda
Kurka, tego nie znałem.
Ale ciekawe, że przy fotach 1/4000s do 1/16000s z Panasia specjalnie nie widać tego efektu.
puch24

Re: Efekt Calliera, Efekt Schwarzschilda

#10

Post autor: puch24 »

He, he, he...
Widocznie cząsteczki bromku srebra w matrycy Pasikonika nie są podatne na odwrotny efekt Schwarzschilda... ;-)

Odwrotny efekt Schwarzschilda zaczął "wychodzić", gdy pojawiły się komputerowe lampy błyskowe, które potrafiły skrócić błysk do 1/20000 s czy nawet 1/40000 s - i nagle okazało się, że zdjęcia takie, choć teoretycznie powinny być dobrze naświetlone, to jednak były niedoświetlone, a do tego jeszcze następowało zachwianie barw na materiałach kolorowych. To w fotografii amatorskiej, bo wcześniej specjaliści zetknęli się z tym przy fotografii ultraszybkiej.
Podobno nawet próbowano temu przeciwdziałać, specjalnie "psując" automatykę lamp błyskowych tak, by dawały nieco dłuższy błysk niż teoretycznie wychodziło to z obliczeń.

Natomiast z powodu "zwykłego" efektu Schwarzschilda wykpiwano Olympusy OM-2, OM-4, i inne, które miały w trybie automatyki pomiar światła odbitego od roletek migawki albo od błony OTF (Off the film), i dzięki temu potrafiły "sumować" bardzo słabe światło, padające na błonę w czasie naświetlania i odmierzać automatycznie czasy naświetlania rzędu 120 s i nawet podobno dłuższe. Krytycy twierdzili, że co z tego, skoro przy teoretycznie potrzebnym czasie naświetlania 120 s, z powodu efektu Schwarzschilda potrzebny jest czas rzędu 500 sekund, a aparat tego oczywiście automatycznie nie uwzględni.
Tak przynajmniej czytałem, bo sam nigdy nie miałem żadnego OM i nie mogłem tego stwierdzić osobiście.
Pewnie nasz Farmacełóta może coś o tym powiedzieć.
ODPOWIEDZ