Les choses de la vie

[nordenvind]

[wpk]

Żeś uczynił...

[nordenvind]

swoją powinność

[Owain]

Zajebiste

[nordenvind]

Dzienki, to już było kiedyś w "techicolorze", ale z innej klatki.

[wpk]

Podjeżdżam dziś rano pod firmę, parkuję, idę... i słyszę gruchanie. Rozglądam - nieopodal stoi para - dżentelmen lat około 35 co chwila tuli się do damy lat nieco więcej, obejmuje, całuje... Ona to toleruje, po czym odpycha, i znów toleruje, i znów odpycha - i tak w kółko. Wchodzę na górę, witam z Grześkiem i wymieniamy uwagi - okna otwarte, sytuacja ponoć trwa od ładnych kilku minut.
- Może bym ich pstryknął - mruczę i wracam do samochodu, lecz oni, wciąż prowadząc swój miłosny dialog, ruszają pod Rossmanna. Udaje mi się zrobić serię fotek z auta, po czym dama ucieka truchtem, a dżentelmen za nią...
Wracam do firmy, a Grzesiek cytuje, co usłyszał: - Nie, nie dam ci nic wziąć na mój dowód, nie, nie...

[vid3]

Dowód miłości.

[no_gravity_Carlos]

dobre, dolacz do klubu...

[puch24]

Kurde, prawie, że można przeczytać napisy na opakowaniach...

[wpk]

Kupić Ci coś w Rossmannie?