Samki różne, kwadratowe i podłużne.

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Francisco

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#121

Post autor: Francisco »

Tu upal mimo że już w pol do siodmej. Fajerwerki wczoraj byly. Trenuja przed wtorkiem. To jest nastepna rzecz - pytalem wczoraj w knajpie ludzi, w takim barze jak na filmach, co bedzie się tego 4 lipca dzialo. Oni na to, że fajerwerki i parada. Ja że super i żeby mi odpowiedzieli, bo troche glupio się przyznac, ale co oni tak naprawdę swietuja. Oni na to, że jak co, niepodleglosc. Ja draze dalej - ale ta niepodleglosc to kiedy? W ktorym roku? Co się wowczas stalo? Od kogo stali się niepodlegli? "I don't know, man, it's all about the fun and enjoyment and the celebration of our independence as a great nation".

Pytalem 5 osob. Nie uzyskalem odpowiedzi. Przestalem drazyc.
Ligo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#122

Post autor: Ligo »

Za dużo wymagasz. :mrgreen:
Francisco

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#123

Post autor: Francisco »

Ligo pisze: Cz4rnuch będzie szczęśliwy. :-)
Nie dane nam jeszcze było. Ale ja tu nowy, dopiero pierwszy dzien. Widzialem natomiast za to, że nawet jakas kobieta się na nowe rozdanie zalapala..
nordenvind

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#124

Post autor: nordenvind »

puch24 pisze:O qrwa! To ja bym tam z pierdla nie wyszedł aż by się Słońce w Supernovą zmieniło!!! :-o
To są tylko niektóre normy stanowe.
Prawdziwe "kwiatki" prawne są dopiero w poszczególnych hrabstwach, lub w małych zapchlonych miasteczkach... :lol:
Ligo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#125

Post autor: Ligo »

Francisco pisze:Widzialem natomiast za to, że nawet jakas kobieta się na nowe rozdanie zalapala..
To nie jest zwykła kobieta! To jest Methanoia!!

To jeszcze powiedz o smakach w murzyńskim Baltimore. Co jadłeś dobrego i mógłbyś polecić?
Francisco

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#126

Post autor: Francisco »

Ligo pisze:Za dużo wymagasz. :mrgreen:
Moze... Ale wracajac z baru się zastanawialem nad tym nawet chwile i tak doszedlem do wniosku, że jakbys poszedl nie wiem, w Swinoujsciu do jakiegos portowego baru i zapytal o 11 listopada i co my wowczas swietujemy, to pewnie uslyszalbys podobna gadke. Tylko zamiast fajerwerkow byloby cos o jebanych ruskich, a co do niepodleglosci to pewnie padlaby data 11 listopada 1945...
Ligo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#127

Post autor: Ligo »

Francisco pisze: jakbys poszedl nie wiem, w Swinoujsciu do jakiegos portowego baru i zapytal o 11 listopada i co my wowczas swietujemy, to pewnie uslyszalbys podobna gadke. Tylko zamiast fajerwerkow byloby cos o jebanych ruskich, a co do niepodleglosci to pewnie padlaby data 11 listopada 1945...
Zaczyna mi się Świnoujście podobać. :mrgreen:
Francisco

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#128

Post autor: Francisco »

Ligo pisze: To nie jest zwykła kobieta! To jest Methanoia!!
Również nam jeszcze nie było po drodze. Pazywiom, uwidim.

Ligo pisze:To jeszcze powiedz o smakach w murzyńskim Baltimore. Co jadłeś dobrego i mógłbyś polecić?
Nic. Trzymac się daleko. Trawa z Colorado. Piwo niepijalne. Absynt oszukiwany. Wóda zajebista, bo moja, brazyliska.

Dodano po 4 minutach 49 sekundach:
Ligo, a co Ty w ogole w tym Chicago robisz? Nie szlo wybrac jakiegos ludzkiego kierunku emigracji?
Ligo

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#129

Post autor: Ligo »

Opierdalam się w zasadzie. A kierunek, no taki się trafił i się człowiek zasiedział chwilę.
Francisco

Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.

#130

Post autor: Francisco »

Bo w koncu "badzmy konsekwentni"

Ja stad wybede szybciej anizelim przybyl, brak konsekwencji jest tylko jedna z moich wad
ODPOWIEDZ