Le Temps retrouvé...
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Świetne!
Ja, co prawda, zawsze byłem wygodnicki, i chyba nie potrafiłbym tak pojechać stopem w ciemno i bez kasy, a do tego jeszcze prawie wcale nie piję, więc i byłbym nędznym kompanem, ale czyta się znakomicie!
Ja, co prawda, zawsze byłem wygodnicki, i chyba nie potrafiłbym tak pojechać stopem w ciemno i bez kasy, a do tego jeszcze prawie wcale nie piję, więc i byłbym nędznym kompanem, ale czyta się znakomicie!
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2359
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Świetne te historie. Zawsze mówię, że życie pisze najlepsze scenariusze
Aż zaczęliśmy z kolegą małżonkiem wspominać nasze przygody Głównie krajowe, bo granice za mej młodości były jakby trochę zamknięte
Kiedy świat stanął otworem, to byłam akurat zajęta walką o byt, do tego zawalona pieluchami (i nie mam tu na myśli pampersów ).
Szwendać zaczęliśmy się dopiero w okolicach milenium, w podobnie niskobudżetowym stylu, choć pewnie z mniej ułańską fantazją
Aż zaczęliśmy z kolegą małżonkiem wspominać nasze przygody Głównie krajowe, bo granice za mej młodości były jakby trochę zamknięte
Kiedy świat stanął otworem, to byłam akurat zajęta walką o byt, do tego zawalona pieluchami (i nie mam tu na myśli pampersów ).
Szwendać zaczęliśmy się dopiero w okolicach milenium, w podobnie niskobudżetowym stylu, choć pewnie z mniej ułańską fantazją
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Magda - wrzucaj i opowiadaj.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14712
- Rejestracja: 11.2016
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Dzięki Wam, moje ahabiątka, ale wyobraźcie sobie co by było, gdyby nasz ciorny spisał memuary. Toż to szok!
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Prezes, kurwasz mać, ciaśniej się tych rolek nie dało zwinąć?!
-
- Posty: 462
- Rejestracja: 01.2019
- Lokalizacja: Szczecin/okolica za miedzą
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Bardzo fajnie się czytało
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Nic to, poprostowałem końcówki, bo nippońscy ludzie z Nikona nie przewidzieli takiego promienia skrętu, i pierwsza rolka w trakcie. Będzie się działo.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14712
- Rejestracja: 11.2016
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Nie wiem, może się tak zwinęły od pogody? Albo od upływającego czasu?
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38818
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Zdjęcia z naszej młodości, ryjące berety... a zarazem uwielbiane
Tak. Na pewno. I recepturkami się ściągnęły, by podróż w czasie przyspieszyć.