Przygody Pilota Pirxa

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8566
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Przygody Pilota Pirxa

#501

Post autor: vid3 »

Ciągnie go w kosmos.
Nadarzy się okazja i poleci.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38803
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Przygody Pilota Pirxa

#502

Post autor: wpk »

Skoro ma otwartą górę... :(
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14707
Rejestracja: 11.2016

Re: Przygody Pilota Pirxa

#503

Post autor: Owain »

Górą nie wyskoczy, nie ma szans. Zresztą grzecznie się zachowuje, a na tarasie nie będzie sam nigdy, do tego ma wolierę. Ale wyszło tak paskudnie, że chyba to zlikwiduję. Siatka z Trixie była tak pokręcona... Ale śmieję, jak na to gówno patrzę :)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38803
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Przygody Pilota Pirxa

#504

Post autor: wpk »

Obyś nie płakał.
puch24

Re: Przygody Pilota Pirxa

#505

Post autor: puch24 »

Owain, nie puszczaj go nigdy samego na ten taras. Nawet odrutowany drutem kolczastym. Jak go ciągnie w kosmos, to znajdzie sposób. Wystarczy, że mu jakiś gomboł zatrzepocze, i nieszczęście gotowe. Albo powiesi się na tym drucie kolczastym, szczególnie, jeśli ma obróżkę.
cz4rnuch

Re: Przygody Pilota Pirxa

#506

Post autor: cz4rnuch »

Owain pisze: 24 maja 2020, 17:35 Górą nie wyskoczy, nie ma szans. Zresztą grzecznie się zachowuje, a na tarasie nie będzie sam nigdy, do tego ma wolierę. Ale wyszło tak paskudnie, że chyba to zlikwiduję. Siatka z Trixie była tak pokręcona... Ale śmieję, jak na to gówno patrzę :)
Jak dla mnie nie wygląda to tak źle, ale też nie wygląda mi to na coś nie do pokonania dla kota. Szczególnie, że klatka to dla kota jak wyzwanie: Co, ja nie dam rady?

puch24

Re: Przygody Pilota Pirxa

#507

Post autor: puch24 »

Koty to ciecze i spryciarze.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9415
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Przygody Pilota Pirxa

#508

Post autor: rbit9n »

byle głowa przeszła, to reszta też przejdzie. chyba że Garfield.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
zdyboo

Re: Przygody Pilota Pirxa

#509

Post autor: zdyboo »

Póki któraś z babć nie dostanie wnuczka to Pirxowi nadwaga chyba nie grozi.
Znajomi tak się śmiali, jak zawozili kota do rodziców, przed wyjazdem na trzy tygodnie do Azji. Że odbiorą kulkę gdzie górę będzie można poznać po wygłaskanym futerku. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło.

ODPOWIEDZ