Właśnie obejrzał-żem/polecam

[zdyboo]

Na Netflixie.
"Inside Man" - dobry kryminał z dobrym zestawem aktorskim.
"Lupin" - współczesna adaptacja. Całkiem niezła, tylko te 5 odcinków to nie koniec, ani historii, ani nawet sezonu.

[puch24]

Nie wiem, czy wspomnienie Georges'a Descrières'a pozwoliłoby mi się cieszyć nowym wykonaniem.

[zdyboo]

Ja już mgliście pamiętam tamtą wersję. Pewnie teraz już by mnie nie cieszyła tak bardzo.

Dodano po 15 minutach 22 strzałach znikąd:
A jeszcze popaczałem na zdjęcia odtwórców Arsen Lupin i wychodzi mi, że to co ja widziałem to była kolejna edycja z końca lat 80-tych. Tej o której Maciek napisał, ja w ogóle nie znam.

[wpk]

Za młody jesteś na Heroda.

[zdyboo]

Przy ilości powtórek w telewizorni wiek przestaje mieć znaczenie.

[wpk]

Salamon.

[puch24]

Arsène Lupin z Georges'em Descrières'em w roli głównej leciał we Francji w latach 71-74, jak sprawdziłem, a w Polsce z niewielkim opóźnieniem, bo na pewno oglądałem go w 74.
Potem był drugi serial z tym aktorem, też taki trochę łotrzykowski, Sam i Sally, już dziejący się współcześnie - takie skrzyżowanie Lupina ze Świętym. To był rok 78 ->.

[wpk]

Sam żeś jes świenty - rzekłby nieboszczyk, gdyby żył.

[cz4rnuch]

Czekamy na czarnego Piłsudskiego od Netfliksa.

[puch24]

Oni już fszyscy są dead - i Lodzia Mól, i Tony Curtis, i Descrières, i Connery... zdaje się, że i George Lazenby też...