TOP 10 - film

[cz4rnuch]

Szczygła nakręcili. Moja ulubiona książka, ale pastikowa kwarz Kidman trochę niepokoi. Ktoś może już oglądał czy jeszcze tego nie ma w kinach?

[Herr X]

Nie ma.

[Owain]

Tyż byłem w kinie na 'jedynce' choć nielegalnie, bo była od 15 lat Dwójka spoko, reszta straszne gówno. Najnowszego nie widziałem, ale chętnie zobaczę Mackenzie Davis, bo ta babeczka jest bardzo intrygująca i ma coś w sobie niesamowicie sexi.

[cz4rnuch]

Ja na elektronicky(m) mordulcu byłem w kinie w tzw sali telewizyjnej. Szło się do kina, kupowało bilet na seans, wchodzilo się do kanciapy z 10 krzesłami gdzie mistrz ceremonii zapuszczał vhskę i tyle. Magia kina.

[Owain]

No bo jak był w kinach, Ty żeś miau z osiem lat, murzynku

[wpk]

Móżynek Bambo.

[vid3]

Kiedyś pracowałem z jednym czechem.
Poprosiłem aby podał nożyczki.
I się zaczęlo ...

Dodano po 44 strzałach znikąd:
Dobrze, że nie kazałem mu szukać.

[Owain]

Strasznie ich śmieszy, przynajmniej słowaków, słowo 'samochód'. Bo rozumieją mniej więcej jego człony, ale się zaśmiewają, że niby jak to, że 'sam chodzi'? Pewnie jakby 'statek' po czechosłowacku był 'samopław', też byśmy się śmiali.

[vid3]

Kiedyś będąc z dziećmi w Pradze w jakiej restauracji synowi zachciało się keczupu.
Miał wtedy może ze 4 lata. Powiedziałem, aby podszedł do baru i poprosił.
Poszedł, wrócił a za barem ze śmiechu cały personel leżał jeszcze ze dwadzieścia minut.
Pytałem co powiedział. Podobno tylko dwa słowa : "Porszę kuczup".
Wrócił z tym co trzeba. Ale co tak rozśmieszyło czechów nie łapię do tej pory.

[Owain]

Kiedyś zamawiając jedzenie na Słowacji menu było również "przetłumaczone" na język polski. Jedno z dań, już po polsku, brzmiało tak: Kuraczi wywar so miasem a kluski krajane.