samek - tu i tam

[zdyboo]

Jedna z moich koleżanek zupełnie porzuciła już papier. Do tego stopnia, że sporą część posiadanych już książek wymieniła na elektroniczne.

Ja mam bardzo podobnie. Ponad 7 lat temu kupiłem pierwszy czytnik i od tamtej pory, nie tyle nawet co nie kupiłem, ale i nie przeczytałem niczego na papierze.
Wyjątkiem są albumy foto, ale to nie do czytania książki.

Ja w zeszłym roku kupiłem kundla voyage, właśnie ze względu na przyciski do których jestem przyzwyczajony. Co prawda teraz mam pojemnościowe, a wcześniej miałem mechaniczne, ale nadal to przyciski. Nie muszę budzić ekranu.

[samek]

...w zeszłym roku kupiłem kundla voyage...

A co byś na dziś polecił?

[wpk]

Rasowca pewnie.

Dodano po 2 godzinach 49 minutach 30 strzałach znikąd:

Pstryk dla odwrócenia uwagi.

No dobra.
Żarty żartami, ale na poważnie - Jan, mógłbyś opisać kontekst/kulisy tego eventu?
Bo zdjęcie wywarło na mnie ogromne wrażenie. Ogromnie pozytywne.

[samek]

...mógłbyś opisać kontekst/kulisy tego eventu?

Bytom, 2001. Galeria Kronika. Jakiś wernisaż, a przy okazji krótka scenka rodzajowa na temat nadwagi i obsesji.
Pani się ważyła, piła wodę, i krzyczała: Za dużo! Ważyła i rozbierała.

[wpk]

Aha, dzięki.

Ale wiesz, czy nie wiesz, że wygląda jak Ania?
Tylko data nie pasuje...

[samek]

...wygląda jak Ania?

E nie

[cz4rnuch]

Odnośnie czytnika to każdy z podświetleniem pewnie będzie tak samo dobry. PWIII jest tani i bezproblemowy. I wszystko ładnie, pięknie, bo nie zajmuje to miejsca w domu ani w bagażu a i książki jakoś taniej wychodzą, ale i tak sen z powiek mi spędza ten słynny ślad węglowy kundelka. Myśl o tym, że biedna Greta Thunberg popada przeze mnie w coraz to głębszą deprechę nie daje mi spokoju

PS Też myślałem, że to z domowego albumu

[zdyboo]

A co byś na dziś polecił?

Za dużego wyboru Kindle nie ma, raptem trzy modele, każdy ze światłem. Jakbym musiał kupić teraz pewnie bym brał aktualny Paperwhite.
Ma już IPX8 i ekran 300ppi. Choć w Voyage mam automatyczne dostosowywanie natężenia podświetlenia. Nie działa to może perfekcyjnie, ale działa i nie mali lampą po oczach jak czytasz w całkowitej ciemności. Oasis jednak jest masakrycznie drogi. Innych czytników niż Kindle nie znam. Ważne, żeby kupić bezpośrednio z Amazona i to chyba najlepiej dla nas z tego niemieckiego. W razie problemów nie będziesz się bujał z jakimś dziwnym sprzedawcą.

[Owain]

Ja kupiłem przez RPA i póki co jest spoko. Mnie Amazonowcy wkurwili jakimiś dodatkowymi pieniędzmi do płacenia. I wersję z reklamami, które wyłączył mi jakiś bardzo miły hindus po 30 sekundowej rozmowie.

[cz4rnuch]

Ja kupiłem przez RPA...

Trza mieć jaja by kupować na odległość od naszych afrykańskich braci.