z.Jazdy

[Owain]

Ww. szkuo ponoć działa na A7 :>

[zdyboo]

Czyżbyś to był Ty w osobie?

Nie, jakiś Fin zapewne.

PS Tomku, pozwolili Ci tam wjechać?

Pozwolili mi rower zaparkować przy wejściu. Miałem pożyczony rower z nienasmarowanym łańcuchem. Nie chciałem skrzypieć to wszakże biblioteka.

[puch24]

No właśnie, biblioteka:

[wpk]

Mogłeś zdjąć łańcuch.

[zdyboo]

Jak we wrocławskiem MPK pojawiły się pierwsze elektroniczne kasowniki biletów, robiliśmy z kumplami taki numer, że jeden lub kilku wsiadało i głośno do kasownika mówiło zamówienie. Dwa przystanki dalej wsiadał kumpel z żarciem i darł się na cały autobus lub tramwaj, kto zamawiał żarcie. Dawał żarcie, kasował i wysiadał. Szybko nam się znudziło, ale pierwszy spontan był fajny.
Raz w zimie, jak nawaliło śniegu i wracałem autobusem do domu 4 godziny, a po półtorej minąłem pizzerię, do której spod fabryki mam 20 minut z buta. Poważnie zastanawiałem się czy dostarczyliby pizzę do autobusu. W zasadzie tylko brak nr tel do tej pizzerii powstrzymał mnie przed sprawdzeniem.

Dodano po 30 strzałach znikąd:

Mogłeś zdjąć łańcuch.

Trochę za duży jestem na rower biegowy.

[zdyboo]

#14

[rbit9n]

Trochę za duży jestem na rower biegowy.

i, gadanie.

[puch24]

O, drezyna!

[zdyboo]

#15 Mokre cycki


Jazda była z przygodami.

[gavin]

groza