Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To nie kupuj. Tylko w takim razie jak potrafisz to wytłumacz to jakoś inaczej. Bo ja z kolei nie kupuję tego, że jakiś sens w tym jest tylko nie wiadomo jaki. Nawet jeśli przyjąć, że to nie spisek (całkiem możliwe) to w takim razie rząd zupełnie nie przemyślał sprawy co również nie jest dobre, bo swoją histeryczną reakcją wsadził na minę wielu swoich obywateli. Tak czy siak nie widzę powodu, by ten program jakoś szczególnie chwalić. Ty trochę chwaliłeś więc może wiesz coś więcej.
Moja refleksja na temat wypowiadających się na temat lotdodomu jest taka, że zadowoleni są i cmokają nad nim głównie Ci, którzy nie musieli z niego korzystać.
Dodano po 1 minucie 30 strzałach znikąd:
Sorry za Irenkę.
Moja refleksja na temat wypowiadających się na temat lotdodomu jest taka, że zadowoleni są i cmokają nad nim głównie Ci, którzy nie musieli z niego korzystać.
Dodano po 1 minucie 30 strzałach znikąd:
Sorry za Irenkę.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Z ręcy. A że mnie siepie, to musi być jasny. jak jasne pełne.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- danz1ger
- Posty: 5641
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
a Sandor to Patafi, Lachony de domo.
prrzyszły (niedo)rzecznik prezesa.
Dodano po 1 minucie 5 strzałach znikąd:
prrzyszły (niedo)rzecznik prezesa.
Dodano po 1 minucie 5 strzałach znikąd:
A jednak ktoś kręci.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Owialainen, a nie masz podstawki pod aparatkę?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
ma, ale gardzi
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja mam, ale nie kce mi się nosić. I też gardzę.
Chyba ostatni raz, jak używałem statywu:
2018-09-06_18-12-29_MK000352_WileyfoxStorm by Maciej, on Flickr
Chyba ostatni raz, jak używałem statywu:
2018-09-06_18-12-29_MK000352_WileyfoxStorm by Maciej, on Flickr
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
ja mam i nie pogardze
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Prezes ma poręcz.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Naprawdę gdzieś to chwaliłem? Reakcje rządu wg. Ciebie przesadne, ktoś powie za słabe i za późne. A może krzywa zakażeń w naszym kraju, jest łagodniejsza dzięki tym przesadnym decyzjom. Ale tak szczerze, jak wyjezdżaliście, to nie mieliście wrażenia, że w tym momencie jest, to co najmniej ryzykowne?cz4rnuch pisze: ↑29 mar 2020, 17:29 To nie kupuj. Tylko w takim razie jak potrafisz to wytłumacz to jakoś inaczej. Bo ja z kolei nie kupuję tego, że jakiś sens w tym jest tylko nie wiadomo jaki. Nawet jeśli przyjąć, że to nie spisek (całkiem możliwe) to w takim razie rząd zupełnie nie przemyślał sprawy co również nie jest dobre, bo swoją histeryczną reakcją wsadził na minę wielu swoich obywateli. Tak czy siak nie widzę powodu, by ten program jakoś szczególnie chwalić. Ty trochę chwaliłeś więc może wiesz coś więcej.
Moja refleksja na temat wypowiadających się na temat lotdodomu jest taka, że zadowoleni są i cmokają nad nim głównie Ci, którzy nie musieli z niego korzystać.
Dodano po 1 minucie 30 strzałach znikąd:
Sorry za Irenkę.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Piszę o tej konkretnej decyzji a nie o wszystkich podejmowanych przez nasz rząd. Nawet decyzji o zamknięciu granic nie uważam za błędną. Błędem, moim zdaniem, było odcięcie Polaków od powrotnych lotów rejsowych. Z resztą Polska już przy akcji w Wuhan użyła unijnego programu, Polacy wracali do kraju z tego co pamiętam liniami Air France (do Paryża, potem do samej Polski wrócili już naszymi maszynami). Także narzędzie unijny darmowy program powrotów nasz rząd znał, bo niedawno z niego korzystał więc nie przekonuje mnie sugerowanie, że zostali zaskoczeni i akcja z LOTem to taka do końca improwizacja.
Co do wyjazdu, to całkiem szczerze napiszę, że owszem jakieś wątpliwości miałem. Do końca śledziłem tę mapkę zachorowań. I na tej mapce cała Ameryka Południowa była czysta. Teraz już nie jest. Nie jestem jednak wirusologiem więc moja wiedza na temat szybkości rozprzestrzeniania się nieznanego mi wcześniej wirusa jest prawie zerowa. WHO też się dało kilka razy zaskoczyć. Ja się po prostu staram nie panikować w takich sprawach. Teraz jestem mądrzejszy i pewnie gdybym wtedy wiedział to co teraz to bym nie pojechał. Popełniłem błąd, zapewne Tobie też się kiedyś zdarzyło. Ale ja niczego od naszego Państwa nie chciałem. Nie chciałem by ktoś po mnie wysyłał samolot, helikopter czy statek. Po prostu wolałbym by mi Państwo nie przeszkadzało w powrocie. Bo wracając do mojej wcześniejszej myśli, wstrzymanie lotów rejsowych dla ludzi i jednocześnie uruchomienie dla tych samych ludzi lotów specjalnych dla mnie nie ma najmniejszego sensu.
Co do wyjazdu, to całkiem szczerze napiszę, że owszem jakieś wątpliwości miałem. Do końca śledziłem tę mapkę zachorowań. I na tej mapce cała Ameryka Południowa była czysta. Teraz już nie jest. Nie jestem jednak wirusologiem więc moja wiedza na temat szybkości rozprzestrzeniania się nieznanego mi wcześniej wirusa jest prawie zerowa. WHO też się dało kilka razy zaskoczyć. Ja się po prostu staram nie panikować w takich sprawach. Teraz jestem mądrzejszy i pewnie gdybym wtedy wiedział to co teraz to bym nie pojechał. Popełniłem błąd, zapewne Tobie też się kiedyś zdarzyło. Ale ja niczego od naszego Państwa nie chciałem. Nie chciałem by ktoś po mnie wysyłał samolot, helikopter czy statek. Po prostu wolałbym by mi Państwo nie przeszkadzało w powrocie. Bo wracając do mojej wcześniejszej myśli, wstrzymanie lotów rejsowych dla ludzi i jednocześnie uruchomienie dla tych samych ludzi lotów specjalnych dla mnie nie ma najmniejszego sensu.