rbit9n pisze: ↑18 maja 2020, 21:41to był model STEF65 EZ Fire.
w każdym razie możesz nie wierzyć, dobrze pamiętam jak działały te manetki, mimo że w bidonie najczęściej woziłem herbatę grzybową.
ST-EF 65 to nie Acera X, ta grupa przestała istnieć gdzieś w drugiej połowie lat 90 i miała oznaczenie M290.
ST-EF 65 to chyba nawet nie załapało się do żadnej z grup i pozostało pozagrupowym komponentem Shimano. Nie znaczy gorszym, możliwe, że nawet na poziomie grupy Acera. Shimano ma pozagrupowe komponenty nawet na poziomie XTR.
Mniejsza jednak z oznaczeniem, nie ma bata, aby ta manetka wrzucała więcej niż trzy biegi i zrzucała pojedynczo. Sorry, ale źle pamiętasz.
Mojemu tacie takie coś zdemontowałem z roweru i zamontowałem normalne klamkomanetki Alivio gdzie obie dźwignie są pod kierownicą.
gavin pisze: ↑18 maja 2020, 21:55
jak jadę szosowo, to coraz częściej nie opieram dłoni normalnie na chwytach, tylko coś w tym guście jak na fotce poniżej
Ja bym kupił krótszy mostek o takim samym lub zbliżonym kącie w stosunku do tego co masz teraz. Nie szedłbym w tak ekstremalne konstrukcje. Tyle, że ja raczej obniżam kierownice w swoich rowerach.