Szmelcwageny i inne

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#5131

Post autor: wpk »

Dzięki nierzetelności GW przybyło kilka stron postów. :D
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#5132

Post autor: puch24 »

Zupełnie nie na temat.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#5133

Post autor: wpk »

Psioniczni słyną z tego, że większa połowa jest nie na temat, a czasami mniejsza też. :D
cybulski

Re: Szmelcwageny i inne

#5134

Post autor: cybulski »

Bo jak powiedział jeden z ambasadorów fufu, że dla niego fotografia to pretekst a nie cel sam w sobie. Pretekst do rozmów, wyjazdów, poznawania ludzi.
sandor

Re: Szmelcwageny i inne

#5135

Post autor: sandor »

puch24 pisze: 18 cze 2020, 23:36 Sandor, staram się, ale, czy chcę, czy nie chcę, pewne symbole do mnie jednak przemawiają. Gdy wchodzę do państwowego urzędu, szkoły, szpitala, itp., i na ścianie widzę krzyż z Jezusem, od razu odbieram wiadomość, że jestem tam intruzem, że to nie jest miejsce dla mnie przeznaczone. Że to jest przede wszystkim dla tych od krzyżyka, a ci bez krzyżyka są gorszym sortem (patrz -> J.K.!).
Jeśli ktoś idzie do lekarza, a lekarz mu mówi, że mu nie pomoże, bo mu tego zabrania klauzula sumienia, to jest jawna dyskryminacja. To samo w aptece, gdy aptekarz odmawia sprzedaży określonych specyfików ze względu na przekonania.

Oczywiście, wyśmiewam ceremonie oddawania przez rozmaitych ministrów pod opiekę Jezusowi i Marii energetyki, służby zdrowia, czy w końcu całego państwa, bo jest to dla mnie idiotyczna szopka i cyrk na kółkach, jakiego świat nie widział (i cały cywilizowany świat to wyśmiewa), podobnie jak święcenie radiowozów, karetek czy zgoła oczyszczalni ścieków. W gruncie rzeczy można uznać to za specyficzny i niegroźny folklor, choć w podtekście tego jest też wiadomość: "to jest tylko dla katolików". "Innych klientów nie obsługujemy".

KK w swoim niezmierzonym miłosierdziu dzieli ludzi jak jasna cholera - na lepszych i gorszych, ale dzieli też rodziny, przyjaciół, itd.
Czyż nie jest to znakomity przykład stosowania rzymskiej zasady "dziel i rządź"? Bo skłóconym społeczeństwem o wiele łatwiej się rządzi i manipuluje. I ma się pewność, że skłócony lud na pewno nie zjednoczy się przeciwko opresorom.

Miałem wtedy jakieś 18 lat, moje dwie półsiostry są ode mnie odpowiednio o 10 i 12 lat młodsze. Niestety, ich obie babcie, jak też i mama, były/są bardzo "kościółkowe", i choć dziewczynki nie zostały ochrzczone zaraz po urodzeniu (mój ojciec, ateista, bardzo się temu sprzeciwiał), to trzy panie przypuściły szturm i przeforsowały, że dziewczynki będą jednak chodziły na religię (wtedy jeszcze po szkole, w salce przy kościele).
I kiedyś, jak u nich byłem, siedziałem z siostrami w samochodzie i czekaliśmy na ojca i jego żonę. I nagle jedna z sióstr, tak zupełnie bez związku z czymkolwiek, zapytała:
- Maciek, czy ty i tata jesteście złymi ludźmi?
Zdębiałem, zwłaszcza, że nijak się to miało do czegokolwiek, więc zapytałem, skąd jej to przyszło do głowy.
- A, bo na religii siostra powiedziała, że ludzie, którzy nie chodzą do kościoła, to są źli ludzie, no a ty i tata nie chodzicie.
Nie pamiętam już, co wtedy powiedziałem, ale zmroziło mnie to, i jednocześnie wkurzyło strasznie, bo dziewczyny miały nieźle namieszane przez to w głowie. Najwyraźniej tak je to dręczyło, że zapytały mnie tak zupełnie bez przyczyny.
Oczywicie później powiedziałem to ojcu i jego żonie. Nie wiem już, czy był jakiś dalszy ciąg, poza tym, że moje obie siostry niestety nadal są bardzo kościółkowe... ;-)
Puch rozpisałem się podobnie jak Ty na pól strony. Natomiast post abishai dal mi do myślenia i skasowałem te moje wywody. Bo on ma rację /oprócz tego piękna i delikatności - nie było tego/. Rację ma w tym, ze szkoda czasu. Sory, że to akurat do Ciebie, to samo można równie dobrze skierować do kilku osób. Nie jestem katolem. Jestem w kościele raz w roku. Natomiast drwina z drugiego człowieka, brak szacunku i tolerancji, stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest słabe, stąd tez moje posty. Ale w sumie abisahai ostatecznie mnie przekonał, szkoda czasu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#5136

Post autor: wpk »

Bo czas to pieniądz.
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Re: Szmelcwageny i inne

#5137

Post autor: abishai »

A kto ma pieniądz, tego stać na paliwo do takiego smoka ;)

Obrazek[
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#5138

Post autor: wpk »

Kurwa... Kolor hujowy, ale auto zajebiste.
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Re: Szmelcwageny i inne

#5139

Post autor: abishai »

Oj tak, piękne auto.
Jak mnie dopadnie kryzys wieku średniego, to nie biały rower tylko takie coś sobie kupię :mrgreen:

Obrazek

Dodano po 4 minutach 48 strzałach znikąd:
Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#5140

Post autor: wpk »

(Tylko Puchowi nie mów.)
ODPOWIEDZ