Szmelcwageny i inne
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Mnie też. Jakim cudem można mieć jednocześnie "pięć czynnych zakazów kierowania pojazdami, w tym trzy dożywotnie"?
Re: Szmelcwageny i inne
Może miał na różne pojazdy?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Tak to można mieć i pięćset zakazów, po czym wsiadać w kolejny pojazd.
Re: Szmelcwageny i inne
Nie mam pojęcia. Nie moja bajka, ale może kolejny raz pismaki nie zastanowiły się co piszą. Dla mnie też jest kuriozalne, że ktoś ma więcej niż jeden dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, ale może jest w tym jakaś logika prawna. Może Prezes coś będzie wiedział.
Re: Szmelcwageny i inne
może miał 3 i w promocji na 2 dostał
Re: Szmelcwageny i inne
I jakim trzeba być debilem, żeby w takiej sytuacji wpaść przez niezapięte pasy?
Choć to dobrze ilustruje stosunek owego pana do prawa, prawda? Nawet ten przepis miał w dupie, tak samo jak wszystkie inne.
Nie znam się, ale pewnie kodeks nakazuje sędziom wydanie zakazu (dożywotniego) w określonych sytuacjach. Ponieważ były trzy sytuacje, to sędziowie wydali trzy wyroki.
Może ma to też znaczenie w przypadku jakichś amnestii, lub tp? Że amnestia anuluje np. tylko jeden z tych zakazów...
W USA wyroki sumują się, i można dostać np. 250 lat, albo trzy dożywocia, itd. To pozornie nie ma sensu, ale okazuje się, że ma sens w przypadku apelacji, amnestii, itd., bo, o ile wiem, mogą one np. odjąć np. 100 lat lub jedno dożywocie od wyroku, a groźny przestępca i tak nie wyjdzie na wolność.
Ale tu chodziło mi o kompletną nieskuteczność tych naszych polskich wyroków. Ludzie mają je w dupie i jeżdżą bez prawa jazdy, z sądowymi zakazami, itd. Co trochę czyta się np. o wypadku, spowodowanym przez pijanego kierowcę bez prawa jazdy i z sądowym zakazem. Zastanawiam się tylko, co można zrobić, by te sądowe zakazy były respektowane. Wyłupiać oczka? No bo to chyba jedno gwarantowałoby, że gość samochodu już raczej nie poprowadzi...
Prostszym i pewnym rozwiązaniem byłoby oczywiście bezwzględne wsadzanie do kicia na parę lat.
Kiedyś oglądałem w Galileo film o drastycznym ograniczeniu wolności za pomocą urządzeń nadzoru elektronicznego. Niezdejmowalna bransoletka z GPS w połączeniu z wprowadzonym do systemu harmonogramem wyjść, wejść, trasą i godzinami dojazdu do pracy i do domu, itd., drastycznie ogranicza ruchomość obiektu, a najmniejsze wyłamanie się z tego skutkuje natychmiastową interwencją policji. Nie jest to prymitywny areszt domowy, bo gość może pracować, ale jednocześnie ruchy ma bardzo ograniczone do tych dozwolonych. Może to by skutkowało?
Choć to dobrze ilustruje stosunek owego pana do prawa, prawda? Nawet ten przepis miał w dupie, tak samo jak wszystkie inne.
Nie znam się, ale pewnie kodeks nakazuje sędziom wydanie zakazu (dożywotniego) w określonych sytuacjach. Ponieważ były trzy sytuacje, to sędziowie wydali trzy wyroki.
Może ma to też znaczenie w przypadku jakichś amnestii, lub tp? Że amnestia anuluje np. tylko jeden z tych zakazów...
W USA wyroki sumują się, i można dostać np. 250 lat, albo trzy dożywocia, itd. To pozornie nie ma sensu, ale okazuje się, że ma sens w przypadku apelacji, amnestii, itd., bo, o ile wiem, mogą one np. odjąć np. 100 lat lub jedno dożywocie od wyroku, a groźny przestępca i tak nie wyjdzie na wolność.
Ale tu chodziło mi o kompletną nieskuteczność tych naszych polskich wyroków. Ludzie mają je w dupie i jeżdżą bez prawa jazdy, z sądowymi zakazami, itd. Co trochę czyta się np. o wypadku, spowodowanym przez pijanego kierowcę bez prawa jazdy i z sądowym zakazem. Zastanawiam się tylko, co można zrobić, by te sądowe zakazy były respektowane. Wyłupiać oczka? No bo to chyba jedno gwarantowałoby, że gość samochodu już raczej nie poprowadzi...

Kiedyś oglądałem w Galileo film o drastycznym ograniczeniu wolności za pomocą urządzeń nadzoru elektronicznego. Niezdejmowalna bransoletka z GPS w połączeniu z wprowadzonym do systemu harmonogramem wyjść, wejść, trasą i godzinami dojazdu do pracy i do domu, itd., drastycznie ogranicza ruchomość obiektu, a najmniejsze wyłamanie się z tego skutkuje natychmiastową interwencją policji. Nie jest to prymitywny areszt domowy, bo gość może pracować, ale jednocześnie ruchy ma bardzo ograniczone do tych dozwolonych. Może to by skutkowało?
Re: Szmelcwageny i inne
U nas mandaty są śmiesznie niskie. Ostatnio zatrzymali jakąś kobietę co znacznie przekroczyła prędkość, ale poza zabudowanym. Jechała jakimś drogim samochodem i miała już przygotowane 500 złotych na mandat, bo wyszło jej, że czas cenniejszy niż ewentualne zatrzymanie. Znalazłem newsa.
http://www.brd24.pl/spoleczenstwo/osmie ... a-grzywne/
Jakby miała zapłacić procent od dochodu, jak to np. jest w Finlandii to może by się zastanowiła.
Przypominają mi się też opowieści kuzynki z lat dziewięćdziesiątych. Pracowała w oddziale jednego z austriackich banków, jak jechali do centrali w Wiedniu, po na przejazd przez Polskę brali tylko kasę na łapówki dla drogówki. To jednak były inne realia.
http://www.brd24.pl/spoleczenstwo/osmie ... a-grzywne/
Jakby miała zapłacić procent od dochodu, jak to np. jest w Finlandii to może by się zastanowiła.
Przypominają mi się też opowieści kuzynki z lat dziewięćdziesiątych. Pracowała w oddziale jednego z austriackich banków, jak jechali do centrali w Wiedniu, po na przejazd przez Polskę brali tylko kasę na łapówki dla drogówki. To jednak były inne realia.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Chwila! To wolno płacić gotówką za mandat???
Re: Szmelcwageny i inne
Nie Polacy mogą, a nawet chyba muszą.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt: