To są bardzo majestatyczne ptaki. Niedawno jednego widziałem jak po ściernisku chodził, ale w zeszłym roku przerwałem jednemu poszukiwanie paszy w świeżo skoszonych chaszczach. W związku z tym, że to nie wróbel i nie startuje od razu z drugą kosmiczną, to przez chwilę leciał równolegle do mnie w odległości kilku metrów.
W ogóle jest trochę boćków wokół Wrocławia, kiedyś, żeby zobaczyć jakiegoś to trzeba było mieć dużo szczęścia.
Ja 9 dni temu widziałem mnóstwo bocianów wzdłuż szosy między Piszem a Kolnem. W jednej wsi prawie na każdej latarni stał bocian, a wszędzie były gniazda, a w nich też boćki. Kawałek dalej kilkanaście bocianów brodziło w świeżo skoszonym sianie na łące.
Tak w ogóle przyroda ożyła w pandemii.
Kuny mi wpierdalają wygłuszenie pod maską samochodu, chociaż trzymam go w garażu.
Skąd one mają takie zainteresowanie motoryzacją ? Wybredne też są, stare auto im nie podobało się.
Dzisiaj zawiesiłem w komorze silnika dokiblową kostkę domestosa, podobno zniechęca.
Ostatnio zmieniony 02 sie 2020, 00:35 przez nordenvind, łącznie zmieniany 1 raz.
Phi, mnie bliżej do 60 niż 50, więc pewnie nie przebijesz.
Tyle, że ja tam byłem 10 dni temu.
Dodano po 2 minutach 44 strzałach znikąd:
Znajomemu kuna (zapewne) przegryzła w aucie kable pod maską prawie w centrum Łodzi ze dwa miechy temu. Oczywiście laweta, serwis, itp. W pierwszej chwili w ogóle nie było widać, co się stało.