Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Delta też chyba lata w te dzikie rejony. Zna ktoś jakąś fajną darmoszkę do odzyskiwania danych np z SDka?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Że się wtrącę, Murano po drodze na Burano również fajne...Owain pisze:Ojoj! i płyniem na Burano.
I wszystkiego co najlepsze życzę

- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Owik, zdrowia i inszych oczekiwanych dobrodziejstw życzę!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Młodszy przyrodni brat syna mojej żony (a jest ich dwóch, każdy z innej matki), pytany o miejsce urodzenia, zwykł powtarzać:
- Nieważne, gdzie się urodziłem, ważne, gdzie zostałem poczęty!
A teraz zgadnijcie, o jakie miejsce na ziemi chodzi.
- Nieważne, gdzie się urodziłem, ważne, gdzie zostałem poczęty!
A teraz zgadnijcie, o jakie miejsce na ziemi chodzi.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dzieki! Siedzimy w super knajpie Ae Oche. Czy już wpk potwierdził, że Ula we wrześniu chce spędzić tydzień na Ligo?



Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No właśnie. Dzwonił dziś do mnie z płaczem Sebastian, że Ula chce we wrześniu tydzień z Ligo.
Ligo, Ty... Ty... Ty... Rasputinie!
Ligo, Ty... Ty... Ty... Rasputinie!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zaraz, zaraz... To w końcu z... na ... czy jak? I czemu dowiaduję się jak zwykle ostatni?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ewidenie deklaracja tyczyła się tygodnia na Ligo. Inaczej nie śmiałbym dzwonić do wpk by rzeczona potwierdziła. Ale sie teraz z łazienki zaklina, że Ligo bardzo lubi ale szło jej jednak o Lido. A ja nie wiem, czy zamawiać Niewpierdol?



Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A wszystko było już podobno przygotowane



Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No było. Pozostaję niepocieszony...