Places

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Places

#701

Post autor: puch24 »

Wesoła pod Warszawą. Rżną wszystko na potęgę:

ObrazekŻeby rosły drzewa, trzeba najpierw posadzić szyszkę. :-) by Maciej, on Flickr

No i Ućfa Bryczna:

ObrazekUćfa Bryczna by Maciej, on Flickr

Po prawej stronie w tle: elektrociepłownia EC1 - historyczna, bo zbudowana ponad 100 lat temu (1906). Obecnie jest to Centrum Nauki i Techniki, a w nim m.in. ciekawe Planetarium.
ObrazekŁódź Fabryczna i w tle dawna EC 1. by Maciej, on Flickr
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9542
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Places

#702

Post autor: rbit9n »

e, wolałem stary klimat:

Obrazek
irréversible par Piotr R.B.it, na ipernity
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Places

#703

Post autor: puch24 »

No, tam można było dostać Wpierdol. W odróżnieniu od niektórych aptek... :-P

W tym dawnym przejściu podziemnym były też obok siebie ostro (a brzydko) ze sobą konkurujące sklepy z częściami elektronicznymi. Posunęli się nawet do tego, że gdy jeden sklep wyraźnie oznaczył swoje "WEJŚCIE", drugi swoje drzwi oznaczył jeszcze widoczniej jako "WEJŚCIE GŁÓWNE". Gdzieś mam zdjęcie, ale teraz nie znajdę...
Wszystko to przeszło do historii...
Łódź generalnie rzecz biorąc przy ostatnich przebudowach w centrum polikwidowała prawie wszystkie przejścia podziemne. W najbardziej ruchliwych punktach. Skutek tego jest taki, że jadąc samochodem i skręcając w przecznicę, trzeba przepuścić pieszych (którzy kiedyś przechodzili dołem). Ponieważ pieszych jest dużo, to idą, idą i idą... Więc przez skrzyżowanie w ciągu jednego cyklu świateł przejeżdżają... 3 samochody... Bo te, które chcą skręcić, dupą wystają na ulicę, z której skręcają, i blokują tych, którzy chcą jechać prosto. Wszystko to po to, by kierowców skutecznie zniechęcić do wjeżdżania samochodami do centrum Łodzi. Może i dobrze, ale komunikacja miejsca jest kompletnie dupną alternatywą.
Ligo

Re: Places

#704

Post autor: Ligo »

W ogóle, jak patrzę na te światła, choćby na zdjęciu z maluchem, to mi się niedobrze robi.
Idiotyzm. Kto to wymyślił - światła przed skrzyżowaniem? Ani to wygodne, ani bezpieczne.
puch24

Re: Places

#705

Post autor: puch24 »

Nastawiali u nas teraz świateł na skrzyżowaniach od cholery. Na każdym skrzyżowaniu stoi się po 3-5 minut. Spowalnia to ruch jak diabli. Cykle świateł poustawiali tak, by całkowicie wykluczyć jakiekolwiek przecinanie się ruchu pojazdów i pieszych. Jak samochody skręcają, to piesi mają czerwone, żeby pod samochody nie włazili. Jak piesi mają zielone, to samochody mają czerwone, żeby pieszym po palcach i piętach nie przejeżdżali. Nawet jak jest zielone do skrętu w lewo, to często tak ustawione, że nie jest jednocześnie dla aut jadących z naprzeciwka, bo jeszcze by się przypadkiem mogli spotkać, jadąc łukiem przez środek skrzyżowania. Dlatego pełen cykl świateł może mieć pewnie i z 10-12 kolejnych faz, gdy ruch otwierany jest kolejno dla poszczególnych samochodów i poszczególnych pieszych. Dlatego to tak długo trwa.
Jakiś czas temu była u nas koleżanka mojej mamy, która mieszka w Reno, i bardzo się dziwowała, dlaczego tak strasznie długo stoimy na każdym skrzyżowaniu... w niedzielę, przy w zasadzie pustych ulicach.
W dzień powszedni przejazd przez co bardziej ruchliwe skrzyżowania w Łodzi zajmuje 2, 3, czasem 4 cykle świateł.

Faktem jest, że mam takie prywatne odczucie, że wskutek tych zmian jest teraz mniej kolizji na skrzyżowaniach, no chyba, że się ktoś zagapi albo koniecznie chce przeskoczyć na "późnym żółtym", itp. Nie wiem, czy statystyki policyjne to potwierdzają. Ale tak mi się wydaje. Mam wrażenie, że zabranie kierowcom możliwości samodzielnej oceny sytuacji, i decydowania, czy mogą jechać, czy nie mogą, jednak zmniejszyło liczbę kolizji i wypadków, np. wskutek nieustąpienia pierwszeństwa jadącym z naprzeciwka przy skręcie w lewo, itp. Mieszkam w pobliżu dość dużego skrzyżowania ruchliwych ulic, i dopóki nie było oddzielnych świateł do skrętu w lewo, dość często zdarzały się tu kolizje i nawet dość poważne wypadki. Od czasu, gdy zrobiono oddzielne światła do skrętu w lewo, i tak je ustawiono, by naprawdę przypadkiem jakieś toru ruchu się nie przecinały, wypadków jest zauważalnie mniej.
Ligo

Re: Places

#706

Post autor: Ligo »

Tutaj parking w Sparks, na przedmieściach Reno. Samo miasto jest położone w zasadzie na pustyni i jeździ się tam bardzo dobrze. A światła są normalnie - za skrzyżowaniem.:-)

Obrazek

Dodano po 11 minutach 28 sekundach:
puch24 pisze:bardzo się dziwowała, dlaczego tak strasznie długo stoimy na każdym skrzyżowaniu... w niedzielę, przy w zasadzie pustych ulicach.
Czy montują uw Uci pętle indukcyjne?
Ligo

Re: Places

#707

Post autor: Ligo »

Upss... światła to nie w tym wątku...
Chyba za dużo mleka.

Obrazek
puch24

Re: Places

#708

Post autor: puch24 »

Ligo pisze: Czy montują uw Uci pętle indukcyjne?
Podobno są na niektórych skrzyżowaniach, np. na lewoskrętach. Ale nie jest to w żaden sposób oficjalnie anonsowane. Znajomy kiedyś mówił, że stał na lewoskręcie chyba trzy czy cztery cykle świateł, i ani raz nie zapaliło mu się zielone. Aż w końcu podjechał pół metra do przodu, to się w końcu zapaliło. ;-)
nordenvind

Re: Places

#709

Post autor: nordenvind »

Ligo pisze:Upss... światła to nie w tym wątku...
Chyba za dużo mleka.
Mleko już tylko i wyłącznie do kawy...

Obrazek

ciemne , piernikowo korzenne, 8,2% ..... i zakręcany kapsel
puch24 pisze: No i Ućfa Bryczna:
Pierwszy kadr z Ući bardzo...
puch24

Re: Places

#710

Post autor: puch24 »

Ligo pisze:W ogóle, jak patrzę na te światła, choćby na zdjęciu z maluchem, to mi się niedobrze robi.
Idiotyzm. Kto to wymyślił - światła przed skrzyżowaniem? Ani to wygodne, ani bezpieczne.
Podobno jest to jakiś przepis EU, że sygnalizator zabrania wjazdu ZA miejsce ustawienia sygnalizatora.
W myśl tej zasady w Polsce jakieś 15 lat temu usunięto wszystkie sygnalizatory, umieszczone ZA skrzyżowaniem, a powtarzające sygnał nadawany PRZED skrzyżowaniem.
Efekt tego jest taki, że jeśli nie ma oddzielnego sygnału do skrętu w lewo, i trzeba najpierw przepuścić jadących prosto z przeciwka, w zasadzie NIE powinno się w ogóle ruszać z miejsca, bo gdy się ruszy, przejedzie się ZA sygnalizator, i człowiek już nie wie, czy nadal pali mu się zielone światło, czy może już się zmieniło i pali się czerwone.
Jest całkiem sporo kolizji na skrzyżowaniach, spowodowanych właśnie tym, że ludzie, którzy już częściowo wjechali na skrzyżowanie i nie mogli na czas z niego zjechać, próbują zjechać, nie wiedząc, że już zmieniło się światło i to ruch poprzeczny ma zielone. Niestety, w takich sytuacjach policja zawsze wini tego zjeżdżającego za późno ze skrzyżowania, a gdy ten się broni, mówiąc, że skąd miał wiedzieć, skoro z miejsca, gdzie się musiał zatrzymać, nie widać sygnalizatora, to policja mówi: to po co pan przejeżdżał za sygnalizator?
ODPOWIEDZ