Nie Czechowicz, nie Pawlik i nie Wyszyński. Nikt nie pamięta.
Te słowa to miejska legenda. Wymyślił ją Czesław Nowicki "Wicherek".
Grzesiek nawet zapodał sznurka.
Nie Czechowicz, nie Pawlik i nie Wyszyński. Nikt nie pamięta.
Czyli, ze to sie nie wydarzylo?
Podobno ^^
Wyjazd w góry w towarzystwie mieszanym. Jednak nie wszyscy się znają, bo znajomi, znajomych itd. Schronisko, alkohol i ognisko. W końcu jakoś docieramy do łóżek, tylko najtwardsi zostali na polu. Jedna sala, kilkanaście łóżek, jak to schronisko. Zaczynam zasypać i słyszę jak jakaś laska piszczy - "Aaaa, jakiś obcy facet mi się do łóżka kładzie".
poczytaj sobie o "decydującym momencie" bressona, nigdy tego nie powiedział
Sprawa oparła się o osobistego sekretarza Lema i nawet on zaprzeczył.
Tzw. Efekt Mandeli.nordenvind pisze: ↑29 paź 2020, 19:40 poczytaj sobie o "decydującym momencie" bressona, nigdy tego nie powiedział
to sformułowanie zostało stworzone przez wydawnictwo jako tytuł jego albumu