Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22521

Post autor: aisoglaM »

No to trudno, nie ma wymuffki jush. Bendom nowe bryle
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22522

Post autor: zdyboo »

Owain pisze: 04 lis 2020, 19:43 Ja się serio zastanawiałem, czy jakoś nie zmienić obywatelstwa na czeskie, bo kocham wszystko co czeskie, od piwa i knedlików, przez ich ateizm po Alfonsa Muchę.
Ja Czechów nawet lubię, w sumie od kilkunastu lat nie było roku, żebym choć przez chwilę nie był w tym kraju. Nawet już coś tam po ichniemu zagadać umiem, choć co ciekawsi pytają się wtedy czy ze Słowacji czasem nie jestem.
Jeżeli miałbym wymienić główne powody, to chyba równe drogi i porządek w przestrzeni publicznej. Żarcie to już tak średnio, za tłusta ta kuchnia jest dla mnie. Tych ich zup na oleju nie tykam nawet, bo równie dobrze mógłbym laxigen wciągnąć.
Zwykle wpadam na jeden dzień i zwykle smażony ser zamawiam i znowu, u nas takie coś to wiadomo, że surówkę dostaniesz w zestawie. Tam jak nie zamówisz specjalnie to dostaniesz plaster pomidora, plaster ogórka i listek pietruszki. Inne dania to samo. Z europejskiej kuchni najbardziej mi chyba grecka podchodzi, potem włoska.
Pomieszkać bym tam pewnie mógł przez jakiś czas, ale tak na stałe to chyba jednak nie. Musiałbym sie uczyć od nowa reguł.
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22523

Post autor: aisoglaM »

Po czesku chyba się nie da pokłócić 🙂 noo smazny syr to baja. Kaloryczna bomba ale baja.
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22524

Post autor: cz4rnuch »

Owain pisze: 04 lis 2020, 18:38 Ja Tomek z racji bycia...singlem...
What? Coś przegapiłem?
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22525

Post autor: zdyboo »

Dopóki nie kumasz czeskiego jako tako może wydawać się śmieszny. Zwłaszcza, że większość internetowych tłumaczeń w stylu: wiewórka - drevni kocourek, to tylko wymysły ku uciesze polskiej gawiedzi. Wiele czeskich słów ma taką samą formę jak w języku polskim, tyle, że u nas to już jest anachronizm i nikt tak nie mówi. U nas nikt na knajpę nie powie gospoda, to słowo występuje w zasadzie tylko jako składnik nazwy własnej, a tam hospoda niemal w każdej wsi. Podobnie, gdzie u nas prześpisz się w gościńcu? To słowo już u nas nie występuje nawet jako składnik nazwy własnej. Hostinec w Czechach jest nadal bardzo popularny. Jedzenie to "jidlo", gdzie nasze "jadło" to już anachronizm.
Tak w ogóle to istnieje język pansłowiański. Oczywiście sztuczny twór, ale poszukajcie sobie na YT jak ludzie mówią w tym języku. Trochę grzeją się zwoje mózgowe, ale wszystko da się zrozumieć.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22526

Post autor: wpk »

cz4rnuch pisze: 04 lis 2020, 20:46
Owain pisze: 04 lis 2020, 18:38 Ja Tomek z racji bycia...singlem...
What? Coś przegapiłem?
Teraz nasz Prezes
Jest niczym Diogenes...
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22527

Post autor: cz4rnuch »

zdyboo pisze: 04 lis 2020, 19:12...Jak tłumaczyli zakaz wstępu do lasów, był potrzebny, bo nie chodziło o same lasy, ale o to, ze ludzie się gromadzili na drogach dojazdowych do lasów, na parkingach leśnych i tam powstawały ogniska i to nie chodziło o takie z płomeniami. No elo...
Cóż, sam byłem świadkiem podobnych zbiorowisk. U mnie w podblokowym lesie zawsze trza było iść z 10 minut by spotkać człowieka, ale podczas pierwszego zamka w lesie były tabuny ludzi. Ogniska, stoły przynosili i chlali w krzakach, oczywiście dziesiątki ludzi z psami a wieczorkami ogniska. Ogólnie ciężko mi się dostosować do wszystkich obostrzeń i niektóre dla własnej wygody łamię, ale widocznie tak to jest z Polakami, że jak chcesz by nie gromadzili się setkami na ulicy to musisz im zabronić wychodzenia z domu. Czyli zabronię im czegoś to wiadomo, że oleją, część oleje też półobostrzenia, ale łatwiej przełkną to na czym nam naprawdę zależy.
Ostatnio zmieniony 04 lis 2020, 21:00 przez cz4rnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22528

Post autor: nordenvind »

Czesi podobno wierzą w fekalizm który opiera się na 3 podstawowych tezach :mrgreen:
wszystko jest gówno warte
na wszystko mogę się wysrać
wszyscy mogą mi wylizać dupę
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22529

Post autor: Owain »

wpk pisze: 04 lis 2020, 20:51 Teraz nasz Prezes
Jest niczym Diogenes...
Sam żeś jest Synopa :P
cz4rnuch pisze: 04 lis 2020, 20:46 What? Coś przegapiłem?
Najwidoczniej :)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22530

Post autor: wpk »

Owain pisze: 04 lis 2020, 21:00 Sam żeś jest Synopa :P
Jestem synBogdana. :P
ODPOWIEDZ