Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22651

Post autor: cz4rnuch »

Można dać do mema: Kiedy kolega się dowiaduje, że dziś do jego kolegi zadzwoniła żona kolegi i że ten kolega się umówił z tą żoną kolegi oraz, że to on jest tym kolegą.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22652

Post autor: wpk »

Na-czel-nik! Na-czel-nik!

(Gdyż Naczelnik nasz sławnym lowelasem jest.)
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22653

Post autor: cz4rnuch »

Ponoć Edzia Górniak powiedziała, że w szpitalach kowidowych pacjentów grają statyści. To chyba oznacza oskara dla pana Dariusza Gnatowskiego. I nawet nie wiadomo czy się z tego śmiać czy płakać. Czy dać do mema :(
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22654

Post autor: zdyboo »

Najlepiej nie czytać i nie publikować dalej.
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22655

Post autor: aisoglaM »

cichykot pisze: 09 lis 2020, 15:25
aisoglaM pisze: 09 lis 2020, 09:16 a ja zaczynam urlop od tego, że idę do pracy
przychodził raz japończyk do roboty cały tydzień równo 7 a wychodził o 15 też równo.
no i go w piątek kolesie nie dali rady i go jadą.
ale co jest kurwa, my zapierdalamy a Ty sobie tak 7-15 ?
a on - ależ odpierdolcie sie ode mnie.
ja jestem na urlopie.
Hehe dobre.
Ps. Siedze wlasnie w robocie :/

Dodano po 33 minutach 53 strzałach znikąd:
I dupa blada bo sie rozkraczyl komputer a dwoch z trzech informatykow w domu z kowidem. Sila wyzsza. Niech sie pali i wali nie bede japonczykiem
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22656

Post autor: puch24 »

danz1ger pisze: 09 lis 2020, 14:40
vid3 pisze: 09 lis 2020, 13:47Ma potencjał.
miedzy nosem a rurą wydechową jakieś 500 V.
A propos rur wydechowych: wyjęli mi. :-D
Boli i krwawi. :-(

Edzia Durniak jest miszczyniom ętelektu.
Wytrzymałem niecałe 5 minut "dokumentu" o tym jak uczy się jeździć samochodem.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22657

Post autor: wpk »

puch24 pisze: 09 lis 2020, 19:31 A propos rur wydechowych: wyjęli mi. :-D
Boli i krwawi. :-(
- O kurwa, dobrze - rzekł ten prostak Wojtek, bo nie umiał inaczej - To ile czasu miałeś w sobie tę rurę?
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22658

Post autor: aisoglaM »

Pusiuuuu super! - jesteś dzielny, masz to już za sobą - powiedziała empatyczna Małgorzata :)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22659

Post autor: wpk »

- Nota bene Ewa Jot - dodał Wojtek.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22660

Post autor: puch24 »

wpk pisze: 09 lis 2020, 20:01
puch24 pisze: 09 lis 2020, 19:31 A propos rur wydechowych: wyjęli mi. :-D
Boli i krwawi. :-(
- O kurwa, dobrze - rzekł ten prostak Wojtek, bo nie umiał inaczej - To ile czasu miałeś w sobie tę rurę?
Od 24 września, czyli 45 dni, czyli w chuj czasu, a zanosiło się, że do 20 listopada co najmniej, czyli byłyby 2 miesiące.

Dodano po 5 minutach 2 strzałach znikąd:
aisoglaM pisze: 09 lis 2020, 20:02 Pusiuuuu super! - jesteś dzielny, masz to już za sobą - powiedziała empatyczna Małgorzata :)
Dzięki.
Niestety, lekarz nie pozostawił złudzeń, że jest to całkowicie wyleczone, bo nie zostało usunięte.
Jest to niewielka przestrzeń, w której jednak może co jakiś czas gromadzić się trochę płynu, itd. Powiedział, że muszę uważać, monitorować się, zgłosić się, gdyby cokolwiek było nie tak, no i wszelkie infekcje, zakażenia, grożą odnową. :-( To nie pociesza.
ODPOWIEDZ