Błędy językowe

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8696
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Błędy językowe

#741

Post autor: vid3 »

Mówię, że młotkiem to tak nie bardzo się da.
Chyba że chce Pani mężowi obciąć to i owo.

- To nie mąż. Niech Pan sam zobaczy.
Żonę moją zamurowało. Spojrzała na mnie. Ale mówi, no idź pomóż.
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5959
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Błędy językowe

#742

Post autor: danz1ger »

W programie "Małżeństwo Doskonałe" wysłali na ulicę faceta skutego z przodu. Podchodził do przechodniów i prosił, żeby pomóc mu zdjąć kajdanki bo zaciął się w windzie.
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8696
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Błędy językowe

#743

Post autor: vid3 »

Wchodzę do pokoju i widzę na łóżku dziecko przykute kajdankami do rowerka.
Mąż w pracy. Mama dała dziecku do zabawy kajdanki. A ten założył sobie za nogę i przypiął do roweru.
A spać z rowerem było mu niezbyt wygodnie.

Kajdanki udało mi się zdjąć z roweru. Z nogi trochę się bałem bo zaczynała puchnąć.
Zabezpieczyliśmy trochę gazą i tyle.
Mąż już jechał z kluczykami.
puch24

Re: Błędy językowe

#744

Post autor: puch24 »

Niezłe! :-D
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Błędy językowe

#745

Post autor: wpk »

Krzysiek, oj, nie nudzicie się Wy w tym Radomiu.

Zanim napisałeś c.d., wyobraziłem sobie, że pani przykuła bachora do kaloryfera, jak to zawsze wszystkim radzę ja.
aisoglaM

Re: Błędy językowe

#746

Post autor: aisoglaM »

Heheh, historie rodzinne. Ale, że z rowerem niewygodnie, dziwne dziecko :D
zdyboo

Re: Błędy językowe

#747

Post autor: zdyboo »

Zabawki z nocnej szafki dla dzieci jednak nie są.

Z przypinaniem do roweru to i ja mam chłodną historię. Choć młodych kobiet w strojach wieczorowych w niej nie będzie.
Pojechałem z dwoma kumplami do Czeskiego Raju. Jednego dnia zawitaliśmy do Jicina, tego od Rumcajsa. Chcąc wejść na wierzę widokową, przypięliśmy rowery do stojaka jedną linką i weszliśmy. Linka była moja i klucz trzymałem ja.
Przy próbie odczepienia, okazało się, że klucz zgubiłem. Było szukanie na bruku rynku, wszedłem raz jeszcze na wieżę, spytać czy nie znalazł ktoś. Nie znalazł. Szukamy zatem sklepu żelaznego, żeby kupić coś do cięcia linki. Kolega mówi, że nie trzeba, bo ma kombinerki. Linka była z tych najtańszych, kombinerki też, ale po kilku minutach udało się przeciąć linkę.
Klucz znalazłem kawałek dalej, w kieszonce na pasie biodrowym plecaka. Na śmierć o tej kieszonce zapomniałem, bo w sumie nie używam jej do tej pory.
Co ciekawe przez kilka minut szarpania linki kombinerkami nikt się nie zainteresował. A to rynek, późne popołudnie, sporo ludzi.
aisoglaM

Re: Błędy językowe

#748

Post autor: aisoglaM »

No nie wierzę, wieżę Zdybciu :P
zdyboo

Re: Błędy językowe

#749

Post autor: zdyboo »

Ach, sorry widać dwie szklanki na dwa palce to jednak za wiele i wzrok już nie nadąża.
Przepraszam.
aisoglaM

Re: Błędy językowe

#750

Post autor: aisoglaM »

aisoglaM pisze: 18 lis 2020, 22:38 No nie wierzę, wieżę Zdybciu :P
Poszedłbyś siedzieć za własny rower :D

Dodano po 5 minutach 24 strzałach znikąd:
zdyboo pisze: 18 lis 2020, 22:40 Ach, sorry widać dwie szklanki na dwa palce to jednak za wiele i wzrok już nie nadąża.
Przepraszam.
No coś Ty Smyku, nie ma za co :) Ej a Ty nazywasz swoje rowery jakoś. Bo faceci czasem np samochody nazywają.

Dodano po 24 strzałach znikąd:
No coś Ty Smyku, nie ma za co :) Ej a Ty nazywasz swoje rowery jakoś. Bo faceci czasem np samochody nazywają.
ODPOWIEDZ