Błędy językowe
- vid3
- Posty: 8696
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Błędy językowe
Mówię, że młotkiem to tak nie bardzo się da.
Chyba że chce Pani mężowi obciąć to i owo.
- To nie mąż. Niech Pan sam zobaczy.
Żonę moją zamurowało. Spojrzała na mnie. Ale mówi, no idź pomóż.
Chyba że chce Pani mężowi obciąć to i owo.
- To nie mąż. Niech Pan sam zobaczy.
Żonę moją zamurowało. Spojrzała na mnie. Ale mówi, no idź pomóż.
- danz1ger
- Posty: 5959
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Błędy językowe
W programie "Małżeństwo Doskonałe" wysłali na ulicę faceta skutego z przodu. Podchodził do przechodniów i prosił, żeby pomóc mu zdjąć kajdanki bo zaciął się w windzie.
Shoot First, Ask Questions Later.
- vid3
- Posty: 8696
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Błędy językowe
Wchodzę do pokoju i widzę na łóżku dziecko przykute kajdankami do rowerka.
Mąż w pracy. Mama dała dziecku do zabawy kajdanki. A ten założył sobie za nogę i przypiął do roweru.
A spać z rowerem było mu niezbyt wygodnie.
Kajdanki udało mi się zdjąć z roweru. Z nogi trochę się bałem bo zaczynała puchnąć.
Zabezpieczyliśmy trochę gazą i tyle.
Mąż już jechał z kluczykami.
Mąż w pracy. Mama dała dziecku do zabawy kajdanki. A ten założył sobie za nogę i przypiął do roweru.
A spać z rowerem było mu niezbyt wygodnie.
Kajdanki udało mi się zdjąć z roweru. Z nogi trochę się bałem bo zaczynała puchnąć.
Zabezpieczyliśmy trochę gazą i tyle.
Mąż już jechał z kluczykami.
Re: Błędy językowe
Niezłe! 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38946
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Błędy językowe
Krzysiek, oj, nie nudzicie się Wy w tym Radomiu.
Zanim napisałeś c.d., wyobraziłem sobie, że pani przykuła bachora do kaloryfera, jak to zawsze wszystkim radzę ja.
Zanim napisałeś c.d., wyobraziłem sobie, że pani przykuła bachora do kaloryfera, jak to zawsze wszystkim radzę ja.
Re: Błędy językowe
Heheh, historie rodzinne. Ale, że z rowerem niewygodnie, dziwne dziecko 

Re: Błędy językowe
Zabawki z nocnej szafki dla dzieci jednak nie są.
Z przypinaniem do roweru to i ja mam chłodną historię. Choć młodych kobiet w strojach wieczorowych w niej nie będzie.
Pojechałem z dwoma kumplami do Czeskiego Raju. Jednego dnia zawitaliśmy do Jicina, tego od Rumcajsa. Chcąc wejść na wierzę widokową, przypięliśmy rowery do stojaka jedną linką i weszliśmy. Linka była moja i klucz trzymałem ja.
Przy próbie odczepienia, okazało się, że klucz zgubiłem. Było szukanie na bruku rynku, wszedłem raz jeszcze na wieżę, spytać czy nie znalazł ktoś. Nie znalazł. Szukamy zatem sklepu żelaznego, żeby kupić coś do cięcia linki. Kolega mówi, że nie trzeba, bo ma kombinerki. Linka była z tych najtańszych, kombinerki też, ale po kilku minutach udało się przeciąć linkę.
Klucz znalazłem kawałek dalej, w kieszonce na pasie biodrowym plecaka. Na śmierć o tej kieszonce zapomniałem, bo w sumie nie używam jej do tej pory.
Co ciekawe przez kilka minut szarpania linki kombinerkami nikt się nie zainteresował. A to rynek, późne popołudnie, sporo ludzi.
Z przypinaniem do roweru to i ja mam chłodną historię. Choć młodych kobiet w strojach wieczorowych w niej nie będzie.
Pojechałem z dwoma kumplami do Czeskiego Raju. Jednego dnia zawitaliśmy do Jicina, tego od Rumcajsa. Chcąc wejść na wierzę widokową, przypięliśmy rowery do stojaka jedną linką i weszliśmy. Linka była moja i klucz trzymałem ja.
Przy próbie odczepienia, okazało się, że klucz zgubiłem. Było szukanie na bruku rynku, wszedłem raz jeszcze na wieżę, spytać czy nie znalazł ktoś. Nie znalazł. Szukamy zatem sklepu żelaznego, żeby kupić coś do cięcia linki. Kolega mówi, że nie trzeba, bo ma kombinerki. Linka była z tych najtańszych, kombinerki też, ale po kilku minutach udało się przeciąć linkę.
Klucz znalazłem kawałek dalej, w kieszonce na pasie biodrowym plecaka. Na śmierć o tej kieszonce zapomniałem, bo w sumie nie używam jej do tej pory.
Co ciekawe przez kilka minut szarpania linki kombinerkami nikt się nie zainteresował. A to rynek, późne popołudnie, sporo ludzi.
Re: Błędy językowe
No nie wierzę, wieżę Zdybciu 

Re: Błędy językowe
Ach, sorry widać dwie szklanki na dwa palce to jednak za wiele i wzrok już nie nadąża.
Przepraszam.
Przepraszam.
Re: Błędy językowe
Poszedłbyś siedzieć za własny rower

Dodano po 5 minutach 24 strzałach znikąd:
No coś Ty Smyku, nie ma za co

Dodano po 24 strzałach znikąd:
No coś Ty Smyku, nie ma za co
