A ja żem przeczytała/ał
- danz1ger
- Posty: 5670
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: A ja żem przeczytała/ał
Dokladnie. Wyrzneli sie na wzajam, zachlali i poumierali na choroby weneryczne.
A pomyśleć, ze poszło o ukradziony ser...
A pomyśleć, ze poszło o ukradziony ser...
Re: A ja żem przeczytała/ał
ja ta Osia pienknie pisze o książkach...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14723
- Rejestracja: 11.2016
Re: A ja żem przeczytała/ał
O tej wyspie cosik było w Misteriach Paula Drascha. Kurde, trza by dopisać drugą cześć z uwydatnieniem Małgoni. Ale jak tu tak szybko utopić Ligo i Metkę w odmętach?
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38835
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: A ja żem przeczytała/ał
Metka w potyczce z Tanatosem poległa naśmierć, ale Ligo raz na pół roku jedno oko otwiera, więc może mu sen zimowoletni zaimplantujesz?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14723
- Rejestracja: 11.2016
Re: A ja żem przeczytała/ał
Jednym z głównych bohaterów części drugiej miał być szalony lekodziej. I tyż dupa.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38835
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: A ja żem przeczytała/ał
Małgoś zastąpi wszystkich.
Tylko się spiesz, bo i jej się może odwidzieć.
Tylko się spiesz, bo i jej się może odwidzieć.
Re: A ja żem przeczytała/ał
Słodziak <3
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4408
- Rejestracja: 06.2019
Re: A ja żem przeczytała/ał
Ależ to dobry reportaż. Doskonałe przygotowanie merytoryczne. Wielopoziomowa opowieść, rys psychologiczny przybliżający sylwetki tragicznie zmarłych i czas zimnej wojny w samym jej sercu. W tym wszystkim klimat niepokoju, który pobudza do własnych refleksji co się stało w lutym 1959 roku na górze Otorten ze studentami Politechniki Uralskiej.
Przed przeczytaniem tej książki miałam blade wyobrażenie o tej historii. Coś tam się obiło gdzieś o uszy ale nie wiedziałam co i jak. Zaczęłam szperać w necie. Czasy realnego marksizmu, ZSRR, zimna wojna, testowanie broni, katastrofa atomowa w Majaku, która była wielką tajemnicą. I w tym wszystkim turystyka górska młodzieńców tamtych czasów, zagorzałych przodowników pracy i dzieci prominentnych ludzi w kraju. Nieudolne śledztwo, próby bagatelizowania, ukrywania dowodów. Niedorzeczne wyjaśnienia. Po lekturze jestem prawie pewna, że chodziło o jaką nieudolną próbę broni, najpewniej rakiety. No prawie, bo są opinie, że to wina Yeti .
Dobra rzecz.
7,5/10