Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Może nie był to Berlin. Nie dam głowy. Może jakieś miasto blisko granicy. W każdym razie, chodziło o to, że czuła się po chorobie na tyle dobrze, że wyruszyła w tę podróż, i, wydawało się, pokonała ją bez problemu, a te pojawiły się później.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No dobrze, ale co z ludkami co przeszli bezobjawowo? Gdzieś tam w Polsce niedawno przebadali całą załogę fabryki pociągów czy wagonów na obecność przeciwciał. Połowa miała, znaczy przeszła bezobjawowo. Jakby nie badanie, pewnie jeszcze długo myśleliby, że się na zarazili.
Dziś czytałem też, że powstaje lek, nie szczepionka, a lek na koronawirusy. Jak na razie z bardzo obiecującymi efektami.
Dziś czytałem też, że powstaje lek, nie szczepionka, a lek na koronawirusy. Jak na razie z bardzo obiecującymi efektami.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Płynie sobie rower wodny,
Płynie sobie rower wodny,
Jak w niego przypierdolimy
To będzie podwodny.
Płynie sobie rower wodny,
Jak w niego przypierdolimy
To będzie podwodny.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Podobnie było nie tylko w Newagu, ale i wśród krakowskich nauczycieli różnych szkół. Przebadano na przeciwciała 97 nauczycieli, którzy oficjalnie nie chorowali. U 47 były przeciwciała.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Być może owi bezobjawowi też mogą chorować w odroczony sposób. Tego na razie chyba nie wiadomo, bo i skąd? Trzeba by było prowadzić szersze badania.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Back to the Future.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt: