
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wojtkowi miesiączka się przedłużyła 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Miesięcznica się mówi.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Sąsiedzi moi.
Nowy pomysł mojego sąsiada jednego. Dostał orzeczenie o niepełnosprawności, co nie przeszkadza mu w żaden sposób pomykać latem na motocyklu. Mniejsza jednak o to, dostał to dostał. Nie wnikam na jakiej podstawie.
Napisał do spółdzielni wniosek o wyznaczenie miejsca parkingowego dla osoby niepełnosprawnej oraz zaraz obok miejsca dla osoby towarzyszącej. I tu najlepsze. Nie chce tego miejsca jak najbliżej wejścia do bloku tylko pod swoimi oknami. Czyli po tym jak wysiądzie będzie jeszcze musiał obejść 3/4 bloku (50-70 m), aby wejść do bramy. Raz już dostał odmowę, ale walczy dalej.
Ja rozumiem, że na parkingach pod blokiem nie ma miejsc, bo teraz każda rodzina po dwa - trzy samochody ma i każdy musi walczyć o dostęp do parkingu, ale MZ są pewne granice zuchwałości.
Nowy pomysł mojego sąsiada jednego. Dostał orzeczenie o niepełnosprawności, co nie przeszkadza mu w żaden sposób pomykać latem na motocyklu. Mniejsza jednak o to, dostał to dostał. Nie wnikam na jakiej podstawie.
Napisał do spółdzielni wniosek o wyznaczenie miejsca parkingowego dla osoby niepełnosprawnej oraz zaraz obok miejsca dla osoby towarzyszącej. I tu najlepsze. Nie chce tego miejsca jak najbliżej wejścia do bloku tylko pod swoimi oknami. Czyli po tym jak wysiądzie będzie jeszcze musiał obejść 3/4 bloku (50-70 m), aby wejść do bramy. Raz już dostał odmowę, ale walczy dalej.
Ja rozumiem, że na parkingach pod blokiem nie ma miejsc, bo teraz każda rodzina po dwa - trzy samochody ma i każdy musi walczyć o dostęp do parkingu, ale MZ są pewne granice zuchwałości.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
adnotacja
----------------
Brama - czyli wejście do klatki schodowej. Musiałem się chwilę zastanowić ło co Zdybu chodziło jak go nawiedziłem.
----------------
Brama - czyli wejście do klatki schodowej. Musiałem się chwilę zastanowić ło co Zdybu chodziło jak go nawiedziłem.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ty się ciesz, że Cię wypatrzyłem z okna. Do tej pory byś błądził po osiedlu w poszukiwaniu mojej bramy.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
mogłoby tak być,
a tak w ogóle Szczawno, Riese, Książ , no pięknie - jechałbym znów.
a tak w ogóle Szczawno, Riese, Książ , no pięknie - jechałbym znów.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dramat społeczno-obyczajowy "Być jak Jarosław Kaczyński".
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No też bym nie wpadła, że brama to wejście do klatki schodowej
szukałabym bramy BRAMY

- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tomek jest braminem. 
