Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Problemy z polskimi kierowcami można podzielić na kilka grup, jednak niemal zawsze wynika to z braku kultury lub wyobraźni. Jedna grupa to bezczelni, wjeżdżający, zajeżdżający bez kierunkowskazu przedstawiciele handlowi, inne drobne cwaniaczki, jeżdżące na milimetry, bo auto służbowe itp. Do tych zaliczają się też bogaci posiadacze wielkich aut, w niedzielę widziałem w parkingu podziemnym w tzw. "galerii" wielkie BWM, inne suvy itp. na miejscach dla niepełnosprawnych, postawione w poprzek albo na dwóch miejscach. Dlaczego? Bo, kurwa, tak! Bo mnie stać, bo reszta to biedaki, bo mnie wolno więcej. Mam też znajomych, którzy parkowali zawsze na dwóch miejscach. Na pytanie dlaczego, powiedzieli, że po to, by im inny bałwan nie obijał karoserii swoimi drzwiami. Inną grupę stanowią faktycznie osoby z poza większych miast, które się w tych miastach gubią, nie są dobrymi kierowcami, nie mają dróg dwujezdniowych. Ale często kompensują swój brak doświadczenia np. przyklejeniem się do lewego pasa trzy km przed skrzyżowaniem i jazda 30 km/h. Koleżanka żony tak robi, na pytanie dlaczego, odpowiada, że tak jej wygodnie, a co jej zrobią, hehehe. Czyli przykład najczystszego chamstwa, olewactwa innych. Bezmyślność, brak szacunku dla innego kierującego, buta, brak umiejętności i przekonanie, że inny rodak na drodze to wróg i debil.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
dobra, dobra, a Ty Owu jaki masz młynke do kawy?
Dodano po 2 minutach 20 sekundach:
kurcza, jeszcze mi podpis usunęły mendy jedne.
Dodano po 2 minutach 20 sekundach:
kurcza, jeszcze mi podpis usunęły mendy jedne.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ciekawe do której grupy ja się zaliczam? 
PS Zamiast kupować zbędne gadżety można przecież kawę zmielić zębami i zalać wrzątkiem (czy tam prawie wrzątkiem).

PS Zamiast kupować zbędne gadżety można przecież kawę zmielić zębami i zalać wrzątkiem (czy tam prawie wrzątkiem).
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mam ekspres z młynkiem. A co?
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
ale to trzeba mieć waciak i beret z antenką.cz4rnuch pisze:Ciekawe do której grupy ja się zaliczam?
PS Zamiast kupować zbędne gadżety można przecież kawę zmielić zębami i zalać wrzątkiem (czy tam prawie wrzątkiem).

e, to nic. bo jakbyś nie miał, to bym Cię wykorzystał. szczęściarzu.Owain pisze:Mam ekspres z młynkiem. A co?
zaraz, a jak chcesz się napić z aeropressu. albo z phina? to co tedy?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kupiliśmy Saeco Xsmalla za 900 zł, chyba najtańszy ekspres z młynkiem, na początku było z nim sporo problemów bo miał zwalone oprogramowanie, które zawieszało maszynę przy odkamienianiu. Ale teraz śmiga, kawę robi i nie ma rano problemu, by na zaspańca coś kombinować.
Dodano po 2 minutach 1 sekundzie:
A Tureckiego pamiętam, jak do Pana Janka mówił, że własnymi zębami mielił, gdy ten już wypił. No i cofkę miał
Dodano po 2 minutach 1 sekundzie:
A Tureckiego pamiętam, jak do Pana Janka mówił, że własnymi zębami mielił, gdy ten już wypił. No i cofkę miał

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
ja rano i tak mielę ręcznym, bo o 5:45AM nie ma co elektryką hałasować. choć w sumie i tak bez sensu, bo Antek słyszy przez sen, że otwieram lodówkę.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Znalazłem w pracy 200 paczek kawy mielonej, próżniowo pakowana, data ważności minęła 15 lat temu.
Pyszny vintage posmak. Młynek poszedł na strych. Wypijam jedną paczkę tygodniowo, więc młynek ma wolne do 2020 roku.


Pyszny vintage posmak. Młynek poszedł na strych. Wypijam jedną paczkę tygodniowo, więc młynek ma wolne do 2020 roku.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38985
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Cholera. Czyli nie tylko filmy...
Parzysz -1EV? Czy -2?
Parzysz -1EV? Czy -2?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Piszą, że najlepsza była do 2001. Wtedy to musiało smakować. Choć może akurat nie mi. Raz dałem się na kofi namówić i powiadam wam, że sam kwas.

I moralniak.

I moralniak.