Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26741

Post autor: aisoglaM »

CP to ten budynek zza murkiem z kwiatami? czy na racławickich to wielgachne. Tam była fajna stołówka i dawali kaszę gryczaną za darmo. Wiem, bo się bujałam z koleżanką z farmacji :)

Dodano po 2 minutach 10 strzałach znikąd:
Ja w falafele to średnio. Zawsze za suche mi wychodzą.
Najlepiej mi idzie w tofu jednak.

Dodano po 10 minutach 31 strzałach znikąd:
W ogóle muszę się z Wami podzielić cudowną informacją. Po 10 latach odnowiłam kontakt ze swoją psiapsią z najbardziej dzikich czasów mojej nieboszczki młodości. Po studiach wyjechała do Londynu, nawet ją odwiedziłam, potem wróciła do Polski, znowu wyjechała no i dramat. Urwał się kontakt. Związane to było też z tym, że po włamaniu na moje konto na allegro musiałam skasować starą skrzynkę pocztową i większość danych. Ona gardzi fejsbukiem od zawsze, więć w sm jej nie było. No ale w końcu się udało i jaram się jak flota Stanisa. Jakbym znowu miała 20 lat. W lipcu przyjeżdża (jak będzie można z tej UK). Radość.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26742

Post autor: wpk »

Gastro? RC Gastrointensinal kupuję dzieckom.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26743

Post autor: rbit9n »

aisoglaM pisze: 18 cze 2021, 17:11 CP to ten budynek zza murkiem z kwiatami? czy na racławickich to wielgachne. Tam była fajna stołówka i dawali kaszę gryczaną za darmo. Wiem, bo się bujałam z koleżanką z farmacji :)
znaczy tak, Pharmaceuticum było na rogu Staszica i Zielonej, na Ewangelickiej było Anatomicum, na Racławickich Rektorat, czyli Novum, na Radziwłłowskiej było Medicum, mieliśmy też zajęcia w Instytucie Stomatologii, Szpitalu Dziecięcym, w akademikach na Chodźki, w PSK4 na Patofizjologii, w Zakładzie Protetyki (mieliśmy tam Chemię Leków), oraz w takiej chatce na Chodźkowie, w której była Katedra Toksykologii. i tak lataliśmy po całym centrum i w stronę Chodźkowa. w lecie to nawet mozna było kitla nie zdejmować. aha, mieliśmy jeszcze ogródek farmakognostyczny na Prusa.

a z bufetu w rektoracie to pamiętam tylko pierogi z płuckami. i na to śkwarki.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26744

Post autor: aisoglaM »

tak, tak, wiem właśnie, że byliście WSZĘDZIE :) i chyba jeszcze w tym rabinacie na lubartowskiej cosik było
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26745

Post autor: wpk »

rbit9n pisze: 18 cze 2021, 17:38 a z bufetu w rektoracie to pamiętam tylko pierogi z płuckami
Kurwa, mało się nie porzygałem...
Te płucka to z prosektorium po sekcjach?
tomek_jj
Posty: 290
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26746

Post autor: tomek_jj »

wpk pisze: 18 cze 2021, 18:21 Te płucka to z prosektorium po sekcjach?
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1823
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26747

Post autor: cichykot »

jak jeszcze szamałem mięso, pamietam pierogi z nim nigdy mi nie smakowały.
ale jak kto lubi.
jedną nóżkę miał bardziej.
Obrazek
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26748

Post autor: rbit9n »

aisoglaM pisze:tak, tak, wiem właśnie, że byliście WSZĘDZIE :) i chyba jeszcze w tym rabinacie na lubartowskiej cosik było
o właśnie, zapomniałem o Collegium Majus, zwanym przez nas Collegium Judaicum. mieliśmy tam fizjologię i mikrobiologię i zawsze jak szliśmy na przerwę, a była wycieczka Żymian, to mnie zawsze obcinał Mossad i jeszcze po psiarnię dzwonili, bo im podejrzanie wyglądałem, łysa głowa, glany i takie takie.

wpk pisze:
rbit9n pisze: 18 cze 2021, 17:38 a z bufetu w rektoracie to pamiętam tylko pierogi z płuckami
Kurwa, mało się nie porzygałem...
Te płucka to z prosektorium po sekcjach?
nie wiem, ja tego nie konsumował, ale jeden mój ziom twierdził, że najlepsze. zresztą tam ważyli porcje razem z talerzem.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26749

Post autor: cz4rnuch »


cichykot pisze:jak jeszcze szamałem mięso, pamietam pierogi z nim nigdy mi nie smakowały.
Mnie też nie smakują. Lubiem z kapustą i grzybami albo owocowe. No może te gruzińskie jeszcze ujdą, bo tam i tak prawie sama kolendra.
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1823
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26750

Post autor: cichykot »

cz4rnuch pisze: 18 cze 2021, 21:09
cichykot pisze:jak jeszcze szamałem mięso, pamietam pierogi z nim nigdy mi nie smakowały.
Mnie też nie smakują. Lubiem z kapustą i grzybami albo owocowe. No może te gruzińskie jeszcze ujdą, bo tam i tak prawie sama kolendra.
ale co pierogi ruskie to ruskie.
jak ruskie obiektywy, niby nie francja elegancja, a człowiek wpierdala, aż sie uszy trzęsą.
inna sprawa, że teraz to tylko te własnej roboty.
az chyba jutro zrobię po bieganiu.
ODPOWIEDZ