Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Można też zaminować parki, trawniki, ogólnie tereny zielone.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To już minują Rokuś & Co.
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja mam. Sprowadzić paru specjalistów od lania kijem bambusowym po dupie z Hong Kongu czy Singapuru, i zatrudnić w charakterze wykonujących wyroki specjalnych sądów dla śmieciarzy. Może być na ulicy ku uciesze i przestrodze gawiedzi.zdyboo pisze: ↑16 lip 2021, 17:26.......
Śmieci to natomiast już efekt tego, że Polacy śmiecą. Co rusz na polnych drogach zauważam nowe dzikie wysypiska. W miastach też nie jest lepiej. Jak mi pod wejściem do bloku wymyło piasek z trawnika na asfalt podczas jeden z wiosennych nawałnic, to dopiero wczoraj go sprzątnęli. Kiepowanie na chodniku, łupiny słonecznika rzucane tam gdzie się zjadło. Pełno potłuczonego szkła. Jesteśmy syfiarzami i trzeba z tym żyć, bo ja nie mam żadnego pomysłu jak to zmienić.
Shoot First, Ask Questions Later.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Suwerena? Po dupie?
To gorzej niż bohatera prądem!
To gorzej niż bohatera prądem!
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Prądem już próbowali ale nie tego kogo trzeba i przesadzili raczej mocno.
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ale wtedy obowiązkowo tabliczki "Achtung Minen!".
Po prostu w pewnym momencie musi się jakaś klapka w mózgownicy przestawić. Wiem po sobie, też syfiłem wyrzucając pety z trucka na drogę. Ale kiedyś oglądałem w telewizorze materiał, że takie pety mogą łykać ptaszyska i się niechcąco dusić, czy jakoś tak. Weszło do głowy i już od dłuższego czasu żadnego śmiecenia.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To ja mam podobnie z gumą do życia i zbieraniem psiej kupy. Nie powiem, że zawsze byłam święta. Ale jak widziałam filmik jak ptaki mylą gumę do życia z jedzeniem i potem konają w męczarniach to się nauczyłam. Z psią kupą to było tak, że kiedyś zobaczyłam jak małe dziecko jechało na sankach z ojcem i zbierało po drodze klejnoty.
Nie zadziałają żadne kary, groźby itp. Po prostu musi się przestawić w głowie.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt: