Rowerowe dyr-dymały
Re: Rowerowe dyr-dymały
Darku, te tańsze z Deca są OK pod warunkiem, że ktoś nie zapragnie ich używać jak tych droższych.
Nie wiem czy Twój junior nadal rośnie, ale jeżeli tak, to opcja z zapomnianym rowerem może być OK. Jak już osiągnie wzrost docelowy to kupi(cie) coś lepszego.
Rowery od zeszłego roku bardzo podrożały (do 25%), ale to nie jest duży problem, bo ich nie ma. Sytuacja wydaje się z wolna normować, ale to być może tylko lekkie posezonowe zawirowania w tradycyjnym już dwuletnim braku towaru.
Nie wiem czy Twój junior nadal rośnie, ale jeżeli tak, to opcja z zapomnianym rowerem może być OK. Jak już osiągnie wzrost docelowy to kupi(cie) coś lepszego.
Rowery od zeszłego roku bardzo podrożały (do 25%), ale to nie jest duży problem, bo ich nie ma. Sytuacja wydaje się z wolna normować, ale to być może tylko lekkie posezonowe zawirowania w tradycyjnym już dwuletnim braku towaru.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ale pusty koszyk niemal w mocnym punkcie.

Re: Rowerowe dyr-dymały
Czasami nawet na tańszym sprzęcie da się poszaleć. Oczywiście jeśli jest się pro i do tego samemu brało się udział w projektowaniu roweryka:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Poszaleć da się, kwestia, ile ten rower wytrzyma?
Od czasu do czasu obejrzę na YT co tam Sam Pilgrim zapodaje. Były pro, choć podobno wrócił do startów. Katuje rowery na zjazdach i skokach. Raz na jakiś czas robi to na zwykłym rowerze, który ktoś mu przyśle lub dostanie czy tanio kupi. Często w jednym odcinku taki rower poddaje się, pęka lub wygina się rama, pękają koła itp. Choć na przykład przejechał kilka tras w kanadyjskim Whistler na rowerze z Walmartu za niecałe 200 $ i rower przeżył. Zostawił go potem przy ławce, aby ktoś sobie go wziął.
Od czasu do czasu obejrzę na YT co tam Sam Pilgrim zapodaje. Były pro, choć podobno wrócił do startów. Katuje rowery na zjazdach i skokach. Raz na jakiś czas robi to na zwykłym rowerze, który ktoś mu przyśle lub dostanie czy tanio kupi. Często w jednym odcinku taki rower poddaje się, pęka lub wygina się rama, pękają koła itp. Choć na przykład przejechał kilka tras w kanadyjskim Whistler na rowerze z Walmartu za niecałe 200 $ i rower przeżył. Zostawił go potem przy ławce, aby ktoś sobie go wziął.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Tu akurat rama jest taka sama jak w dużo droższym modelu san quentin 3, ale wiem o co chodzi. Tyle, że początkujący, a tacy kupują takie rowery, zazwyczaj nie mają 1/100 tych umiejętności by aż tak katować rower. Przy okazji pytanie. Tylną oponę będę zmieniał, bo trochę zajechana. Oryginalnie są kenda havok 27.5x2.80. Bieżnik taki troszku jakby mało agresywny, ale nie wiem czy przy tak grubych oponach to przeszkadza? Czy ogólnie ta opona jest ok czy może jest coś innego i lepszego w tych pieniążkach (130 pln za sztukę)? Ten havoc ponoć jest już tublesowy.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Młody już prawie nie rośnie, co najwyżej centymetr na miesiąc. O, taki już jest

Rower w zasadzie miał być tylko "suchą zaprawą" przed rowerem Hondy, CBR 125.
Także tego.
Teraz master plan jest taki żeby przeczekać.
Znajda powinna być ok.
Nasz germański las wygląda tak

i największym zagrożeniem, oprócz zakrętów o 90 stopni, są pozostałości końskiego łajna. Znajda ma błotniki
A filmik obejrzę.
Sprzedam puszki po piwie i a nuż się okaże że za pfand coś jednak można będzie kupić.
yyyyy
obejrzałem skrót.
Nie, nie o taką jazdę po lesie chodzi.

Rower w zasadzie miał być tylko "suchą zaprawą" przed rowerem Hondy, CBR 125.
Także tego.
Teraz master plan jest taki żeby przeczekać.
Znajda powinna być ok.
Nasz germański las wygląda tak

i największym zagrożeniem, oprócz zakrętów o 90 stopni, są pozostałości końskiego łajna. Znajda ma błotniki

A filmik obejrzę.
Sprzedam puszki po piwie i a nuż się okaże że za pfand coś jednak można będzie kupić.
yyyyy
obejrzałem skrót.
Nie, nie o taką jazdę po lesie chodzi.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Lubię germańską infrastrukturę rowerową, jak tylko mogę to korzystam.
Wprawka może być dobra, bo mój kolega z którym przez lata jeździliśmy, jak robił prawko na motur to wszystkie manewry były bardzo łatwe.
Wprawka może być dobra, bo mój kolega z którym przez lata jeździliśmy, jak robił prawko na motur to wszystkie manewry były bardzo łatwe.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Hmmm...
Darku, jeśli ta kukurydza jest taka, jak u nas za siatką, czyli ma 3 metry albo i lepiej, to niezłe z syna Twego dziecko kukurydzy...
PS Ten las fajny, podoba się.
Darku, jeśli ta kukurydza jest taka, jak u nas za siatką, czyli ma 3 metry albo i lepiej, to niezłe z syna Twego dziecko kukurydzy...
PS Ten las fajny, podoba się.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Obejrzałem sobie przed chwilą, fajny klip. 179 dolarów a w najtrudniejsze trasy wszedł jak w masło

A wiem. To nie była rekomendacja, tak sobie wrzuciłem. Na takie ubite drogi to nawet ta damka z germańskiego garażu się pewnie nada. Lepszy będzie jakiś rower crossowy lub trekkingowy, nawet niedrogi. Tu pewnie zdyb lepiej doradzi, ale to jest płaskie jak stół. Myślałem, że tam są kamienie, korzenie, wąskie ścieżki itd.
Dodano po 48 strzałach znikąd:
Trup ściele się gęsto.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ten sam rower już polecałem Owainu.
https://www.bike-components.de/en/Vortr ... mer-yellow
Może nawet Darek ma niedaleko do tego sklepu, fizycznie jest w Aachen, ale fizycznie też jest zamknięty z powodu pandemii. Tylko wysyłka i ewentualne umawianie się z serwisem.
https://www.bike-components.de/en/Vortr ... mer-yellow
Może nawet Darek ma niedaleko do tego sklepu, fizycznie jest w Aachen, ale fizycznie też jest zamknięty z powodu pandemii. Tylko wysyłka i ewentualne umawianie się z serwisem.