Rowerowe dyr-dymały
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Rowerowe dyr-dymały
Brawo Ciorny! Vamoooos
Re: Rowerowe dyr-dymały
Marcin, pokombinuj z pozycją klikaczy, kąt i odległość od chwytu. O ile mnie osobiście kultura pracy Sram się bardziej podoba, tak nie mam żadnych problemów z i po obsłudze Shimano.
Co do pociągów, to zależy. W szynobusach Kolei Dolnośląskich jest miejsce na rowery w środku składu, zwykle po dwóch stronach kibla. Trzeba patrzeć, które drzwi mają piktogram roweru. W PKP Regio w zmodernizowanych składach EN57 tzw. kiblach są dwa miejsca na rowery na początku i na końcu składu. W starych kiblach w ogóle nie ma miejsca na rowery, ale na początku i na końcu składu są przedziały dla podróżnych z większym bagażem. Te początkowe zwykle zajmuje obsługa konduktorska, a te tylne żule, ale ja tam zawsze wbijałem, czasem nawet wypraszając żuli.
W zwykłych wagonach pasażerskich, jak nie ma przedziału na rowery to możesz rower przewozić na początku pierwszego wagonu lub na końcu ostatniego. Za to info nic sobie nie dam uciąć, kilkanaście lat temu był taki zapis w regulaminie PKP, ale jak jest teraz przy milionie spółek to nie mam pojęcia. Choć ostatnio gadałem z kimś w pociągu i podobno nadal tak jest.
Co do pociągów, to zależy. W szynobusach Kolei Dolnośląskich jest miejsce na rowery w środku składu, zwykle po dwóch stronach kibla. Trzeba patrzeć, które drzwi mają piktogram roweru. W PKP Regio w zmodernizowanych składach EN57 tzw. kiblach są dwa miejsca na rowery na początku i na końcu składu. W starych kiblach w ogóle nie ma miejsca na rowery, ale na początku i na końcu składu są przedziały dla podróżnych z większym bagażem. Te początkowe zwykle zajmuje obsługa konduktorska, a te tylne żule, ale ja tam zawsze wbijałem, czasem nawet wypraszając żuli.
W zwykłych wagonach pasażerskich, jak nie ma przedziału na rowery to możesz rower przewozić na początku pierwszego wagonu lub na końcu ostatniego. Za to info nic sobie nie dam uciąć, kilkanaście lat temu był taki zapis w regulaminie PKP, ale jak jest teraz przy milionie spółek to nie mam pojęcia. Choć ostatnio gadałem z kimś w pociągu i podobno nadal tak jest.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
A na dachu nie łaska się wozić?
PS Marcinie, widzę u Ciebie ostre koło najdalej za tydzień.
PS Marcinie, widzę u Ciebie ostre koło najdalej za tydzień.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Na dachu to w Indiach i nie rowery, a ludzi. Nadajesz jak Radio Erewań.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ciorny za bardzo się tym sprzętem stresuje, żebyś chłopie widział jak nasze gruzy szły w tych Beskidach. Czloooowieku.W dół po kamiorach, amory sprężyna, bez windy, łopony 2 cale prawie sliki
, wszystko się czensło jak dziewica przed defloracjo, dało radę!

- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Już dawno nie ma dziewic przed defloracją, dziadku.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Amorek też mam zwykły i też bez windy. O capecke pod orzeszek i jaki hak na rower do piwni zapytam kiedy indziej, bo mnie wojtkowe przytyki stresujo 

Re: Rowerowe dyr-dymały
Dzisiejszy warun w Orlickich horach. Miejscami było widać na max. 15-20 m.


Re: Rowerowe dyr-dymały
ja kupiłem hak za 15zl
najzwyklejszy, będzie chodzić
