Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4510
- Rejestracja: 06.2019
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
to z inkasenta?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mam wrażenie, że ten cały Biden i Stoltenberg to trzęsidupy. Albo koniunkturaliści. Albo i to, i to. Jeśli NATO ma jaja aby zaatakować tylko stosunkowo niegroźne kraje nad którymi ma znaczącą przewagę (jak Irak czy Serbię), to chujowe to NATO. W Iraku chodziło o kaskę, no to wiadomo, w Serbii niby była podkładka w postaci rezolucji RB ONZ (która teraz jest niemożliwa przez ruskich) no i trzeba było przykryć sex-aferę cygarowo-lewińską Clintona. A Ukraina? Dla przeciętnego amerykańca to jakiś dziwny, niemal fikcyjny kraik o dziwnej nazwie jak z filmów, jak jakaś Krakozja czy Kurvistan. Więc niech się wykrwawia, będzie kilka gestów, kilka piosenek, może kiedyś film, a jak się ruskie dzięki tej wojnie osłabią - to tylko lepiej.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Każdy kij ma dwa końce, i zachód o tym wie.
Putin też, ale uważa, że jego koniec jest krótszy - tracąc coraz więcej ma coraz mniej do stracenia.
W 1939 zachód też obudził się z ręką w nocniku po 20 latach od I wojny - po sankcjach, umowach i traktatach.
Tyle, że wtedy nie było broni jądrowej.
Putin też, ale uważa, że jego koniec jest krótszy - tracąc coraz więcej ma coraz mniej do stracenia.
W 1939 zachód też obudził się z ręką w nocniku po 20 latach od I wojny - po sankcjach, umowach i traktatach.
Tyle, że wtedy nie było broni jądrowej.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tyle, że tutaj mamy do czynienia z szaleńcem, który podejmuje chore decyzje nawet z perspektywy interesów Rosji, ba, nawet z powodu interesu jego chorego imperializmu. Gdyby zajął całe obwody Ługański i Doniecki atakując tylko cele wojskowe i wojsko, Zachód by nawet nie piardnął. Jeśli mamy do czynienia z debilem, który napierdala w elektrownię jądrową niedaleko Krymu, gdzie niby ziomki, nie ogarnia że już z nim nikt nie będzie chciał za bardzo gadać, to trzeba sobie powiedzieć "albo rybka albo pipka" i zaryzykować. Myślę, że USA stać na wprowadzenie do Ukrainy jakichś "duchów", snajperów, agentów, którzy pomogą militarnie, ale też wyśledzenie gdzie kretyn przebywa i uderzenie jakimś dronem czy agentem z trucizną. Inna sprawa, że wówczas może się do guzika atomowego dorwać jakiś jeszcze bardziej pojebany generał. Pytanie, czy USA traktuje poważnie zagrożenie, czy rozumie, że nawet jak się Ukraina wykrwawi, to putinowska Rosja nie będzie już żadnym partnerem, tylko będzie jak z Koreą Północną. Piszę USA, bo cała reszta NATO to przypierdaszki, którymi i tak kręci Wujek Sam.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
1. Kretyn i debil to nie są właściwe określenia.
2. Nie sądzę, by któryś z przydupasów był równie szalony - oni są tylko zastraszeni, może i boją się, że zabrnęli za daleko, ale bardziej jeden drugiego.
I jeśli wśród nich nie znajdzie się ktoś, kto przekona resztę do przewrotu, to i nam, i im wkrótce zaświeci nowe słońce.
Bo USA raczej nie ma możliwości wykonać tego jednego, precyzyjnego ciosu z zewnątrz.
2. Nie sądzę, by któryś z przydupasów był równie szalony - oni są tylko zastraszeni, może i boją się, że zabrnęli za daleko, ale bardziej jeden drugiego.
I jeśli wśród nich nie znajdzie się ktoś, kto przekona resztę do przewrotu, to i nam, i im wkrótce zaświeci nowe słońce.
Bo USA raczej nie ma możliwości wykonać tego jednego, precyzyjnego ciosu z zewnątrz.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ad. 1 - pomijam inne epitety, typu ludobójca etc., chodzi mi o stan umysłu. Choć pewnie masz rację, lepiej pasuje mitoman, paranoik.
Ad. 2 - 20 lat pracował na to, by całemu społeczeństwu zlasować umysły, ponadto terminy takie jak demokracja, prawa człowieka itd nie są bliskie człowiekowi radzieckiemu. Tylko siła i złoto. Oczywiście to uogólnienie, bo rosyjski naród zrodził wielu wspaniałych artystów i są tam ludzie z wrażliwymi duszami. Ale, kurwa, za mało.
Ad. 2 - 20 lat pracował na to, by całemu społeczeństwu zlasować umysły, ponadto terminy takie jak demokracja, prawa człowieka itd nie są bliskie człowiekowi radzieckiemu. Tylko siła i złoto. Oczywiście to uogólnienie, bo rosyjski naród zrodził wielu wspaniałych artystów i są tam ludzie z wrażliwymi duszami. Ale, kurwa, za mało.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tu zazwyczaj wrzuciłbym kawałek zespołu Lube, ale oni są ponoć wielkimi fanami Putina. Więc nie wrzucę.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W realnej polityce zupełnie nie jest ważne kto ma rację. Ważne jest to co można realnie zrobić biorąc po uwagę bilans zysków i strat. Chujowe NATO pewnie by sobie poradziło z pokonaniem Rosjan na Ukrainie bez bardzo dużych strat wykorzystując przewagę w powietrzu. Ale Rosjanie mają sporo rakiet z głowicami jądrowymi i szach mat. Jakiś ważny z Kremla powiedział, że w pewnych sytuacjach nie będą mieli problemów żeby tych rakiet użyć bo po co im świat bez Rosji. Nie mamy pewności czy NATO na Ukrainie to nie byłby ten moment. Całe szczęście że Biden i Stoltenberg i pewnie wielu innych mają tego świadomość.