Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2151

Post autor: Owain »

Wczoraj trochę podrinkowałem i wypisywałem jakieś głupoty, za co serdecznie przepraszam. Dziś rano, znajomi francuzi, co dziś wyjeżdżają zostawili nam litrową finlandię. Ratunku.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 39041
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2152

Post autor: wpk »

Francuzi. Finlandię. Polakom. W Egipcie.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2153

Post autor: Owain »

Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2154

Post autor: puch24 »

Ankohol prawdę uwalnia. Nie krępaj się.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2155

Post autor: puch24 »

Zosiek,
Niestety zostałem wychowany w duchu silnego antywdupizmu i nauczony przejmować się i martwić wszystkim. Na prostej drodze potrafię sobie "na wszelki wypadek" wybudować pokrętny tor przeszkód. :-(
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2156

Post autor: puch24 »

Próbuję nad tym pracować. Niestety, są osoby, które mi w tym intensywnie przeszkadzają.
Trochę późno, ale przynajmniej zmierzch życia chcę mieć sensowny.
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2157

Post autor: cz4rnuch »

madebyzosiek pisze:...Dzięki temu nawet palenie było mi łatwiej rzucić :D
Zimą też nie palisz?
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2158

Post autor: samek »

cz4rnuch pisze:Zimą też nie palisz?
Grunt żeby w ręce było ciepło.
Więc palę fajkę.
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2159

Post autor: cz4rnuch »

Małżonka pewnie wtedy przy Tobie się musi grzać, szczwany lisie. Przy okazji, okazało się, że jestem tchórzliwą cipą. Mój obcy, którego wypchaną głowę chciałem sobie powiesić nad kominkiem, okazał się tycią larwą wędrującą o dziwnej nazwie, a te szlaczki na tyłku, które brałem właśnie za nią to tylko tunelik, który sobie zdążyła w międzyczasie wydrążyć. Od jutra się trujemy więc dziś ostatni dzień na kulturalne zrobienie wirtualnej flaszki z Owainem. A potem albo ja ją, a jak się nie uda to wtedy oni moją dupę ogniem i przy okazji ją.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#2160

Post autor: puch24 »

Ogniem ciągłym z broni maszynowej?
ODPOWIEDZ