Przed Electroluksem miałem bezworkowy z kąpielą wodną. Czyszczenie po każdym odkurzaniu. Nigdy więcej. Worek starcza na długo, po czym wypier papier i zakładasz czysty. Nie pamiętam co z filtrem HEPA ale jak pezyjdzie pora na czysty worek to luknę w intrukcji.
W poszukiwaniu Św. Grilla
- danz1ger
- Posty: 5643
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
A jednak ktoś kręci.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
No to ekstra. Już miałem brać może właśnie taki z funkcją prania, ale wielkie koromysło na ja mam do prania tylko kanapę i fotele w aucie raz na rok. No to po co? Szkoda sensu.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- sorevell
- Posty: 2516
- Rejestracja: 11.2016
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Te bezworkowe z kąpielą wodną to rzeczywiście masakra - mają sens jak co tydzień chcesz prac dywany. Do zwykłego odkurzania to udręka. Teraz mam bezworkowego Dysona, tyle że na kablu (w odróżnieniu od Woytkowego), ale gdybym miał kupować dzisiaj jeszcze raz, to bym brał jakiś najprostszy model z workami (wcześniej był jakiś mały Zelmer ale się spalił po 10 latach). W bezworkowym bezwodnym ten pojemnik jest wiecznie ujebany wewnątrz, a dokładnie go wyczyścić wcale nie jest łatwo.
- danz1ger
- Posty: 5643
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
- vid3
- Posty: 8573
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
zaworek
Dodano po 1 minucie 19 strzałach znikąd:
Znaczy się też jestem za tym aby brać z workiem.
Raz miałem takiego bez worka i bez wody.
Kurwa, syf przy opróżnianiu niesamowity.
Nigdy więcej.
Dodano po 1 minucie 19 strzałach znikąd:
Znaczy się też jestem za tym aby brać z workiem.
Raz miałem takiego bez worka i bez wody.
Kurwa, syf przy opróżnianiu niesamowity.
Nigdy więcej.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Potwierdzam - dwa takie przerobiłem - never again - dłużej się to myje z błota niż tym sprząta.
Nie do końca, bo od zeszłego roku takiego też mam - trzeba uważać, bo skurwiel gotów kafelki/parkiet powyrywać.
Ogólnie od kilkudziesięciu lat nie używam workowatych, choć może czasem mi się za nimi odrobinę ckni.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Dzieckiem w kolebce kto wór urwał Vacuumie,
Ten młody zakupi Dysony,
Piekło posprzątać on nawet umie,
Na starość za worem stęskniony.
Dodano po 14 minutach 48 strzałach znikąd:
Busko-Zdrój, rok 1963. Woytek P. Kowalczyk rozpoczyna swoją przygodę z bezworkowymi odkurzaczami. Niekoloryzowane.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Tak było!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
Kupiłem ten z linka co wkleiłem i dziś przyszedł. No cóż, zachwycony nie jestem. Przede wszystkim spasowanie elementów jest tragiczne, mój stary Zelmer znacznie lepsze (i poprzednie odkurzacze też). Chyba musze napryskać jakimś wd-40, bo bardzo cieżko wszystko wchodzi, trochę rzeczy nieprzemyślanych. Kupiłem bo podobało mi sie sterowanie przy rączce, ale po chuj robić je na pilota, w sencie że w raczce są baterie i przekaźnik, jak w starym moim daewoo, co mam w pracowni do trocin itp - jest przewód wtopiony w rurę i się sprawdza. To daewoo też lepiej wykonane a to jakieś niby tanie gówno, które tatko wygrał w konkursie w 1997 r. (ciągle działa). No ale design, piękny. No i przewód długi. Jutro potestuję, bo dziś mam absmak.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9432
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: W poszukiwaniu Św. Grilla
najlepiej bezworkowy i bezprzewodowy, szczególnie jak ma się dwa dziecka i kota i trzeba latać trzy, cztery razy dziennie.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!