Les choses de la vie

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Les choses de la vie

#281

Post autor: Owain »

Obrazek

Dodano po 27 minutach 19 sekundach:
Kotle odgrzewane! Ale mi się podobi. :P

Obrazek
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#282

Post autor: wpk »

Obrazek
puch24

Re: Les choses de la vie

#283

Post autor: puch24 »

Fajne.
Napisz proszę parę słów historii?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#284

Post autor: wpk »

Dziękuję.
Cmentarz - kurhan i parkowa polana za nim - z pierwszej wojny, leżą wspólnie "towarzysze broni" z obu stron frontu...
https://www.google.pl/maps/@50.3241088, ... 6656?hl=pl
puch24

Re: Les choses de la vie

#285

Post autor: puch24 »

Dzięki. Ciekawe.

W 1971 roku zamieszkałem na obrzeżach Łodzi w nowym blokowisku, które powstało na terenach wiejskich. Za oknami szumiało zboże, muczały krówki czasem, były w pobliżu gospodarstwa, stare chałupy, różne laski. W jednym z takich lasków był stary cmentarz, zupełnie zaniedbany i zapomniany, większość grobów była zupełnie zrujnowana, a na niektórych, z których jeszcze coś zostało, były nazwiska niemieckie, jak pamiętam. Niestety, wtedy jeszcze nie fotografowałem i nie mam żadnych zdjęć. Ok. 1978 roku, akurat gdy się stamtąd wyprowadziłem, zaczęto rozbudowywać osiedla - tym razem nie blokowiska, tylko domki szeregowe, i wycięto ten lasek w pień, likwidując te groby, tak, że ślad po tym nie pozostał. Dawno tam nie byłem, wydaje mi się, że to tu: https://www.google.pl/maps/@51.7948366, ... 6656?hl=pl
Ale to, co widać, to nowe drzewa, chyba posadzone w miejscu tych starych. Musiałbym się tam przejechać i sprawdzić. Właściwie nie ma już tam miejsc mojej młodości, gdzie jako 10-15 latek chodziłem na spacery z dziadkami i bawiłem się z kolegami, jeździłem na rowerze, itd. Tam prawie wszystko się zmieniło. :-(
Wikipedia wspomina o tym cmentarzu tak: "Do około roku 1980, na terenie obecnego skweru ze starodrzewiem w rejonie skrzyżowania ulic Rojnej i Jana Dylika, znajdował się cmentarz ewangelicki, na którym, do zakończenia II wojny światowej, chowani byli zmarli koloniści niemieccy, zamieszkujący rejon Teofilowa i Grabieńca."

O, tu: http://www.teofilow.info/co-gdzie/cieka ... ntarz.html znalazłem info o tym cmentarzu.

Kilka lat temu w Łodzi przebudowywano z wielkim nakładem sił i środków (europejskich) linię tramwajową, przecinającą całe miasto z północy na południe i łączącą leżący na północ od Łodzi Ozorków i Zgierz z leżącymi na południe od Łodzi Pabianicami. Miał powstać Szybki Tramwaj Regionalny. Ostatecznie jednak i Zgierz, i Pabianice wycofały się z tego, twierdząc, że nie mają pieniędzy na niezbędny wkład własny (a teraz w ogóle chcą zlikwidować linie tramwajowe, łączące je z Łodzią), więc tramwaj ten nie jest Regionalny, i okazało się, że cała ta przebudowa, która sparaliżowała centrum Łodzi na prawie dwa lata i kosztowała fortunę, przyspieszyła podróż tramwajem przez całą Łódź o jakąś minutę czy dwie! Więc tramwaj ten nie jest też Szybki. :-(
Ale do czego zmierzam? Otóż w czasie tej przebudowy, gdy zerwano tory tramwajowe niedaleko mnie, okazało się, że pod nimi jest stary cmentarz żydowski: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stary_cme ... %C5%81odzi , który ostatecznie zlikwidowano w 1949 roku, przedłużając ulicę i budując nowe bloki, bez ekshumacji ani zabezpieczenia czegokolwiek. Po prostu "zaorano" teren, a potem o tym "zapomniano". Ja też o nim nigdy nie słyszałem, aż przy budowie nowych torów tramwajowych trafiono na szczątki, i wtedy dopiero sprawa wypłynęła i została nagłośniona, no i pojawił się problem: co dalej? Oczywiście prace wstrzymano i czekano na decyzje. Ostatecznie, po konsultacjach z gminą żydowską, postanowiono przykryć to betonowymi płytami, które wyznaczają ten obszar, i na tym położono nowe tory tramwajowe. Uznano, że jakieś ekshumacje itp. w chwili obecnej nie miałyby sensu, po tylu latach. Ponieważ nie ma nagrobków, nie można by było ustalić niczyjej tożsamości, a poza tym, jeśli już, to wypadałoby przekopać obszar znacznie większy, niż samo torowisko tramwajowe, na części cmentarza stoją postawione wkrótce po wojnie bloki mieszkalne. Niestety, trzeba pogodzić się z tym, że jeździmy (a niektórzy mieszkają) po zbezczeszczonym cmentarzu. :-(
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#286

Post autor: wpk »

"Poltergeist" mi się z pamięci przywołał.
nordenvind

Re: Les choses de la vie

#287

Post autor: nordenvind »

cóż ja mogę powiedzieć o miejscu swojego zamieszkania :
200m na prawo cmentarz katolicki, na lewo prawosławny, za plecami 300m ewangelicki, dalej na prawo 400m żydowski, 40km muzułmański naszych tatarów.......
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#288

Post autor: wpk »

Rety... Toś Ty niczym grabarz... Albo pogrobowiec... Albo zarządca... Tylko w którą stronę masz korzenie?
nordenvind

Re: Les choses de la vie

#289

Post autor: nordenvind »

W stronę najliczniejszą...

ps. dzięki :)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#290

Post autor: wpk »

Ciekawe rzeczy napisałeś w tamtym poście, po prostu piękny kawałek historii...
Nie rozumiem powodu, dla którego kazałeś skasować.
ODPOWIEDZ