Samki różne, kwadratowe i podłużne.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
Wychodzą ukryte talenta Owaina. Czyli wątek kulinarny się jednak przyda.
Przypomnij Mistrzu, czym doprawiałeś ostatnio te udka z węgorza?
Przypomnij Mistrzu, czym doprawiałeś ostatnio te udka z węgorza?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
Wkoło kotła, wrzućmy doń
Zbójczych jadów pełną dłoń.
Ropuszysko, siostro płazu,
Coś pod zimną bryłą głazu
Przez trzydzieści dni i nocy
W odrętwiałej śpiąc niemocy,
Skisło, zgniło w własnej ropie,
Ciebie naprzód w kotle topię.
Zbójczych jadów pełną dłoń.
Ropuszysko, siostro płazu,
Coś pod zimną bryłą głazu
Przez trzydzieści dni i nocy
W odrętwiałej śpiąc niemocy,
Skisło, zgniło w własnej ropie,
Ciebie naprzód w kotle topię.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
chleb (ciemny) + masło "duńskie" + ziemniaki w plasterkach + cebulka, wszystko na talerzyku i koniecznie skonsumować należy za pomocą noża i widelca - toż to przepis na duńskie kanapkiwpk pisze:A ja, jeśly Pan pozwoly, nażarłem się właśnie chleba z ziemniakami.
Chleb był prawie wiejski, z lokalnej piekarni.
Masło duńskie.
Ziemniaki wczorajsze, z koperkiem, na plasterki pokrojone.
Soli i pieprzu dosypałem.
Na zimno oczywiście.
A zagryzałem schabowym, też wczorajszym, panierowanym, i też na zimno.
No? I który z Was jest większym pijakiem niż ja?
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
A jakieś inne duńskie smakołyki, oprócz chleba z kartoflami?
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
To jest kwestia, czy to co my uważamy za smakołyki, czy oni ?
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
No dobra, powiedzmy, że pod bardziej słowiańskie podniebienia.
Dodano po 1 minucie 41 sekundach:
Bo Duńczyk to wiadomo, złapie śledzia, wpieprzy na surowo i dobrze mu z tym.
Dodano po 1 minucie 41 sekundach:
Bo Duńczyk to wiadomo, złapie śledzia, wpieprzy na surowo i dobrze mu z tym.
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
Ogólnie bidna ta kuchnia. Właściwie nie używają żadnych przypraw oprócz ukochanej soli.
Mało tego, Dania to jedyny kraj na świecie w którym w ogólnym przekonaniu nadmiar soli nawet poprawia zdrowie
Stąd takie nawet dziwactwa, jak słone cukierki, ogórki w słonej zalewie, gotowane ziemniaki w słoikach w tejże zalewie.
Kartofle w różnych postaciach są tak popularne, jak w Polsce. Jest zakaz wwożenia tego warzywa z zagranicy.
Boją się, że ich "szlachetne żółte gatunki" zostaną zagrożone.
Wieprzowina jest na pierwszym miejscu, ponieważ są jednym z większych producentów tego mięsa w Europie.
Cała Jutlandia to właściwie wielka świńska ferma Oczywiście żadne szlachetne gatunki wędlin oprócz marnej
szynki lub polędwicy z metra tam nie występują. Za to mają 20 rodzajów parówek, które są również jako opcja również opcja w słoikach w zalewie. Poza tym gumowata polędwica wołowa bez przypraw. Dobre i popularne są pasztety.
Narodowa potrawa to pieczona szynka z tłuszczykiem i skórą. Całkiem smaczna, ale skóra po wypieczeniu jest twarda
cholera, trudno ją nawet pogryźć Są również wielbicielami boczku wysmażonego na chrupko jako dodatku do wszystkiego.
Wszechobecne są frykadelki, czyli małe kotleciki mielone. Wołowiny w sklepach ogólnie jest sporo i dobrej jakości.
Zawsze można też wpaść do araba po halal
Pieczywo to głównie ciężki ciemny chleb z grubym ziarnem.
Dumni są ze swoich kanapek, te są całkiem niezłe i w olbrzymiej różnorodności i niespotykanymi w Polsce dodatkami.
Z ryb głównie śledź i makrela wędzona i "wątróbki rybne", których nie lubię.
Bardzo dobre maja własne sery pleśniowe i inne wytrawne.
Nigdy nie lubiłem ich smakołyku w postaci babeczek z szarą mazią, na które Duńczycy zawsze reagowali z przesadnym entuzjazmem.
W firmie codziennie był "frokost" w postaci szwedzkiego stołu, dlatego większość ich potraw miałem na co dzień.
Generalnie bardzo mały wybór w sklepach i większość to produkty rodzime. W hipermarketach jest tylko jedna marka wspomnianego masła Lurpak ! Chronią swój rynek totalnie przed wszystkimi.
Podobno 70% całej sieć spożywczej jest w rękach Mærska (logistyka, transport morski, gaz, ropa...) na którego przypada 20% PKB Danii.
Mało tego, Dania to jedyny kraj na świecie w którym w ogólnym przekonaniu nadmiar soli nawet poprawia zdrowie
Stąd takie nawet dziwactwa, jak słone cukierki, ogórki w słonej zalewie, gotowane ziemniaki w słoikach w tejże zalewie.
Kartofle w różnych postaciach są tak popularne, jak w Polsce. Jest zakaz wwożenia tego warzywa z zagranicy.
Boją się, że ich "szlachetne żółte gatunki" zostaną zagrożone.
Wieprzowina jest na pierwszym miejscu, ponieważ są jednym z większych producentów tego mięsa w Europie.
Cała Jutlandia to właściwie wielka świńska ferma Oczywiście żadne szlachetne gatunki wędlin oprócz marnej
szynki lub polędwicy z metra tam nie występują. Za to mają 20 rodzajów parówek, które są również jako opcja również opcja w słoikach w zalewie. Poza tym gumowata polędwica wołowa bez przypraw. Dobre i popularne są pasztety.
Narodowa potrawa to pieczona szynka z tłuszczykiem i skórą. Całkiem smaczna, ale skóra po wypieczeniu jest twarda
cholera, trudno ją nawet pogryźć Są również wielbicielami boczku wysmażonego na chrupko jako dodatku do wszystkiego.
Wszechobecne są frykadelki, czyli małe kotleciki mielone. Wołowiny w sklepach ogólnie jest sporo i dobrej jakości.
Zawsze można też wpaść do araba po halal
Pieczywo to głównie ciężki ciemny chleb z grubym ziarnem.
Dumni są ze swoich kanapek, te są całkiem niezłe i w olbrzymiej różnorodności i niespotykanymi w Polsce dodatkami.
Z ryb głównie śledź i makrela wędzona i "wątróbki rybne", których nie lubię.
Bardzo dobre maja własne sery pleśniowe i inne wytrawne.
Nigdy nie lubiłem ich smakołyku w postaci babeczek z szarą mazią, na które Duńczycy zawsze reagowali z przesadnym entuzjazmem.
W firmie codziennie był "frokost" w postaci szwedzkiego stołu, dlatego większość ich potraw miałem na co dzień.
Generalnie bardzo mały wybór w sklepach i większość to produkty rodzime. W hipermarketach jest tylko jedna marka wspomnianego masła Lurpak ! Chronią swój rynek totalnie przed wszystkimi.
Podobno 70% całej sieć spożywczej jest w rękach Mærska (logistyka, transport morski, gaz, ropa...) na którego przypada 20% PKB Danii.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9443
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
jakto! a gdzie europejska solidarność? przecież to gospodarczy nazizm w najczystszej postaci. a do naszej Poli się przypierdalają.nordenvind pisze:Generalnie bardzo mały wybór w sklepach i większość to produkty rodzime. W hipermarketach jest tylko jedna marka wspomnianego masła Lurpak ! Chronią swój rynek totalnie przed wszystkimi.
Podobno 70% całej sieć spożywczej jest w rękach Mærska (logistyka, transport morski, gaz, ropa...) na którego przypada 20% PKB Danii.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Smaki różne, kwadratowe i podłużne.
O tym samym pomyślałem.