Łone byli na wszyskich zdjęciach. Toż pytam.
ps.
Dziś w aucie, szukając z żoną iglaka, non stop mówiłem: Honzlik, Honzlik. Cio to?
Fajnego masz syna, Lekodzieju!
Aparaty do dupy - Canon A-1 i pokrewne
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14717
- Rejestracja: 11.2016
Re: Aparaty do dupy - Canon A-1 i pokrewne
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Aparaty do dupy - Canon A-1 i pokrewne
Dzieci łagodzą obyczaje.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9435
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Aparaty do dupy - Canon A-1 i pokrewne
czyli oczywiście że dziury. jeśli dobrze pamiętam, a pamięć mam raczej słabą, to coś wspominałem o futerale w kontekście lustra. te wypalone miejsca będą tym większe, im dłużej film "stoi" w tym miejscu.
tak czy siak ktoś tam na AT, parę lat temu pisał o lepieniu płótna czarnym silikonem, nie wiem z jakim efektem.
w imieniu Moniki i Tony dziękuję, mój udział był skromny, acz przyjemny.
czy ja wiem Macieju czy łagodzą? ani ja łagodny, ani obyczajny.
tak czy siak ktoś tam na AT, parę lat temu pisał o lepieniu płótna czarnym silikonem, nie wiem z jakim efektem.
w imieniu Moniki i Tony dziękuję, mój udział był skromny, acz przyjemny.
czy ja wiem Macieju czy łagodzą? ani ja łagodny, ani obyczajny.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!