Na-tych-miast! ;P
- wpk
- wpkx
- Posty: 38835
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14723
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 38835
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Na-tych-miast! ;P
Pan nie wie, kto po nich stąpał!
- sorevell
- Posty: 2524
- Rejestracja: 11.2016
Re: Na-tych-miast! ;P
No i niespodzianka. Negatyw po umyciu wyglądał nieźle, ale po zeskanowaniu jest dużo gorzej. Daję oczywiście surowy skan, jedyna obróbka to zmniejszenie do 2000px po długim boku. W zdjęciu powyżej też raczej nie gmerałem.sorevell pisze: ↑30 lip 2017, 23:26 Pierwsze koty za płoty. Niestety mój FP-100 przeterminował się w 2012, a leżał sobie w szafie, bo w lodówce nie było nań miejsca. Chyba dlatego pojawiły się takie białe mazy na środku zdjęcia. Paprochy to z kolei wynik mojej niecierpliwości - zacząłem kleić negatyw do szyby za szybko po oderwaniu od odbitki - chemia nie zdążyła wyschnąć, a papier, którym wycierałem szybę okazał się pylić... Dodajmy do tego jeszcze, że dawno nie robiłem wielkim i przy pierwszym strzale z bliska zapomniałem o korekcie na wyciąg miecha... Niekończące się pasmo nieszczęść normalnie...
Dodano po 4 minutach 23 sekundach:
Kurwa, a ja wszystkie polaroidy umyłem przed skanowaniem...
Dodano po 15 minutach 49 sekundach:
Hmmm... a może ja go za słabo umyłem. Bo jak myłem poprzednie negatywy, to z ich powierzchni odchodziła wyraźna warstewka białawej mazi, której niedomyte, rozmazane resztki widać będzie poniżej. Przy myciu negatywu powyższego takiego zjawiska nie pamiętam, więc chyba spróbuję jeszcze raz.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38835
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Na-tych-miast! ;P
Dla mnie niespodzianka tym większa, bo Twój umyty wygląda jednak zupełnie normalnie w porównaniu z moimi, które są kompletnie zdegradowane.
Opisz, proszę, dokładnie Twoją procedurę mycia.
Opisz, proszę, dokładnie Twoją procedurę mycia.
- sorevell
- Posty: 2524
- Rejestracja: 11.2016
Re: Na-tych-miast! ;P
Może zacznę od tego, że w tygodniu nie mam czasu robić zdjęć w ten sposób, więc robię je w weekendy. A w weekendy bywam w lecie na tzw. działce. Nie mam tam za bardzo zaplecza technicznego (nie licząc tego na zdjęciu poniżej) do zabawy w chemika, więc po zrobieniu zdjęcia i oderwaniu od negatywu wszystkich papierów wieszam je na sznurku w garażu do wyschnięcia. Myję dopiero po powrocie do Warszawy, więc negatyw schnie sobie przez co najmniej 24h, a z pewnością bywało dłużej. Powierzchnia od strony emulsji robi się taka mleczna. Jak już znajdę chwilę, wsadzam negatyw emulsją do góry pod strumień ciepłej wody (temperatury nie mierzyłem, ale zdecydowanie ciepła, pewnie cieplejsza niż do C-41) i trzymając palcami negatyw kciukami pocieram go od strony emulsji tak, że widzę, jak zaczynają rozpuszczać się i schodzić z powierzchni płaty tej mlecznej warstwy. Jak przelecę całą powierzchnię w ten sposób, to kropelka płynu do zmywania w charakterze zmiękczacza i voila, negatyw idzie się suszyć.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38835
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Na-tych-miast! ;P
O widzisz. Ja prawdopodobnie myłem zbyt szybko i emulsja nie była jeszcze utrwalona.
Zatem należy spróbować ponownie.
PS Fajna ta "martwa natura".
Zatem należy spróbować ponownie.
PS Fajna ta "martwa natura".